Wczoraj panujący mistrz olimpijski kategorii super ciężkiej - Anthony Joshua (5-0, 5 KO), zanotował kolejne ekspresowe zwycięstwo. Nikt nie ma wątpliwości, że w Angliku drzemie ogromny potencjał, lecz jeśli ma się rozwijać, musi być sprawdzony kilka razy w trudniejszej potyczce.
- Z całą pewnością zrobiłem postęp w porównaniu z ostatnim występem i na tym mi zależało. Wraz z lepszymi rywalami chcemy kontynuować ten postęp. Gdy ktoś nokautuje szybko w kolejnych walkach pojawia się pytanie na temat jego wytrzymałości i kondycji, ale moim zdaniem jestem już gotowy na sześć, a nawet osiem rund - uważa potężnie bijący pięściarz z Watford.
Joshua kolejny pojedynek stoczy 19 kwietnia w Manchesterze. Wśród potencjalnych przeciwników wymienia się znane na rynku brytyjskim nazwiska - Matta Skeltona (28-8, 23 KO) oraz Michaela Sprotta (40-21, 17 KO).
- To chyba odpowiedni rywale na tym etapie - uważa promotor Eddie Hearn.