OENER: TYLKO SOLIS MOŻE POKONAĆ KLICZKĘ
Po ponad półrocznej przerwie Odlanier Solis (20-1, 13 KO) wróci w najbliższą sobotę na ring, aby zmierzyć się w Stambule z Tonym Thompsonem (38-4, 26 KO). Promotor Kubańczyka Ahmet Oener wierzy, że nie tylko wygra on z doświadczonym Amerykaninem, ale i że jest on jedynym zawodnikiem na świecie, który może wygrać z Władimirem Kliczką (61-3, 51 KO).
- Walka Solis-Thompson może pójść w obie strony. Moim zdaniem to w tej chwili jedna z najlepszych walk w wadze ciężkiej. Na pewno będzie to coś innego niż ta farsa z udziałem Wildera i Scotta. To będzie też lepszy pojedynek niż Kliczko vs Leapai. Ciągle uważam, że Odlanier Solis to jedyny pięściarz, który może pokonać Władimira. Wszyscy pozostali, Wilder, Jennings, Stiverne czy Arreola nie mają szans z Solisem, kiedy jest w formie odzwierciedlającej jego potencjał. I w takiej właśnie musi być w sobotę. Thompson jest bardzo doświadczonym zawodnikiem i Solis nie może sobie pozwolić na żadne błędy. To będzie wspaniała walka – stwierdził promotor.
33-letni Kubańczyk walczył już ze starszym z braci Kliczko. W marcu 2011 roku już w pierwszej rundzie pojedynku z Witalijem nabawił się kontuzji i przegrał przed czasem.
Ja już nie wierzę w metamorfozę Kubańczyka. Facet "przeżarł" najlepszy okres kariery. Ostatnio męczył się zarówno z Larsenem jak i Saglamem, Jesli nie pokona wyraznie Thomspona, bo jeśli w ogóle go pokona, to lepiej nich się zatrudni w McDonalds przy frytkach..
"kiedy jest w formie odzwierciedlającej jego potencjał"
Kiedy go ostatnio widzieliśmy w formie odzwierciedlającej jego potencjał?
Przypomina, że Solis w amatorce sukcesy odnosił w wadze ciężkiej, czyli w boksie amatorskim do 91 kg (po IO raz zdobył mistrza świata w superciężkiej) . Ile teraz chłopak waży? 115-120kg.
Solis w formie to mit. Nawet jeśli wygra z Tonym, to nie zapominajmy, ze Thompson ma już grupo ponad 42 lata, to jest emeryt dorabiający na starość.
Natomiast w świnię nie wierzę, on na zawodowstwie nigdy nie był w formie. Będę kibicował Thompsonowi. Nie przepadam za nim jakoś szczególne, ale świni nie zupełnie trawię.
to cos w stylu seasquatcha lub yeti - ktos gdzies kiedys podobno widzial.....
a u Solisa wciąga mnie ta jego odmienność zachowania w ringu , ten luz i jakby nieobecność :) , no i do tego niesamowity warsztat bokserski godny mistrzów z wag średnich .
Choć faktem jest że to jedyny bokser który miał pełen potencjał aby tego dokonać.
UsAtmel Solis zawodzi kibiców od lat siedmiu, a ciągle znajdują się niepoprawni optymiści:)
Poszukaj sobie walk Solisa z amatorki a potem porównaj do zarzucania brzuchem u Diaza - to przepaść!
Liczę na to że się pozbiera i będzie robił swoje.
