LARA DORADZA ANGULO EMERYTURĘ
Większość specjalistów chwali Saula Alvareza (43-1-1, 31 KO) za wczorajsze zwycięstwo nad Alfredo Angulo (22-4, 18 KO), ale ten sukces deprecjonuje inny pięściarz kategorii junior średniej, Erislandy Lara (19-1-2, 12 KO).
Zdaniem Kubańczyka Angulo, którego on sam pokonał dziewięć miesięcy wcześniej, w starciu przeciwko "Canelo" wyglądał po prostu na wypalonego.
- Zgadzam się niektórymi opiniami, że Angulo wyglądał na starego. Nie widziałem w nim żadnej mocy ani siły, jak również szybkości. Moim zdaniem to wszystko odebrałem mu właśnie ja podczas naszej walki - stwierdził Lara i namawia swojego byłego przeciwnika do odwieszenia rękawic na kołku.
- Angulo zebrał już zbyt dużo ciosów na głowę i radziłbym mu, by nie zastanawiał się za długo nad przejściem na emeryturę, tylko podjął taką decyzję już teraz. Powinien chyba odejść przez wzgląd na własne dobro, bo jak dalej będzie tak walczył, to może się skończyć na poważnym urazie mózgu - dodał Kubańczyk.
Przypomnijmy, że Lara 2 maja ma się zmierzyć z byłym championem federacji IBF, Ishe Smithem (25-6, 11 KO).
A co do Lary, to nie jest to wybitny pięściarz. Dlatego szybko ktoś go zgasi i skończy pierdolić jak potłuczony.
A najgorsze że ten dziadek nigdy nic wielkiego sobą niereprezentował a walka z Moliną to śmiech na sali