CANO PRZEGRYWA PRZEZ ROZCIĘCIA

Pablo Cesar Cano (27-4-1, 20 KO) to bardzo ciekawy bokser młodego pokolenia, który mógłby odnieść wiele sukcesów, gdyby nie jedna szalenie istotna wada - "El Demoledor" ma bardzo delikatną skórę i praktycznie każdą walkę kończy mocno porozcinany i zakrwawiony.

Ubiegłej nocy - właśnie z powodu rozcięć - Cano przegrał przez TKO w dziewiątej rundzie z Fernando Angulo (27-9, 16 KO). Mimo zaledwie 24. lat meksykański twardziel powinien chyba pomyśleć o zakończeniu kariery, jeżeli nie chce skończyć porozbijany jak jego wielki rodak Israel "El Magnifico" Vazquez.

Będzie to wielka szkoda, bo Cano toczył przecież pasjonujące boje z Erikiem Moralesem, Shanem Mosleyem i Paulem Malignaggim (którego zdaniem wielu obserwatorów pokonał), był też mistrzem świata WBA Interim w kategorii junior półśredniej i odprawił paru mocnych rywali - jak Johan Perez i Ashley Theophane.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: bak
Data: 02-03-2014 17:33:54 
Bądź co bądź mistrzem tymczasowym już był, a po walce z Pauliettą był prawdziwym championem. Od Erika Moralesa dostał lanie, aczkolwiek Cano w ostatniej chwili zastąpił Lucasa Martina Matthysse.
 Autor komentarza: CELko
Data: 03-03-2014 00:49:44 
Musi myć wode taka jak w polsce w biednyhc miastach pelno kamienia twarda to i skóra stawrdnieje a wtedy to pod monopolowym do rozciecia nie dojdzie
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.