możesz wszystkim na forum merytorycznie wyjaśnić o co chodzi według Ciebie w jakoby kompromitacji Solisa w walce z Vitalijem ? Czy w tym, że nabawił się kontuzji ? Nie on pierwszy i nie ostatni. Andrzej Gołota w walce z Austinem też jakoś błyskawicznie nabawił się kontuzji. I czy to jest powód do napisania z sarkazmem - kompromitacja ? Walka Solisa z Vitalijem była już wałkowana na forum klatka po klatce . Z analizy wyszło , iż Solis otrzymał cios od Vitalija i cofając się przed domniemaną nawałnicą Vitalija Kliczko po prostu źle czy niefortunnie stanął i stąd kontuzja. Też były opinie , że w szybkim tempie zbijanie wagi spowodowało , iż w następnie tego już w walce stawy nie wytrzymały. Była też taka gadka , że na treningu nabawił się kontuzji i wszedł do ringu z niezaleczoną kontuzją. Jak było dokładnie tego na 100% nie wiemy ,ale użycie słowa kompromitacja to jak potwarz dla Kubańczyka.Kompromitacją w ringu to może być zachowanie Audleya Harrisona kiedy na słowo Heya "teraz" Harrison pada na dechy.Do chwili kontuzji Solisa z przebiegu tych kilku minut w ringu można było mieć nadzieję, że da przyzwoitą walkę i spróbuje postawić się w ringu Vitalijowi. Było jak było , nie ma co wracać, to już przeszłość , teraz ważna walka z Thompsonem. Jeśli Kubańczyk chce jeszcze coś osiągnąć w HW/ a z trenerem pewnie wyczuli jakąś szansę po odejściu Vitalija zresztą tak jak i inni z czołówki/ to taką przeszkodę jak Thompson musi pokonać. Nie ma wyjścia.Tak jak dla Adamka była ważna walka z Głazkowem tak i dla Solisa bardzo ważny jest pojedynek z Thompsonem. Ja myślę, że Solis z Diazem wreszcie dojrzeli, iż to może być ostatni czas dla Solisa i muszą go wykorzystać, jeśli Kubańczyk nie chce być zapamiętany tylko z boksu amatorskiego.Jak się potknie na Thompsonie to znaczy , że Solis jak wielu Kubańczyków nie umiał odnaleźć się w boksie zawodowym.I jedynym dla niego pocieszeniem będą sukcesy z amatorki.Ale wówczas przez kibiców będzie postrzegany jako zmarnowany talent.
same oszustwa lub wykupione nokauty
kurwa odechcialo mi sie......
też to zauważam, odbieram to jako taką dumę Solisa, iż jest przekonany, że potrafi więcej, że przeciwnik i tak mu nic nie zrobi i tylko kwestią czasu jest wygrana Solisa.Tak jakby w żadnym momencie walki nie panikował,bo wszystko ma pod kontrolą i nie widzi zagrożenia, mimo, iż przeciwnik np naciera.Tylko że bliskie mu otoczenie może go uśpić utwierdzaniem go w przekonaniu o swojej wielkości, poklepywaniem po plecach , bo ta wielkość to była dawno temu, w amatorce a swoją wielkość niestety trzeba ciągle udowadniać i ją potwierdzać.W sobotę musi ją udowodnić zaangażowaniem w ringu i pokazaniem całego kunsztu bokserskiego , żeby kibiców przekonać do siebie.
walic to wszystko-----jebac boks
same oszustwa lub wykupione nokauty
kurwa odechcialo mi sie......
...
heh no można czasem zwątpić ale zdarzają sie jeszcze prawdziwe pojedynki i chyba warto jeszcze oglądać boks .
...
Ale też inni użytkownicy forum. Tak dla jasności , w tym momencie pisze dawny Atmel ,nie mylić z człowiekiem który udziela sie na forum z identycznym graficznie nickiem , ma w końcówce nicka "i" zamiast "l".
To tylko tak dla jasności.
Ninawidze Solisa...nienawidze go za to ze posiadajac taki talent, wrodzoną koordynacje, ponadprzecietną technike, instynkt i naturalne predyspozycje do zostania mistrzem swiata brakuje mu tak podstawowej ale jakze istotnej cechy - samodyscypliny. Zawsze chcialem zobaczyc Solisa przygotowanego do walki w "optymalny" sposob - bylby wtedy zagrozeniem dla KAZDEGO w tej wadze, Kliczkos nie Kliczkos - you name it. Niestety chyba nigdy nie bedzie mi dane...
Z sadłem może pokonać każdego, bez sadła oprócz "każdego" mógłby pokonać też Władimira Kliczkę! - z sadłem to prawie niemożliwe.
Gdyby nie miał sadła dziś nawet byś się nie zastanawiał czy Tygrys będzie jego najtrudniejszym przeciwnikiem, bo byłby kolejnym bokserem którego Kubańczyk by zdeklasował!
...Ja myślę, że Solis z Diazem wreszcie dojrzeli, iż to może być ostatni czas dla Solisa i muszą go wykorzystać...
Tak na marginesie :
Solisa w ringu poprowadzi Manny Masson , który prowadził go od 2007 roku.
http://imageshack.com/a/img607/7438/hdts.jpg
http://fotocdncube.fanatik.com.tr/news/658x370/2014/03/12/fft104mm2827310.jpg
Walka z Saglamem byla juz nieco lepsza i Solis wygadal w niej nieco zwawiej
Pojedynek z Thompsonem bedzie ostateczna odpowiedzia,czy Solis jest w stanie cos jeszcze ugrac,czy jest skonczony
No niestety Solis znowu dał nam nadzieję. Oby tylko po raz kolejny nie rozczarował a to jest wielce prawdopodobne.