FLOYD: NA WALKĘ ZE MNĄ TRZEBA ZASŁUŻYĆ
- Jeżeli chodzi o moich trzech ostatnich rywali, to nic na tę chwilę nie wiem. Wielu ludzi chce poznać ich nazwiska, ale nawet ja jeszcze ich nie znam - powiedział Floyd Mayweather Jr (45-0, 26 KO).
3 maja na gali Showtime PPV w MGM Grand w Las Vegas "Money" zmierzy się ze skazywanym na porażkę Marcosem Maidaną (35-3, 31 KO). Wiele osób jest zdania, że znacznie lepszym rywalem byłby Amir Khan (28-3, 19 KO), który może się równać z Amerykaninem w kwestii szybkości, a przy okazji pokonał kiedyś "El Chino".
Mayweather oświadczył, że Khan dostanie walkę jesienią, jeżeli na undercardzie majowej gali wygra z Adrienem Bronerem (27-1, 22 KO). Amir wyśmiał tę propozycję, bo nie wierzy już w słowa Floyda.
- Widzieliście, co napisałem. Chciałem Khana na mojej gali. Chcesz ze mną walczyć? Zasłuż sobie na to. Jeżeli chcesz się bić z Floydem Mayweatherem, musisz sobie na to zasłużyć. Niektórzy nie zasłużyli, ale wybrałem ich sobie, bo miałem taki kaprys - tłumaczy 37-letni "Money".
Najlepsze we Floydzie jest to ze ta bezczelnosc, samouwielbienie I pycha plynaca z kazdej jego wypowiedzi jakos zawsze przeklada sie wysokie wyniki sprzedazy PPV.....dziwny jest ten swiat.
"Świat jest piękny tylko ludzie kurwy"
A w sporcie jest rywalizacja i walkę dostaje się poprzez eliminacje .
To nie zawodnik powinien dobierać sobie przeciwników według własnego widziemisie ,czy zasług a weryfikacja wyników sportowych
Pac nie jest zawodnikiem GBP a majdana jest i ma pas, naprawdę nie jest dla ciebie oczywiste?
Bo chyba nie jest to skomplikowane???
To dla czego Pacv brał na przeciwników gości którzy dopiero co przegrali lub przegrali w przed ostatniej walce???
Floyd bierze takich z pasem, ciężko to zauważyć???
Wiem że to skomplikowane ale z iloma zawodnikami ostanio walczył którzy pracują u Aruma:(
Człowieku Alvarez miał go zjeść, widziałeś jak punktowali sędziowie?
floyd to kozak jakich już w ringu nie zobaczysz za swojego życia ięc ciesz się ze możesz go ogladać na żywo:P
Aaaa rzygać się chce od takich wpisów...
Bo oglądasz wywiadów Tysona Furry!
Fury jest zwyczajnie głupi, więc to co mówi trzeba traktować z przymrożeniem oka. To taki sobie zwykły imbecyl.
Floyd bierze takich ktorych czuje ze moze pokonac, a ze czuje ze moze pokonac 90% swojej obecnej wagi wiec ma w czym wybierac.....Co do konfrontacji z Pacman'em to Floyda nalezaloby rozliczac z tego ze nie palil sie walki pare lat temu kiedy Manny rzeczywiscie stanowil realne zagrozenie, I to juz na zawsze bedzie sprawiac ze jego nieskazitelny record nie jest w 100% "pelny"....Na nieszczescie Pacmana Floyda wyreczyli najpierw sedziowie (kiedy to niesprawiedliwie nagrodzili Bradley'a) a potem Marquez swoim "lucky" punchem. Teraz Floyd gadac bzdury o "zasluzeniu" na walke z nim jawnie wykorzystujac niefart Pacquiao, podczas gdy byla mozliwosc skonfrontowania sie z nasliniejszym mozliwie przeciwnikiem pare lat temu, Mayweather robil co mogl zeby sie wykrecic I wymyslal coraz to nowe wymowki.....
Inteligentny towarzyszu wymień te 10%
Obok tego, że bierze tych, których wie, że pokona, to bierze tych na których dobrze zarobi. Pacmana unika do dziś, mimo, że nie jest już aż takim zagrożeniem, jak te 2,3 czy 4 lata temu.
