FURY: MUSZĘ ZRZUCIĆ ZBĘDNE KILOGRAMY
W ostatni weekend po dłuższej przerwie na ring powrócił kontrowersyjny Tyson Fury (22-0, 16 KO). Potężny Brytyjczyk zaprezentował się poniżej oczekiwań kibiców, ale ostatecznie wygrał przed czasem z przeciętnym Joeyem Abellem (29-8, 28 KO).
Fury chce pozostać aktywnym ze względu na swoje ambitne plany na rok 2014. W przeciągu sześciu miesięcy mierzący ponad dwa metry pięściarz ma zamiar uzyskać status obowiązkowego pretendenta do tytułu WBO należącego do dominatora królewskiej kategorii - Władimira Kliczki (61-3, 51 KO).
- Zawsze pokazuję serce do walki, mam serce lwa. Daję emocje i ciekawe widowisko. Teraz jednak nie będzie czasu na przerwę, mam ważny rok przed sobą. Muszę zrzucić trochę kilogramów i się rozwijać. Na ring wrócę w kwietniu i już nie mogę się doczekać. Zaplanowałem najbliższe sześć miesięcy i mam nadzieję, że po tym okresie będę pretendentem do tytułu WBO należącego do Władimira Kliczki - powiedział Fury.
...musimy poszukac odpowiedniego oponenta, by przygotowac sie na Chisore latem...
Jaki przeciwnik dla Tysona Fury bylby najlepszy, by przygotowac sie do walki z Chisora?
Interesujaca historia, gdyz ne zauwazlem w czasie alki by bylo to uderzenie itencjonlane.
Data: 17-02-2014 20:00:49
"In a sad confession by heavyweight Tyson Fury (22-0, 16 KO’s) last night, he admitted that he intentionally hit journeyman Joey Abell (29-8, 28 KO’s) low last night in the 3rd round of their fight at the Copper Box Arena in London, UK...Fury said he hit him low in retaliation for Abell’s head-butt that took place earlier in the fight"
Interesujaca historia, gdyz ne zauwazlem w czasie alki by bylo to uderzenie itencjonlane.
Widać było, że zrobił to złośliwie, a brytyjski sędzia udawał, że nie widzi. Smutne, że "czołowy" ciężki ucieka się do takich zagrywek w walce z panem nikt.
Mansour byłby ciekawym przeciwnikiem. Duży silny chlop z potęznym ciosem, słaby technicznie, idący do przodu i o ile sobie przypominm ma wolny termin. Poza tym wciąż krzyczy o walkę z kimś z czołowki"
Tego Team Fury nie zrobi, gdyz Mansour jest zbyt groznym przeciwnikiem by ryzykowac duza wyplate za walke z Chisora. Zreszta, Mansoura unikaja niemalze wszyscy. Trudny przeciwnik a pokonanie go nie przynosi az takich nagrod, wiec po co ryzykowac. Kelvin Price udowodnil jednak, ze Amirowi ciezko sie jednak walczy z wysokimi przeciwnikami...
Widać było, że zrobił to złośliwie, a brytyjski sędzia udawał, że nie widzi. Smutne, że "czołowy" ciężki ucieka się do takich zagrywek w walce z panem nikt."
Widzialem te uderzenie, ale sadzilem iz bylo raczej przypadkowe, dlatego tez zaskoczyla mnie informacja, ze Tyson sam sie do tego przyznaje.
Ja wiem, ze tego zawodnika nie wybiorą, Fury wyłapałby jakiegoś cepa, co często mu się zdarza i byłoby po walce. Mansour ma czym uderzyć, a Fury niewiele potrafi przyjąć.
...Mansour ma czym uderzyć, a Fury niewiele potrafi przyjąć"
To fakt. Zreszta Fury w formie z ostatnie walki i wazacy ponad 270 lbs to naprawde nie bokser, ktorego chce sie ogladac w ringu.
Jeżeli chodzi o przygotowanie do Chisory to nie ma dobrego jakiegoś zawodnika z podobnym stylem, Mollo?"
To fakt, ze styl Derecka jest w dzisiejszej dywizji ciezkiej dosc unikalny. Zreszta, zawsze bardzo malo piesciarzy umialo tak dobrze nasladowac styl Joe Fraziera... Chisora to taki wlasnie "old school fighter"
I za old school'owy styl właśnie go uwielbiam :)
Po prostu mniej reklam a więcej treningów. "Sport to obite kości a nie twarz w reklamach" :)
cop
I za old school'owy styl właśnie go uwielbiam :)"
Ja tez i masz rowniez, ze gdyby dolaczyl do swojego repertuaru Joe'a sierp, byloby to naprawde rewelacyjne.
