CIEŚLAK PRZEŁAMAŁ NIEPRZYGOTOWANEGO CHACYGOWA PO SŁABSZYM WYSTĘPIE
Krzysztof Cieślak (22-5, 7 KO) miał problemy w początkowej fazie walki z Chawazim Chacygowem (10-6, 6 KO), jednak ostatecznie przełamał doświadczonego rywala z Białorusi i wygrał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie.
Pierwsza runda nie przebiegała po myśli Polaka - przyjezdny rywal walczący z odwrotnej pozycji parokrotnie mocno trafił i przeważał przez pierwsze trzy minuty, a "Skorpion" upadł nawet na deski, jednak ringowy nie zdecydował się na liczenie pięściarza. Chacygow utrzymał tempo w rundzie drugiej oraz trzeciej i nadal "szachował" Polaka prawym prostym. Cieślak miał swoje momenty, jednak jego akcje ofensywne były zbyt czytelne dla Białorusina. Czwarta runda rozpoczęła się od szarży "Skorpiona", który wyraźnie odebrał ochotę do walki Białorusinowi, który tak jak w poprzednich występach po prostu był źle przygotowany kondycyjnie. Chacygow przyklęknął i oznajmił Robertowi Gortatowi, że nie chce kontynuować pojedynku.
Krzysiek powinien się cieszyć, ze Białorusin nie zrobił kondycji.
Po poddaniu, bo to bylo poddanie ostra reprymenda poszla od Snary :D