- Kibice mogą spodziewać się, że w sobotni wieczór zobaczą piękny boks. Tomasz to nie pięściarz, który się czai, tylko prze do przodu - chwali Polaka przed dzisiejszą potyczką Wiaczesław Głazkow (16-0-1, 11 KO). Niepokonany Ukrainiec stopi na drodze Tomka Adamka (49-2, 29 KO) po drugą walkę mistrzowską w wadze ciężkiej.
- Adamek prezentuje widowiskowy styl walki, a siebie mogę zaliczyć do takiej samej klasy bokserów. Dlatego w ringu będzie prawdziwa wojna, to będzie dla kibiców show - kontynuował Głazkow.
- Będzie wojna. Przeznaczymy na to wszystkie siły. Wiaczesław ma za sobą świetny obóz, trzy etapy szkolenia. Wygramy, bo zwycięstwo jest najważniejsze. Adamek to poważny rywal, ale nie znów taki, żeby z nim nie można było wygrać - dodał Edward Mienszakow, szkoleniowiec Ukraińca.
TOMASZ ADAMEK: SERWIS SPECJALNY >>>
- Polak to przede wszystkim doświadczenie, a te ma kolosalne. Był przecież mistrzem świata dwóch kategorii. Wygrał już z wieloma znanymi zawodnikami, dlatego ten pojedynek będzie dla mnie świetną okazją by pokazać na co mnie stać. Z każdym da się wygrać. Każdy ma swoje słabości i wystarczy tylko znaleźć do nich klucz - zakończył Głazkow.