DOBRE WIEŚCI Z HAMBURGA

Ponownie z Hamburga nadaje trener Henryk Wilk i mamy dobre wieści, bo nie tylko szczęście, ale i kunszt naszych reprezentantek zaowocował nie tylko dobrymi walkami, ale także wygranymi!

Kategoria 60kg i występ Jadwigi Stańczak, która zdecydowanie wygrała z Rajos Viktorią. Węgierka tylko przez dwie rundy stawiała opór, a przez dwie następne Polka kontrolowała walkę i wygrywa na punkty.

Kolejna walka w tej samej dywizji: Ewa Gawenda przegrywa z zawodniczką gospodarzy Niną Meinke. Jak pamiętamy Ewa boksowała w wadze 69kg i miała przerwę w boksie, a jej powrót do boksu po roku w wadze 60kg jest miłym zaskoczeniem. Widać że jest szybka i dynamiczna, choć można mieć uwagi do lekko  asekuracyjnego boksowania, ale zrzućmy to na karb rocznej przerwy. Po wyrównanej walce sędziowie przyznali zwycięstwo Niemce i myślę że zasłużenie. Mimo wszystko jest to dobry powrót Ewy do boksu

Kolejna walka to kategoria 64kg i występ Karoliny Gawrysiuk. Wylosowała przeciwniczkę z Czech - Martinę Schmoranzową. Czeszka to medalistka Mistrzostw Europy 2013, był to dobry występ Karoliny, ale to za mało na doświadczoną bokserkę, która zwyciężyła na punkty. W tej samej grupie jest Kinga  Siwa, która nie dała się nawet rozkręcić Katrin Huhn z Hamburga, stopując ją w dugiej rundzie. Kinga od początku narzuciła swojej rywalce swój styl walki i wysokie tempo i już w pierwszej rundzie Niemka była liczona. Kilka trafnych uwag trenera i Kinga wiedziała co ma dalej zrobić. Druga runda i Kinga wygrywa przez techniczny nokaut. 

Nadszedł czas na naszą ostatnią reprezentantkę na Międzynarodowym Turnieju w Hamburgu. Lidia Fidura spotyka na swojej pięściarskiej drodze Leyle Havadovą z Azebejdżanu. Tylko pierwsza runda należała się dobrej technicznie Leyli, stawiając opór Lidce, ale od drugiej rundy to Fidura zwiększa tempo i trafia mocno raz z lewej raz z prawej i mamy pierwsze liczenie. Potem  dobre, osłabiające ciosy na korpus. Trzecia runda zaczęła się od ciosów na dół i na górę,  dużo serii w narożnikach i znowu liczenie. Publiczność żywo reagowała po ładnych kombinacjach silnych ciosów zadawanych to na dół to na górę. Leila nie wychodzi  do czwartej rundy, trener zdecydował poddać zawodniczkę. Lidka wygrywa przed czasem.

Dziś pojedynki trzech Polek
Kategoria 60kg Jadwiga Stańczak vs Stepan Yvonne (Niemcy)
Kategoria 64kg Kinga Siwa vs Ester Konecna (Czechy)
Kategoria 75kg Lidia Fidura vs Sara Scheurich (Niemcy)

Emocji nie zabraknie, walczymy dalej, na pewno będzie trudniej, bo jak to za zachodnia granica bywa, gospodarzą bardzo widać pomagają ściany! Po prostu, trzeba walczyć i pokazać na co nas stać. Pozdrowienia od całej grupy zawodniczek i trenerów z Hamburga.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.