HAMBURG - POWODY DO ZADOWOLENIA
Witam Sympatyków Boksu Kobiet - Henryk Wilk relacjonuje poczynania swoich zawodniczek na mocno obsadzonym turnieju w Niemczech.
Kolejny dobry dzień walk bokserskich! Trzy Polki walczyły o finał - dwa zwycięstwa, a w trzecim zwyciężyli sędziowie (werdykt wygwizdany przez kibiców z Niemiec)
Jako pierwsza zaprezentowała sie w ringu Kinga Siwa (64kg) ze znaną z występów podczas Międzynarodowych Mistrzostw Śląska - Ester Konecną (Czechy). Czy to znajomość stylu przeciwniczki posłużyła Kindze za obranie taktyki, czy już wchodzi w inteligentny styl? Tak czy inaczej już w pierwszym starciu zaskoczyła Czeszkę prawą kontrą na górę i lewym hakiem na korpus, a przez następne rundy zawodniczka z Czech nie umiała znaleźć sposobu na dobrze boksującą i dysponowaną Kingę - co w efekcie daje jej pewna wygraną.
Kolejny pojedynek i Jadwiga Stańczak (60kg) krzyżuje rękawice z Niemką Yvonne Stepan. W tym przypadku tylko pierwsza runda była wyrównana. Yvonne atakowała i szukała możliwości do szybkiej wymiany ciosów, na co nie pozostawała dłużna Jadwiga, która od drugiej rundy zaczęła boksować technicznie, przepuszczała ataki Niemki i kontrowała lewym prostym, co dało jej dużą przewagę i przy końcowym werdykcie wygrywa wysoko na punkty.
Ostatnia w ringu miała zabłysnąć Lidia Fidura (75kg), ale starcie z zawodniczką gospodarzy pozostawi niesmak przegranej, co zapewne odczuła także Sara Scheurich. Lidka w ringu zrobiła swoje i tylko pierwsza runda była wyrównana - pozostałe należały do Lidki. Sędziowski werdykt był zaskoczeniem dla wszystkich. Wynik remisowy ze wskazaniem na Niemkę pokazuje, że zachodni sąsiedzi nie uznają kompromisów i należy walczyć na wysokich obrotach, a na tej walce nie kończył się turniej i siły trzeba równoważyć. Dziękujemy Lidce za dobry występ, choć przegrany.
Ogólnie cieszy dobry boks w wykonaniu Polek. To przecież trzy medale na pięć startujących w Międzynarodowym Turnieju w Hamburgu, a w tym dwa finały. Walczymy dalej i pozdrawiamy wszystkich w kraju - walczące w turnieju zawodniczki, Marek Chrobak i Henryk Wilk.