Inteligentny towarzyszu wymień te 10%
Ja to mam problem ze znalezieniem jednego ;-) Poza Pacmanem nie ma zawodnik, ktory realnie może zagrozić Floydowi.
Tyle że tekst o zasłużeniu dotyczy Khana..
Ale niech będzie po twojemu. Każdy widzi jak chce. Szanuję Mannego wybór Bradleya bo to tak naprawdę jedyny wartościowy rywal od bardzo dawna. Nie zabity wagą i nie rozbity jakoś bardzo.
szacunkowo 10% - majac na mysli ze "nie wszystkich". Jak nie jestes cakowicie przekonany to poradz sie Natalii.
Naprawde myślisz że Floyd sie boi Pacmana albo Pacman Floyda?
To szacynkowo wymień chociaż 5 to i tak dla ciebie ułatwienie
dla czego unika BradleyA?
Niewiem czy Natalka ogląda boks pozatym jej nie znam więc nie pytam
Czemu mam wrażenie że jeden z niewielu wiesz oczym piszesz?
Wiem ze dotyczy Khana, generalnie tylko komentuje dwulicowosc komentarzy Floyda ktory z jednej strony twierdzi ze na pojedynek z nim trzeba "zasluzyc" a jednoczesnie kiedy 2-3 lata temu byl taki zawodnik jak Pacquiao ktory zdecydowanie "zaslugiwal" na taka walke to Mayweather robil wszystko zeby go uniknac.....Ot co, nie od dzis wiadomo ze Mayweather robi z geby dupe.
Cicho;)
To bedzie nasza mała tajemnica;)
Wcześniej walczył z JMM, który też zabity wagą nie był, no i oczywiście z Bradleyem, Pac wielokrotnie brał ciężkie walki i ryzykował, ale bral też łatwe, czy też zabijal rywali wagą.
aha
A manny oczywiście nie robi zabijając rywali wagą lub biorąc rozbitych?
Tak hipotetycznie pytam?
Pacman to kozak tak samo jak Floyd a kibice sie podzielili przecież na potencjalnej walce ich mam wrażenie że kibice by dali lepszą walke na trybunach niż chłopaki w ringu xD
Wierzę, że przez wiele lat go unikał i to było ewidentne, a czy się go boi? To jest boks, zawodnicy się siebie nie boją. W strach w tym sporcie nie wierzę.
Aha!
To dla tego 90% forum pisało że Manny bierze Marqeza który pokazał że w wyżej kategorii traci wszelkie atuty i nic nie pokazał przeciwko Floydowi?
Co do bradleya to się zgadzam jedyny sensowny rywal od wieków choć nie stanowiący zagrożenia.
Na pewno większym wyzwaniem był Canelo lub Gererro dla Floyada.
Mnie śmieszy jak ludzie mówią o zabijaniu wagą, sztaby zawodników są wypełniane specjalistami i wiedzą co robią lepiej niż KnockKnock czy bak tak mi się wydaje
Co do walki z Pacquiao z Bradley'em to oczywiscie wielkie brawa dla Mannego za podjecie rekawicy bo rzeczywiscie ryzykuje w tej walce bardzo duzo. Obawiam sie tylko ze dobrze przygotowany Bradley to moze byc za duzo dla 2 lata starszego Pacmana (obym sie mylil). W wypadku wygranej walka z Mayweatherem wydaje sie bardziej realna, pod warunkiem ze pieniadze sie beda zgadzaly I Floyd bedzie chcial ryzykowac porazke pod koniec kariery (co wydaje sie realne bo koncza mu sie przeciwnicy na ktorych mozna dobrze zarobic, zreszta perspektywa zgarniecia rekordowych zyskow z PPV w np. ostatniej walce w 2015 wydaje sie bardzo kuszaca)
Więc chodzi o biznes, Floyd wie jak robić kase więc nie podskakujcie wyżej dupy ok?
