STEVENSON: NIE ZLEKCEWAŻĘ POLAKA
- Podpisanie kontraktu z Alem Haymonem nic nie zmienia i do walki z Fonfarą w Montrealu dojdzie - zapewnia Adonis Stevenson (23-1, 20 KO), mistrz świata wagi półciężkiej federacji WBC, który 24 maja w hali Bell Centre w Montrealu podejdzie do trzeciej obrony pasa, mając naprzeciw siebie naszego Andrzeja Fonfarę (25-2, 15 KO).
- Polak to dobry zawodnik, zresztą na tym poziomie nikogo nie można lekceważyć. Na pewno więc będę odpowiednio przygotowany na niego. On teraz ciężko pracuje by odebrać mi mój tytuł, więc i ja nie obijam się na treningach - dodał mocno bijący Kanadyjczyk.
Polak wciąż jest niedoceniany przez amerykańskich dziennikarzy, bo ci interesowali się bardziej umową z Alem Haymonem oraz potencjalną potyczką z Siergiejem Kowaliowem (23-0-1, 21 KO).
- Jeśli w końcu by doszło do mojego spotkania z Kowaliowem, wówczas będzie to dla mnie łatwa przeprawa. Jedyne co on ma to siła, lecz ja mam już spore doświadczenie w konfrontacjach z mocno bijącymi zawodnikami. Jeśli więc tylko odpowiednie pieniądze będą na stole, nie ma sprawy, możemy walczyć - zapewnił Stevenson.
Ps. Do redakcji Bokser.org . Stevenson powiedział dosłownie :
"Fonfara is a good fighter too [wcześniej mówił o Kovalevie - przyp.] , on this level you cannot said [say] any fighter is no good . I will be ready for Fonfara too, because I know is working hard and many people want my title ."
Ja wiem że pole do interpretacji jest duże . Ale ja nie widze słowa o lekceważeniu czy nie. Jeżeli już to tłumaczenie powinno wyglądać tak :
"Fonfara to dobry zawodnik , na tym poziomie nie ma złych zawodników. Musze byś gotowy na Fonfarę , bo wiem że on ciężko trenuje bo chce mi odebrać tytuł."
Uprzedziłeś mnie, bo też chciałem @bakowi odpowiedzieć, żeby sobie przypomniał w jakiej wadze to było (czyli ile Andrzej musiał zrzucać- osłabienie) i jak dawno temu (brak doświadczenia).
Natomiast nie uważam, żeby Fonfara wytrzymał 4 rundy. Adonis bije bardzo mocno i dynamicznie. A do tego jest piekilenie szybki. Poza tym należy dodać jeszcze dziurwą obronę Polaka, więc cudem będzie jeśli przetrwa pół pojedynku. Każde inne roztrzygnięcie uznam za sensację.
Atutem Andrew będzie kondycja, z Campillo wygrał właśnie kondycją, to nie był lucky punch ani osłabnięcie Campillo, taka była taktyka przed walką - rób swoje a Campillo osłabnie w okolicach 7-10 rundy.
Rozumiem,że Andrzej ma mocniejszy cios od Adonisa bo jest wyższy?
Jak przybierasz na wadze - tracisz szybkość , zyskujesz siłe i odporność. Jeżeli zbijasz wage nienaturalnie do swoich możliwości to tracisz odporność na ciosy bo jesteś osłabiony , nie masz siły . Fonfara powinien iść wage wyżej wcześniej przed Findleyem . To był młody chłopak który jeszcze rósł . Jak masz 20 lat to dopiero kończysz rosnąć . Wzrost poszedł do góry a waga miała stać w miejscu ?
Wzrost warunkuje siłę, ale nie gdy niższy naturalny mocno bijący półciężki walczy z wyższym naturalnym średnim.
Weź Bak bo się wszyscy z ciebie śmieją .
Stevensona waga to super middleweight naturalna
Wzrost warunkuje siłę, ale nie gdy niższy naturalny mocno bijący półciężki walczy z wyższym naturalnym średnim.
Fonfara to jest spasiony piórkowy, a Stevenson naturalny ciężki, co trochę zbił - stąd szybkość, siła i odporność na poziomie niemieckiego Tygrysa.
Dla mnie Froch to zwykly burak, któremu sloma z butów wystaje.
Zresztą zobaczcie sobie filmiki i sami oceńcie...
W godzinę wyprzedano 60 tys. biletów!
Święty Jerzy jak już!
Raz redakcja napisała tytuł "Czy święty Grzegorz poskromi Kobrę?" potem zmienili na Jerzy ale mi się utarło, że to Grzegorz i już ;p
Pójść w bijatykę ze Stevensonem było by samobójstwem.
Jednak w swojej karierze nie miał takiego pięściarza. Dziwię się że buki wyliczyli pieniężny kurs gdzie nie spisują Polaka na straty, czyli kapka szansy na zwycięstwo ? Skąd im do głowy to przytszło ?
Nie sposób się spierać z tym, że więcej argumentów jest w pięściach Adonisa niż Andrzeja, ale pewność przyjdzie po walce, a nie przed. To jest boks, a nie matematyka.
Fonfara mam nadzieję że zawalczy conajmnie tak jak Belllew i przetrwa z 5 rund
a co Do walki z Kovalvem z tekstem ze łatwa walka to "grubo sie zapedził na 99,9 to była by najtrudnijesz walka dla Stevensona a Kovalev to nie tylko śiła ale b. dobra technika i wolnym zawodnikiem szybkość ma.
Kovalevovi dałbym mu conajmniej 5o procent szans jak nie wiecej
Bez wątpienia, Fonfara to najlepszy Polski półciężki, ale nie przesadzajmy. Stevenson to kompletnie inny lvl, to troche tak, jakby postać na Riosa w walce z Pacmanem.
Fonfara powinien zawalczyć z Bellew. Walka z Głazem w Polsce tez by się sprzedała, ale to chyba byłby krok w tył.
Nikt nie wie kolego, czy dany zawodnik jest w pełni zdrów przed walką, przy słabym kursie nie opyla się stawiać wszystkich pieniędzy.
Za przykład podaję Barkera w jego ostatniej walce oraz wypowiedzi przed i po.