''mnij wyjeba** a będzie ci dane'' na Fb to żenada takie podejście na IO faktycznie sodówka od kasy z reklam uderzyła chyba
No ale nie można powiedzieć, chłopak jest sympatyczny i głównie jego charakter zarabia a nie sukcesy sportowe, ale charakterem to on daleko nie poleci, już na miotle prędzej
pewnie brytyjska prasa trochę po nim pojechała po
ostatnim tańcu brzucha w ringu :)
stąd takie deklaracje hehe
Top 4 Fights
Tyson Fury
by cop
2011 vs Dereck Chisora UD 12
2011 vs Nicolai Firtha TKO 5
2012 vs Kevin Johnson UD 12
2013 vs Steve Cunningham KO 7
pewnie brytyjska prasa trochę po nim pojechała po
ostatnim tańcu brzucha w ringu :)
stąd takie deklaracje hehe"
Nie tylko brytyjska. Na wiekszosci portali Fury zostal skrytykowany za swoj "profesjonalizm w przygotowaniach"...lol
Apropo Furego, chciałbym go zobaczyć z Povietkinem. Tylko że w odwrotnej sytuacji, w charakterze testu dla Saszki. Ciekawi mnie czy ten jego peek a boo jeśli można to tak nazwać, dałby radę z dużym ale gorszym bokserem niż Władimir"
To bylaby interesujaca walka, ale z tego co slychac, to nie Fury a Chisora moze zawalczyc w moscow z Povetkinem.
Mhm to trochę dziwne, Powietkin byłby chyba drugim zawodnikiem po Haye który zaraz po Władku bierze sobie naprawdę solidnego zawodnika, ironiczne jest to że dokładnie tego samego.
To wg. mnie kolejny przykład gdzie warunki fizyczne lub talent niweczone sa lenistwem, brakiem samodyscypliny i wytrwałości w treningach.
Pisałem kiedyś o Darku Michalczewskim - przypomnę-
który poszedł ze swoim bratem Tomkiem na sale
treningową i co się okazało???
Tomasz był dużo bardziej utalentowany od Darka ale o lata
świetlne mniej zdyscyplinowany i pracowity.
Co osiągnął Tomek? a co Darek?....
To samo dotyczy się Mariusza Wacha.
Co robił między 20 tym a 30 tym rokiem życia???
Moim zdaniem ,,przespał''
cop
Mhm to trochę dziwne, Powietkin byłby chyba drugim zawodnikiem po Haye który zaraz po Władku bierze sobie naprawdę solidnego zawodnika, ironiczne jest to że dokładnie tego samego."
Povetkin po mpodpisaniu nowego kontraktu, chce tylko walk na najwyzszym poziomie, zadnych "przetarc"... Zobaczymy wkrotce.
Tyson raczej nie wiele osiągnie w boksie.Powód?
To wg. mnie kolejny przykład gdzie warunki fizyczne lub talent niweczone sa lenistwem, brakiem samodyscypliny i wytrwałości w treningach."
Masz racje co do samodyscypliny Tysona. Ponadto dochodza powazne psychologiczne problemy, ktorych objawy widujemy czesto. Walka z Chisora wiele wyjasni i wcale bym sie nie zdziwil gdyby w przypadku przegranej, Fury zakonczylby kariere...
Ja zmierzałem do tego że ten Chisora jest trochę jakby traktowany z przymróżeniem oka. Haye przed walką z nim mówił że nie rozumie całego tego szumu w około ich walki bo Dereck to zwykły średniak i nikt nie będzie o nim pamiętał, czy coś w ten deseń. Teraz Povietkin go sobie bierze po na prawdę ciężkiej przeprawie z Władkiem, może wiele nie przyjął ale widać było że ta walka była dla niego wykańczająca. Zgaduje że Powietkin też nie widzi zagrożenia w Derecku, za to ich style walki w ringu zrobią furore a to przyniesie dochody. Ale odbiegamy od tematu, bo gdzie w tym wszystkim jest Fury, jednak jego walka z Chisorą też wzbudzi emocje, więc ciekawi mnie którą z opcji wybierze sam Dereck, lub w jakiej kolejności zawalczą z nim obaj panowie.
