ŁOMACZENKO I SALIDO Z SZACUNKIEM O SOBIE, ALE I PEWNI SIEBIE
- W ogóle się nie denerwuję ani nie stresuję. Przecież to była moja własna decyzja. Mój rywal walczył już z najlepszymi i na pewno będzie trudną przeprawą. Lubię pięściarzy takich jak on, czyli twardzieli z meksykańskim stylem. Przez to wyzwanie będzie jeszcze większe. Salido to prawdziwy mistrz, zawsze opanowany, z zimną krwią i nigdy nie gadający głupot. Czeka mnie więc prawdziwa batalia - nie ukrywa Wasyl Łomaczenko (1-0, 1 KO), który w sobotę spróbuje przejść do historii boksu, zdobywając tytuł mistrzowski w już drugiej zawodowej walce. Czeka go jednak niezmiernie trudne zadanie, bowiem Orlando Salido (40-12-2, 28 KO) łatwo pasa WBO kategorii piórkowej nie odda.
- Przez całą swoją karierę byłem skazywany na porażkę i podobnie jest i tym razem. Nigdy nie wybierałem sobie rywali. Łomaczenko był jednym z najlepszych pięściarzy olimpijskich i dlatego dostał taką okazję. Ma z pewnością wielkie umiejętności, szybkie ręce, dobrze porusza się po ringu, ale przekonamy się, czy potrafi wytrzymać presję oraz utrzymać wysokie tempo walki - powiedział obrońca tytułu.
wiec mam przeczucie ze nie ma sie co bac tu o jego kondycje
jest mistrzem w swoim fachu i raczej wie co robi
wiec Salido moze troche zebrac na twarz
Panujący mistrz, twardziel, którego nie był w stanie znokautować ani Gamboa, ani Garcia. Pogromca Lopeza i Guerrero, silnie bijący, twardy psychicznie - traktowany jak bum do obicia.
Lomachenko nie wie, co robi i dostanie KO. No, chyba, że mu wyjdzie jakiś perfekcyjny cios na wątrobę. 2-3 pierwsze rundy pewnie wygra, dwie-trzy kolejne walka się wyrówna, a w kilku następnych Salido rozbije słabnącego w oczach Ukraińca. Zdziwię się jak dotrwa do 10 rundy.
Data: 27-02-2014 23:31:37
sie okaze,ja nawet postawie kaske na wasyla
salido jest twardy,nawet bardzo,ale mysle ze z przygotowaniem kondycyjnym wasyla problemu nie bedzie
da rade:P
a ja zgarne kase