W przeiwienstwie do Floyda Pacquiao nie trabi w mediach o jakims "zaslugiwaniu" na walke, tylko dazy od dawna do konfrontacji idac nawet na kolejne ustepstwa finansowe, czego o Mayweatherze niestety powiedziec nie mozna
Bo manny oddał kariere Arumowi a Floyd sam se szefem i sam podejmuje decyzje więc sobie gada
Boli dupa no nie...:) wyluzuj troche.
Jak dobrze pójdzie Floyd Dużo więcej zarobi na rewanżu z cotto i z Alvarezem więc nie trafiłeś.
PAMIĘTAJ ŻE NIE CHODZI O SUMĘ TYLKO O PODZIAŁ.
Tu się nie zgadzam Floyd nie jest szefem jest własnością ODH
Nie boli dupa tylko boli że zaśmiecacie forum hejty co irytuje prawdziwych kibiców
Niech Floyd sobie gada co chce, gadal, gada I bedzie gadal, ja mowie o tym ze Mayweather tego co mowi nie popiera czynem I tu lezy problem.
Nie jest właścicielem Oscara nawet publicznie beke z niego ma chodzi o Haymona w całej tej wspólpracy nie nie znam tam powiązań więc dalej nie wnikam
Dlatego ja nie biore do siebie tego co mówią bokserzy i tak nie mam wplywu na to co zrobią i pozostaje mi się cieśzyć tym co jest
Mnie się wydaje że też mówił o zasługiwaniu na walkę ale niech Ci będzie tyle że przeciwnicy mannego ogółem poza bradleyem wedle Ciebie to czym zasłużyli?
Większość przeciwników Floyda gdzy walczyli z nim miło pasy.
Miał Alvarez, miał Ortiz, miał GTuererro, Hatton był niepokonany też był panującym mistrzem to samo Marqez
Więc jak to porównać do przeciwników Mannego?
No o.k Cotto był rozbity i ogółem już najlepsze miął za sobą ale był nie zabity wagą.
Mało mnie obchodzi co pisala jakaś tam część forum (nie wiem skąd masz te 90%) JMM to kozak i wciąż jeden z najlepszych zawodnikow P4P. Już nie tak groźny jak kiedyś, ale zawodnik, ktory Manny'emu zupelnie nie leży.
Gererro z pewnością nie był większym zagrożeniem niż Bradley (bez jaj) Co do Canelo, to był mocno stłamszony wagą i stracił swój największy atut, czyli siłe. Kiedyś Manny zrobił podobnie np. ODLH i również uważam, że Bradley jest większym zagrożeniem.
Emperror
Nie ok. Nie wiem, czy chodzi o biznes, bo kasa z tej walki byłaby pewnie największa w historii. Ja uważam, że przez długi czas chodziło o ego Floyda. Pac nie chciał negocjować z poddańczej pozycji, a tak robią wszyscy przeciwicy Floyda.
Teraz nie wiem o co chodzi.
Floyd zarobi wiecej na rewanzu z Cotto niz na walce z Pacquiao??
Chyba cie Bog opuscil......
Moze I zarobi wiecej jak zsumujesz dwie walki z Cotto I Alvarez'em.....lol
Kręci bekę żeby to nie było takie oczywiste.
Ale się nie upieram, mimo to moje zdanie takie że Floyd nie ma aż tak wiele do powiedzenia jak twierdzi w doborze rywali.
Kto niby zaśmieca te forum i kto Ci dał uprawnienie do oceniania tego kto jest prawdziwym kibicem. Chyba Cie chłopie nieco ponosi.
Ja tylko chciałem zaznaczyć ,że system dobierania sobie przeciwników w boksie zawodowym jest chory i śmieszny.
Te dowolne i obowiązkowe obrony i rankingi federacji to tylko układ, znajomości, patologia, i zaprzeczenie sportu.
I nieważne czy to jest Floyd czy Manny. Głupotę skrytykuję bez względu kogo ona dotyczy.
Sposób wyłaniania mistrza powinien odbywać się systemem eliminacji [ podobnie jak w tenisie] przegrywający odpada , albo systemem punktowym za zwycięstwo i tak aż do finałowej walki o mistrzostwo.
[Co tu jest trudnego do zrozumienia?]
No chyba że manny weźmie 10% i PPV i filipin.
