KARAPETYAN UDANIE WRÓCIŁ PO PORAŻCE

W oczekiwaniu na rewanż z Łukaszem Maćcem póki co w Suwałkach korespondencyjny pojedynek stoczył Sasun Karapetyan (6-1, 2 KO).

W pierwszej rundzie konfrontacji z doświadczonym Konstantinsem Sakarą (13-31-3, 11 KO) zaczął trochę ospale, ale już od drugiej rundy systematycznie zwiększał tempo. Tak naprawdę jednak dopiero od czwartej pokazał dobry boks, wcześniej trochę zawodząc. Wydłużył swoje serie z jednego-dwóch ciosów na cztery-pięć, co od razu przyniosło wymierne korzyści, bowiem odgryzający się dotąd Sakara został zepchnięty do głębszej defensywy. W ostatniej, szóstej odsłonie, Karapetyan wstrząsnął Łotyszem obszernym prawym sierpowym, lecz nie zdołał skończyć go przed czasem. Sędziowie punktowali wygraną Sasuna 59:56, 59:55 oraz 60:54.

- Walka nie była łatwa. Po tej ostatniej porażce chciałem się pokazać z dobrej strony i chyba trochę za bardzo się spiąłem, zbyt mocno próbowałem uderzyć i nie jestem do końca zadowolony - przyznał tuż po zejściu z ringu tryumfator.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: maniekz
Data: 01-03-2014 21:24:26 
Sasun jest za wolny i zbyt spięty w ringu z takim rywalem.
 Autor komentarza: btfh
Data: 01-03-2014 21:34:27 
I łatwy do trafienia prawą.
 Autor komentarza: tutankhamon
Data: 01-03-2014 22:27:16 
Niedawno na bokser.org był artykuł, w którym kpiono z pewnych sformułowań ukutych już na polskim rynku bokserskim. Chodziło o groźnych Słowaków, niebezpiecznych Czechów, było coś o wojnach tytanów i o tym, że podczas polskich gal boksu świat wstrzymuje oddech.
Tymczasem Redakcja chyba poddaje się tym trendom:) pisząc:

"W pierwszej rundzie konfrontacji z doświadczonym Konostantinsem Sakarą (13-31-3, 11 KO)"

Nie chcę stawiać domu i samochodu, ale z dużą dozą pewności mógłbym stwierdzić, że ktoś legitymujący się rekordem (13-31-3, 11 KO) jest po prostu słabym bokserem. Opisywanie umiejętności tego Pana JEDYNIE słowem "doświadczony" trochę fałszuje rzeczywistość.
 Autor komentarza: tutankhamon
Data: 01-03-2014 22:29:26 
No chyba, że ktoś miał na myśli "doświadczony przez los":D
 Autor komentarza: btfh
Data: 01-03-2014 22:37:48 
Oj tam, oj tam, doświadczony Ekwadorczyk z ujemnym bilansem zawalczył całkiem nieźle :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.