HAYE O EWENTUALNYM POWROCIE I WALCE CHISORY Z POWIETKINEM
- Rehabilitacja mojego ramienia przebiega dobrze, ale nie mogę nic więcej konkretnie powiedzieć. Moje szanse na powrót do boksu oceniam w tej chwili jako 50/50. Kibice bardo chcieliby mnie jeszcze zobaczyć w akcji, ale uwierzcie, ja również tego pragnę. Nie myślę póki co nawet nad tym jak mocno mógłbym teraz uderzyć, tylko koncentruję się na odzyskaniu sprawności prawego barku - powiedział nieaktywny już od ponad półtora roku David Haye (26-2, 24 KO).
Były lider kategorii cruiser oraz mistrz świata wagi ciężkiej odniósł się również do zapowiadanej potyczki swojej ostatniej ofiary - Derecka Chisory (20-4, 13 KO), z dawnym championem WBA, Aleksandrem Powietkinem (26-1, 18 KO).
- To będzie na pewno ciekawa walka i chętnie ją zobaczę. Obaj są podobnych rozmiarów, a do tego są twardzielami i idą nieustannie do przodu. Nadchodzi ciekawy okres w wadze ciężkiej, choć będzie jeszcze ciekawszy, jeśli ja powrócę - zakończył popularny "Hayemaker".
Trzeba pamietac kto sprzedaje info ... Haye chyba nigdy za dobrze nie wiedzial kiedy sam chce walczyc.
A to ciekawa opinia. Problem w tym że walki z dobrymi zawodnikami w przeciwieństwie do Aleksandra przeważnie przegrywał.
Zresztą...
Mam nadzieję, że Haye wróci i zacznie częściej walczyć. Povietkina mógłby moim zdaniem znokautować. Co z tego, że Klinczko go nie znokautował...
Oczywiscie rozumiem rowniez, ze taki potencjalny pojedynek mialby sie odbyc w Moscow...lol...
Wladimir rowniez nie pozostanie zbyt dlugo na tronie i to wcale niekoniecznie z powodu tego, ze ktos go pokona, a raczej ze zwyklego faktu iz najmlodszy rowniez nie jest.
W Moscov Povetkina na punkty? Musialby stoczyc walke swojego zycia a i to okazalo by sie prawdopodobnie za malo. Chisora z dobrymi technicznie piesciarzami, ktorzy na dodatek sa mobilni nie jest tym samy piesciarzem jakiego ogladamy w ringu przeciwko drewniakom typu Fury, Helenius czy nawet Vitali...
Styl kreuje walki - stara i zawsze aktualna prawda.
2. Povietkin latał z Czagajewem i Huckiem(z CW), z Kliczko został zdeklasowany, z Dreckiem zostanie wypunktowany albo może i znokałtowany. Czagajew dał mu popalić, widziałem po jego wyrazie twarzy że było ciężko, z Huckiem też a Dereck ich obu przewyższa we wszystkim.
moim zdaniem Powietkin szybciej niz Haye rozbije Chisore
walka Haye z Sasza mega ciekawa , rusek ma twardszy łeb , jest lepszy technicznie , Haye jest szybszy ma mocnijeszy cios ale nie lubi przyajac
dla mnie faworytem Powietkin na pkt albo nawet przez KO
\kasa moze byc dobra do zarobienia
a Saszy nie lubie za styl
strasznie nie lubie
mam nadzieje ze delboy go pyknie choc moze byc cięzko
No nie wiem czy Powietkin by pokonał Haye, jeśli Haye po rehabilitacji byłby jak dawniej to ja bym postawił kasę na niego. Chociaż myślę, że Powietkin miałby szanse znokautować Anglika jakąś dobrą kombinacją ciosów, jednak musiałby być zdecydowanie szybszy niż jest obecnie, może dobrze by było gdyby spalił jakieś 5 kg tłuszczu i przydałby się pojedynek z jakimś niezłym przeciwnikiem, lepszym niż Chisora.
Haye nie jest w stanie zmienic stylu , atakuje zrywami i nastawia sie na nokaut , dlatego moim zdaniem nie ma szans na wygrana na pkt bo Sasza dobrze przygotowany potrafi bic ladne kombinacje
Haye musialby nastawic sie na nokaut i ryzykowac a Sasza ma jedna z lepszych odpornosci obecnej HW , do tego nie wierze ze od czasu nie przenosiłby walki do poldystansu
walka byłaby mega ciekawa bez wyraznego faworyta ale ja zosatne przy swoim i jendka Sasza
p.s
mam nadzieje ze Haye jednak wroci , bo mimo ze pozaringowo nie ejst moim idolem to jednak obecenj HW by sie przydał
a ja bym chetnie zobaczył jego rewanż z Huckiem
bo 1 walce wygrał ledwo ledwo prawie był na skraju noku.
tu
musiałby zmienić styl
gdyby częściej używał prostych kto wie :)
walka mega ciekawa chociaż podejrzewam że mogłaby wyglądać jak Powietkin - Hukić
Dereck będzie szedł do przodu a Saszka bedzie mu nurkował pod rękawice:)
Powietkin wygrał na punkty z dobrym Eddie Chambersem. Chambers wg niektórych ograł Adamka jedną ręką. Z dwiema sprawnymi rękami raczej wygrałby bezdyskusyjnie na punkty.