DAVID HAYE: GREATEST HITS
Redakcja, Youtube
2014-03-07
Niedawno David Haye (26-2, 24 KO) wyraził chęć spotkania z lepszym z dwójki Arreola vs Stiverne, jeśli tylko rehabilitacja jego kontuzjowanego barku będzie przebiegać pomyślnie. Kibice "Hayemakera" muszą się uzbroić w cierpliwość, a na osłodę prezentujemy Wam najnowszy film prezentujący w skrócie karierę byłego mistrza świata wagi ciężkiej oraz absolutnego lidera kategorii cruiser.
To już było , niech lepiej zajmie się czymś innym
Nie ma co pisać. Haye na tym forum jest usprawiedliwiany przez wszystkich tak jak Gołota kiedyś. Nawet jakby przegrał 10 walk z Kliczko to i tak gadaliby tutaj, że był lepszy bo Władymir też go nie atakował i nie ryzykował...lol...
Ale coż... jest kontrowersyjny i zbyt pewny siebie dlatego nie lubiany przez wielu.
Trzecia walka JMM vs Pac to wałek. Na punkty wygrał Marquez. Nie wspominając o tym, że 1 i 2 walka to również bardzo bliskie pojedynki.
GREATEST HITS SA TYLKO OD HBO!!!!
trzeba bylo napisac kompikacja lub cos w tym rodzaju......"greatest hits" to znana "marka" i napewno wielu myslalo przez chwile ze to sa hbo greatest hits (chociaz david nie walczyl zbyt wiele na hbo :DDDD)
:P
zapomnij dyskusji z bakiem o tych walkach.....on ich sam nie widzial a na pewno nie punktowal wiec......wiesz
bak
co z punktacja abraham steglitz??
No obejrzałem jeszcze raz i Abraham minimalnie. Ale to nie zmienia faktu, że to Stieglitz jako jedyny w ich trylogii zdemolował Serba a nie naturalizowany Serb Rosjanina.
@Whisper
III walka właśnie była uczciwa. Fani po prostu mieli wrażenie, że Pacman zdemoluje starego Marqueza i tego oczekiwali od niego. Dlatego im się upierdzieliło że MD to wał.
Nawet z Wałujewem wygrał ledwo co , ocierając się o wałek a przypominam , że Nikolaja obił 45 letni Holyfield.
Może być cud , miód i malina z niego , ale jak się nie sprawdza z najlepszymi , to jakim cudem może być nr 2 po Władku ?
Data: 07-03-2014 16:44:02
A w IV walce Marquez dostawał największe lanie w karierze, tylko pechowo na kilka sekund trafił lucky punchem, który zamydlił kibicom obraz postrzegania Marqueza (przecież on nie był najwybitniejszy w historii, jego uczciwie Chris John pokonał).
Jaki ty jesteś kurwa głupi. Tak Marquez trafił lucky punchem. Dziwne, że tą akcję ma wyćwiczoną i nie raz w 4 walkach z Pacmanem jej używał.
Zrozum, że te walki były równe a Manuel nie leżał filipińcowi. I powiedz mi dlaczego nazywasz Abrahama Serbem?
Całkiem logicznie napisane też nie mogę zrozumieć tego stawiania go na 2 miejscu.Bardziej mógłbym napisać, że ma potencjał i warunki ale trzeba kilka walk z top HW zaliczyć żeby go tak wysoko stawiać.Jedna dobra walka z Chisorą nie może dawać takiego oddźwięku tym bardziej, że Derek zaprezentował się o niebo lepiej z jednym z braci niż David.
Znokautował go pojedyńczym cepem a nie kombinacjami. Nie przypadek to gdyby Juan go od początku lał a KO to by była formalność, a było zupełnie na odwrót.
zbyt odwazne stwierdzenie jesli chodzi o HW i Haye
ma potencjał fajnie sie go oglada , widowiskowa wygrana z Chisora a poza tym jednak wilee niedomowien
dla mnie niehc wraca i walkami zasluzy na ten nr 2
Bardzo lubię styl DH, jest mega widowiskowy i w ogóle, ale gdyby trafił na pięściarza szybkiego i mocnego, który potrafi przetrzymać nawałnice, to Dawidek by wymiękł, trzepałby się jak kurczak w narożniku w walce z Mormeckiem :)
Można by się pobawić w 'virtual boxing' i porównać go z moim ulubionym pięściarzem z lat '90- Holyfieldem, który takiego DH zjadłby na śniadanie.
Ogólnie w tamtych czasach pięściarze się mniej szanowali i nie dawali się tak szybko i łatwo złamać w ringu jak obecni.
Z Władem by nie wygrał, nie ma mowy, ale David nie musi mieć żadnych kompleksów w ciężkiej.
Nie licząc jednej zawodowej wpadki z Thompsonem, nie do tknięcia nie tylko w cruiser przez nikogo od 2005 roku.
Chciałbym zobaczyć walke Haye'a z młodszym Adamkiem. Adamek to chyba jedyny cruiser który byłby w stanie ustać ciosy Haye'a lub przetrzymać moment podłączenia i walczyć dalej.
David w ciężkiej obił (nawet na moment podłączył) ogromnego zmutowanego ruska Valujeva, znokautował bardzo mocnego Chisore. Przegrał jedynie z największym mistrzem i to po 12 ładnych rundach.
Fakt, można go nie lubić za gadanie, ale umiejętności nie można mu odmówić.
:)
cepem???
woooow.....teraz to przyznaje Rejzellowi racje - jestes chory na mozg.....jak mozna przez caly czas pisac takie debiilne rzeczy??? ludzie ci tlumacza....a ty jak zwykle sowje (zeby to bylo jeszcze poparte jakimis faktami czego nie ma u ciebie nigdy, wrzeszczysz zawsze ze walek a na drugi dzien jednak "no minimalnie")
chciales byc copem a zostales koziolkiem matlokiem.....
a dlaczego Haye ? czym sobie zasluzył na te 2 ?
Haye vs Holy
Haye vs Huck
Haye vs Jones
Haye vs RJJ sprzed Ruiza