Fury wygląda jak 35+ facet, ale to jest mentalnie młodzieniec, żeby nie powiedzieć dzieciak, coś jak nasz Szpilka. Podobieństw zresztą jest sporo - dziury w obronie (jak on na koniec 3. rundy z Abellem poszedł zupełnie otwarty prawym na prawy...centymetrów zabrakło), problemy z utrzymaniem sportowej sylwetki, łatwo i często wywracany(raniony), ale i dość szybko się regeneruje. Oczywiście na plus - wielki atut w postaci warunków fizycznych, aktywna i nieźle pracująca ręka prowadząca (w przeciwieństwie do naszego gita).
Obraz Fury'ego trochę zakłóciła jego rozsądna postawa z Johnsonem (podobnie jak w przypadku Szpilki z McClinem), gdzie zawalczył mądrze, rozważnie, tylko że zarówno Johnson jak i McCline wyprowadzali po prostu mało ciosów.
Poza tym, po porażce z McDermottem w '09 i tak zrobił postęp, ale bardziej przekonuje mnie chociażby jego kuzyn - Hughie. Rekord Tysona wygląda nieźle, ale jak się przyjrzeć tym walkom, to w każdej właściwie był dramat.
Arreola - Stiverne
Adamek - Glazkov
Chisora - Fury czy ewentualnie Chisora - Povetkin...
Co do traktowania Chisory jako niegroznego przeciwnika, to Dereck udowodnil juz wielokrotnie, ze wchodzi do ringu z kazdym i wszedzie, nie przynoszac sobie wstydu. Czy to z Heleniusem, z Vitaliyem czy Haye, jego walki sa zawsze atrakcyjne.
A ja Ci mówię że na tej atrakcyjności to on daleko nie zajedzie, chociażby ze względu na to ile on ciosów przyjmuje. Tego jednak w najbliższym czasie nie sprawdzimy. Z tym niegroźnym przeciwnikiem to może trochę przesadziłem ale sądzę że rozumiesz ogólny sens
* odwrotnie - lewym na lewy, gdzie Abell tym lewym sierpym kosi ;)
cop
A ja Ci mówię że na tej atrakcyjności to on daleko nie zajedzie, chociażby ze względu na to ile on ciosów przyjmuje. Tego jednak w najbliższym czasie nie sprawdzimy. Z tym niegroźnym przeciwnikiem to może trochę przesadziłem ale sądzę że rozumiesz ogólny sens"
To fakt, ze przyjmuje duzo i w pewnym momencie ta odpornosc sie zmniejszy na tyle, ze zobabczymy go w powaznych tarapatach. Kevin mu jednak nie zagrozil i nie sadze by Fury w rewanzu go pokonal rowniez. Walka z Povetkinem bylaby naprawde bardzo interesujaca. Wiem co masz na mysli piszac "niegrozny przeciwnik"...
A ja myślę że dobrym przeciwnikiem dla Furego na Chisore byłby Leapai, ale on w tej chwili jak wiadomo jest zajety"
To fakt. Niestety po walce z Wladimirem zapomnimy o Leapai tak jak zapomnielismy juz o Panieta...lol...
Btw
Jestem ciekaw z kim będzie walczył Andy Ruiz, ostatnio chodzi mi po głowie a miło się go ogląda
a to że Fury jest niezrównoważony psychicznie to wiadomo , musiał mieć jakiś stan depresyjny czy nawrót przestał trenować i się obżerał niemiłosiernie.
Fury podobał mi się w walce z Solidnym Jonschonem (wygrał z zdecydowanie ) ale to nie był ten zawodnik co z Walki z 2009 roku z Vitlaijem.
Jak schudnie z 1o -11 kg weżmie się za ciężkie treningi i pprzestanie pajacować to po raz 2- gi wygra z Chisorą. Mocno bijący Takam czy Perez mogli by znokautować Furego a Stiverne , Arreola Władimir czy Zdrowy Hey zrobili by to na bank
Chciałbym dobrze przygotowanego Wacha zobaczyć w walce z Furym, myśle że Mariusz miałby szanse znokautować pyskatego Angola
ale szanse na ten pojedynek niemal zerowe
Jestem ciekaw z kim będzie walczył Andy Ruiz, ostatnio chodzi mi po głowie a miło się go ogląda"
Ma walczyc pod koniec marca lub na poczatku kwietnia, ale przeciwnik jeszcze nie znany. Ponoc Andy zrzuca powaznie wage, wiec moze zobaczymy go w odrobine lepszej "shape"...
