WEGNER CHCE WALKI HUCKA Z KLICZKO
Od jakiegoś czasu Marco Huck (37-2-1, 26 KO) domaga się potyczki z absolutnym królem wagi ciężkiej, Władimirem Kliczko (61-3, 51 KO). Póki co 3 maja w Ludwigsburgu Niemiec przystąpi już do trzynastej obrony tytułu mistrza świata kategorii cruiser federacji WBO i jeśli ta sztuka mu się uda, wyrówna wspaniały rekord Johnny'ego Nelsona z lat 1999-2005. Już chyba tylko pobicie tego wyczynu trzyma Marco w niższym limicie, lecz gdy już go poprawi, niemal na pewno pójdzie w górę w nadziei na starcie z Kliczko.
Jak dotąd pięściarz z Berlina był trochę osamotniony w tych deklaracjach, lecz nieoczekiwanie pomysł walki z Władimirem poparł również szkoleniowiec Hucka - sławny Ulli Wegner.
- Na pewno byłoby to interesujące dla kibiców. Jestem przekonany, że Marco wytrwałby pełen dystans, natomiast moim zdaniem Władimir mógłby nie wytrzymać mocy jego uderzeń. Absolutnie nie mam nic przeciwko takiemu pojedynkowi. Wręcz przeciwnie, chciałby, aby do niego doszło - zapewnia Wegner.
Huck zdobył pas organizacji WBO w sierpniu 2009 roku, pokonując na punkty Victora Ramireza. Ma też za sobą jedną wycieczkę do wagi ciężkiej, gdy niemal dokładnie dwa lata temu przegrał stosunkiem głosów dwa do remisu z ówczesnym championem federacji WBA, Aleksandrem Powietkinem. Wielu obserwatorów uważało wtedy, że Huck był lepszy w tamtym pojedynku.
a Wegner niech przypomni sobie jaką miał minę w tej walce:
http://www.youtube.com/watch?v=smKatDSbfqs
Data: 24-02-2014 16:04:37
Ulli chyba był po paru piwkach....pierdzieli jak pijany.
Nie. On już robi promocję tego shit'u bo doskonale zdaje sobie sprawę jaka kasa jest do wzięcia za to starcie na niemieckiej ziemi ( pomimo że wynik znamy już teraz :P )
chyba obserwatorów pokroju @bak
moim zdaniem Huck nie jest slabszy i nie peknie przed walka jeszcze
jestem na tak dla takiej walki choc koncowy wynik moze byc tylko jeden
"Na pewno Huck nie zesrałby się przed samym wyjściem do ringu"
A ktoś się przed Władkiem kiedykolwiek zesrał? Jest wręcz przeciwnie, każdy kozaczy, że mają szereg myczków na robota, że gość prosty i go obskoczą. Z takim nastawieniem wychodzą do ringu.
To się kończy kiedy dostaną pierwsze dwa prawe proste, których moc czują aż w kręgosłupie. Wtedy dopiero pewność siebie znika.
I tu byłoby tak samo. Marco by szpanował, odwalał cyrki, ubliżał Władkowi przed walką a w pierwszej rundzie rzucił się z łapami. Po paru bombach już by taki twardy nie był, albo byłoby po walce.
Wytrzymały na ciosy Włada to był, ale Wach - wielki chłop o twardej głowie, w dodatku nakoksowany sterydami od koni wyścigowych. To wytrzymał. Ale nie Huck.
To że ustępowałby tylko Haye'owi to żaden argument bo jakich zawodników wybiera sobie Władimir.
A Wach to tylko wielki bokser i nic poza tym.
pytanie czy dałby mu się trafić :)
Autor komentarza: CroCop90
Na pewno Huck nie zesrałby się przed samym wyjściem do ringu . On już miał zostać zniszczony przez Lebiedwa i Povietkina , a jedak sobie poradził . Nie twierdzę , że pokonałby Kliczke , jednak z pewnością pokazałby się lepiej od takiego Thompsona czy innego Wacha . Włodarczyk zostałby zdemolowany i znokautowany w ciągu 5 rd , dlatego rozbrajają mnie takie hasła o unikaniu rudego .
Z Lebiediewem przegrał walkę
Może i Włodarczyk by w tej walce leżał ale nie byłbym taki pewny czy Bośniak nie dprzegrałby przez KO na koniec.
Obrona Diablo jest niezła,jeżeli nie dałby się stłamsić chaotycznemu atakowi Hukicia w pierwszych rundach całkiem możliwe żeby go ułożył do snu.
No właśnie, Marco walczy chaotycznie a dla Włodarczyka to woda ma młyn bo tylko czeka na błąd przeciwnika i lukę.
Bardzo ciekawe starcie. Biorąc pod uwagę walkę z Rachimem można dojść do wniosku że obaj łatwo by nie mięli.
Stawiałbym jednak na Hucka choć Włodarczykowi szans nie odbiorę już nigdy. Różnica między Marco a Czakijwem jest taka że ten pierwszy nie atakuje aż z takim impetem i całe rundy przez co starcza mu sił najczęściej na całą walkę. Można to nazwać umiarem czy też większym doświadczeniem. I tu pytanie czy Włodarczyk zdołałby trafiać tak pięknie kogoś kto jeszcze ma siłę a druga sprawa czy zostałby rozbity takimi atakami jak w walce z Czakijewem tyle że dwa razy krótszymi/rzadszymi. Bo Huck ani Włodar stylu na 1 walkę nie zmienią.
Dobre pytanie.
Na nim aż takiego wrażenia by te furiackie ataki raczej nie robiły. W razie problemów klincz i takie ściśnięcie Hucka że by mu język na wierz wyszedł.
Pomijam już fakt tego czy Huck by ciosy Włada był w stanie wytrzymać.
Ktoś ładnie tu określił ich moc. Dawno nie widziałem kogoś kto by po nich przestał pamiętać że miał iść do przodu itp//
Uprzedzę wymienienie Aleksandra jako kogoś kto pchał się do przodu bo akurat on dodawał sobie otuchy nurkowaniem poniżej pasa...
kilku juz powinno go pokonac ale pomogly mu sciany
wedlug mnie wygral z nim raz napewno afolabi,lebediev,arslan
tylko mi nie mowcie ze nie
i robi z siebie burak jakiegois msitzra
spotkal raz na swojej drodze technika tj, USS Cunninghma to go czarny wypykał przed czasem
diablo ze swoja celnoscia i szczelna garda wali go w pozniejszych rundach na cytryne
i prawdopodobnie dostał by ko lub tko
ale rewanż Povietkin - Huck obejżał bym czemu nie.
pytanie czy po Laniu od Władka Povietkin jest dalej takim twardzielem.
Szagajew po laniu od Włąda pózniej był już ceniem Zawodnika
po angielsku?