Aha jeszcze Majdana ma pas za sobą:)
Boks to sport niewymierny tu zawsze można wynik wypaczyć patrz Floyd Canello (remis jeden z sędziów) lub Bradley vs Pac.
Napisałem że ty zaśmiecasz?
Napisałem że ty zaśmiecasz?
kazdy wie ze walka z Pacquiao przy odpowiedniej promocji nawet teraz pobije rekordy sprzedazy PPV....porownywanie tego do rewanzowego starcia z wypalonym Cotto jest po prostu nie na miejscu....
Ale podział będzie inny.
Więć fakt faktem może na tym nie zarobić.
Ale niech ci nawet bedzie na Mammyn zarobi więcej.
(moje zdanie że nie zarobi)
Oglądałem kiedyś dawno już jakiś dokument i jeden trener mówił że walki są ustawiane na taką skale że normalni kibice nieraz nie mają pojęcia co oglądają
Zarzuciłem hejtom a jak ktoś normalnie pisze i sensownie to napewno go docenie
Na tym poziomie?
Ja wole wierzyć że nie są:)
Pytasz o uprawnienia? To ja pytam kto dał niektórym userom uprawnienie do ubliżania zawodnikom?
Nie wiem czy ktos sie zgodzi ale plan Floyda widze tak: nastepne 3 zwyciestwa z zawodnikami pokroju Maidany, Khana I kogos tam jeszcze kogo sobie dobierze a po zakonczeniu kontraktu z Showtime odzielny kontrakt na piecdziesiatą ostatnią walke podstarzalego 39 letniego Floyda z 38 letnim Pacquiao ktora dzieki talentowi Floyda oraz magii promocji medialnej staje sie absolutnym hitem PPV wszechczasow.
Mozliwe?
no siemanko trzymaj się
A gdzie masz pod tym tematem hejterów? Nie widzę jakiś trolli, raczej stali bywalcy?
Może tak być to nie jest wykluczone
Wyłanianie zwycięzcow poszczególnych walk będzie takim samym sposobem jak obecnie.
Tylko dobór kolejnych przeciwnikow bedzie na zasadach jakie opisałem.
[Ty chyba nie kapujesz o czym ja piszę]
Stały bywalec nie znaczy nie hejt poczytaj komentarze od początku i wywnioskuj kto trolluje
Już o tym pisałem pod innym, Fury to kretyn, trzeba do niego inaczej podchodzić. Klasyczny idiota.
Też nie lubie np Amira Khana, Furego czy Władka Kliczki a widzisz żebym ich cisnął pod każdym tematem onich?
Cieszę sie że ty niewidzisz w tym nic dziwnego
I o czym to świadczy? Nie piszesz, to Twoja sprawa, inni piszą i mają takie prawo. Gdybyśmy tutaj pisali tylko dobrze o bokserach, to byłoby dosyć nudno. Jak ktoś za kimś nie przepada i chce to napisać, to ma do tego pełne prawo. Nie chcesz nie pisz. Kwestia charakteru, póki nie wypisujesz tekstów ty pierd...olony murzyn, bawełne zbieraj itp. to możesz sobie pisać
Tu masz racje, przypomnij sobie co się działo po walce Szpilki z Jenningsem aż przez jakiś czas nie miałem ochoty czytać tego forum bo sie nie dało
"Bobus
Cieszę sie że ty niewidzisz w tym nic dziwnego" - nie widzisz *
No fakt nie widze.
Spaliłem się wybacz za ten straszny błąd
Nie nie ze wstydu w dosłownym znaczeniu tego słowa:)
zgadzam sie ja również myśle tak Maywether doskonale wiedział że
pacman 2 lata temu był dużym zagrożeniem dla niego kiedy był w formie
i gadał o tych testach olimpijskich i do walki nie doszło
potem przyszedł w sumie troche przypadkowa ale porazka Pacqiano przez ko z Marqezem i cwany Piekniś zaczoł szczekać do Pacmana
ale kto wie ja Pacman wygra z Groznym bradleyem może dojdzie do tej w końcu walki w końcu!
oglada na zywo kolejne fikcyjne gale w stanach....
daj link do tego tematu gdzie zbanowali.
http://www.youtube.com/watch?v=8mILPqwesNE
Można by wiele mówić, ale to nie kibice stają do ringu, to nie oni wylewają pot i krew.