Jak już robić tripa wgłąb głowy Furego, to:
a) dużo o tym było- kłopoty zdrowotne małżonki, spalone fury ( :) ), wiadomo- w tydzień się nie spasł, ale pewnie problemy się za nim ciągną od jakiegoś czasu
b) sprzed nosa uciekła mu walka za 5 mln funtów (!), nic dziwnego że stracił motywacje na treningi do walk, za które zarobi odsetek tej sumy
"Ma walczyc pod koniec marca lub na poczatku kwietnia, ale przeciwnik jeszcze nie znany. Ponoc Andy zrzuca powaznie wage, wiec moze zobaczymy go w odrobine lepszej "shape"..."
Jak na swoją wagę jest bardzo szybki i dynamiczny, poza tym nie boi sie wymian. Może dać ciekawe walki. Chociaż widać duże luki w jego obronie (ostatnia walka z Hamerem, któremu dobrze szło dopóki sie nie rozkleił...)
Jak na swoją wagę jest bardzo szybki i dynamiczny, poza tym nie boi sie wymian. Może dać ciekawe walki. Chociaż widać duże luki w jego obronie (ostatnia walka z Hamerem, któremu dobrze szło dopóki sie nie rozkleił...)"
Ja przewaznie nie przywiazuje zbyt duzej uwagi do wygladu piesciarza lub jego wagi, gdyz boks zawodowy to nie zawody kulturystyczne. Andy zrzucajac troche funtow napewno by na tym wygral. Jego styl przypomina mi ten w jakim walczy Cristobal Arreola i aczkolwiek technicznie roznia sie, to z przyjemnoscia ogladam ich w ringu dla tych samych walorow.
ale mnie osobiście on zupełnie nie przekonuje jako bokser, dla mnie to taki trochę szbyszy McBride"
lol...chyba nie porownujesz Andy Ruiza do Kevina McBride'a???
"- Przestań, chłopcze! Od nokdaunu z Cunninghamem wszyscy już o tobie wszystko wiedzą. Fury to amator"..
Regularnie bywam w restauracjach i nie widzę w tym nic szczególnego. Za to ty na pewno, bo wypisujesz takie bzdury. Jesteś idiota.
Jeżeli chodzi o copa, to nie zazdroszczę mu, bo mieszkam w kraju znajdującym się na znacznie wyższym poziomie jeżeli chodzi o standard życia niż USA. Zresztą cop to też zwykły idiota i szary człowiek, napierający blasku dopiero jak napiszę parę bzdur anonimowo.
Pozdrawiam-----------------------------------------------------------
-----------Wesley----------------------------------------------------
Ale dlaczego Ty jestes Wesley?
A moze Wiesiek albo Wiesniak! Chlopie, nie mozesz zaprzeczac samemu sobie.
Ja jestem @canuck, albo Polak z Kanadujskim paszportem, albo Krzysztof, albo Chris. Wesley, you are really cool Dude, lol!
a co ma mój nick do tego co robi cop, czyli profanacji języka polskiego?? znam wiele języków i jak piszę np. po angielsku to nie brzmi to tak: 'are you sure, koleżko?' tylko 'are you sure, mate?'
Depresja to sam objaw, a charakteryzuje on chorobę główną pod nazwą choroba jednobiegunowa afektywna. Występują w niej nawroty stanów depresyjnych i remisje- czyli stany względnej normy nastroju. A ten obraz nie pasuje mi do Fury'ego.
Natomiast według mnie, to co ma Tysan, to choroba dwubiegunowa afektywna. Dawniej psychoza maniakalno-depresyjna, lub cyklofrenia. W niej fazy manii, depresji i remisji występują naprzemiennie.
___________
I tak też wygląda, przynajmniej z mediów, obraz Fury'ego. Raz nic o nim nie słychać (depresja), raz szaleje w mediach jak król życia, a raz zachowuje się w miarę stabilnie.
Oczywiście mogę się mylić, ale na pierwszy rzut oka jest to prawdopodobne. Leki trzeba brać cały czas- czego pewnie Tyson nie robi. I jest to choroba przewlekła, niestety ...
Stany maniakalne kiedy "zdobywa" wszystkie pasy, jest najlepszy na swiecie oraz obliza wszystkim potencjalnym przeciwnikow. Oraz stany depresyjne kiedy kompletnie rezygnuje z boksu, sa organizowane konspiracje przeciwko niemu, albo sie do nikogo nie odzywa, i dodaje extra 20kg do swojej normalnej wagi.
Ty nic nie musisz , Ty mozesz ...
możesz zbawić światową HW nawet wtedy kiedy nie będzie ci się chciało ...