Nie rozumiem troche podejścia z początku komentarzy. Nic do Was nie mam panowie, ale nie kumam jak możecie mówić "to nie widzimisie" "bezczelność" etc. Przecież ten koleszka rywalizował całe życie żeby dojść do pozycji w której jest. Ja osobiście uważam, że ma prawo do tego, aby powiedzieć po tylu latach dominacji "To ja wybieram mojego rywala".
Mistrzowie mają pewne przywileje. Wiemy to z wielu walk, także w wadze ciężkiej.
Będzie wam brakowało szczekającego, ale niesamowitego Floyda kiedy odejdzie ;)
Mam nadzieje, że 3 ostatnie walki Moneya to: Garcia, Bradley, Pacman. To byłoby coś niesamowitego i myśle, że już nie musiałby niczego nigdy udowadniać, gdyby wygrał takie zestawienie ostatnich walk.
Fajny komentarz ale ja mam nadzieje że te 3 walki to nie będą ostatnie jego walki chciałbym żeby trzymał forme jak Hopkins uwielbiam ich boks
Hehe no może i fajnie by było, ale nie sądze, żeby Floyd poszedł drogą Hopkinsa - JEŚLI nie przegra żadnej walki. Floyd chce odejść niepokonany, forme napewno by utrzymał i mógłby sukcesywnie obijać mistrzów jeszcze wiele lat, ale musiałby przegrać jakąs walke, żeby tak się chyba stało.
Zobaczymy też, czy będzie w stanie wytrzymać bez boksu :)
Była jakaś wogóle walka gdzie Floyd wyszedł słabo fizycznie przygotowany?
no i to jest dobry komentarz... zgadzam sie w 100 %
floyd to jest inny level on dyktuje warunki - P4P King i tyle.
A co do rywali to ktos z dwojki rywali bedzie musial odpasc, takze licze na Garcia,Pacman i na koniec jakis mlody wilczek np Thurmann.
No i tez mam nadzieje ze bedzie walczyl powiedzmy do 40-stki
Floyd nigdy nie wychodzi do walki przygotowany słaby fizycznie. Ja szczerze mówiąc nie widziałem go w kiepskiej dyspozycji nawet w jakiś starych walkach amatorkich które oglądałem.
Wydaje mi się, że problemy miewał jedynie kiedy troszke złości się gdy ktoś przejmuje inicjatywe w pojedynku. DeLaHoya napsół mu sporo krwi, Corrales i Cotto także, ale nie można powiedzieć, że był słabo przygotowany fizycznie.
Wydaje mi się, że do walki z Mosleyem wyszedł ospały i zlekceważył go bardzo.
:P
Thurman to ciekawa postać, jeśli nie przegra przez 2 lata to mógłby zawalczyć z Floydem, ale teraz chyba dla niego jeszcze za wcześnie.
Uważam troche też, że to błąd, że już teraz chcą go konfrontować z Matthyse.
Też nie widziałem słabej kondycji pełna profeska ale mam wrażenie że ma delikatne pięści zauważyłem często grymas bólu przy zadawaniu mocnego ciosu
Troche mi sie wydaje tak w ogóle, że po tym perfekcyjnym ciosie na szczęke Rickiego Hattona uznał, że nie będzie już ryzykował i stawia może na takie efektowne KO jak sie trafi, a jak nie to PTS gładko :P
Link gdzie zbanowali copa
za słowa ,,pozdrawiam ułomny koleżko,,
http://www.bokser.org/content/2014/02/27/235950/index.jsp
No z Thurmanna tak za połtora roku. O ile faktycznie nie przegra, chlopak ma umiejetnosci i kowadlo w lapie..a co do jego walki z Matthyse nie wydaje mi sie zeby go puscili w tym roku, no ale kto wie.
Tak mi się zdaje, kiedyś coś Senior o tym mówił i zacząłem się przyglądać i widać że odczuwa mocne ciosy ale tacy zawodnicy jak Floyd i Hopkins ja się cieszę że dają dwunastki sama przyjemność oglądania