KHAN CHCE UDOWODNIĆ W WALCE Z FLOYDEM, ŻE ZA SZYBKO ZOSTAŁ SKREŚLONY
Były zunifikowany mistrz świata kategorii junior półśredniej Amir Khan (28-3, 19 KO) nadal domaga się walki z Floydem Mayweatherem (45-0, 26 KO). Brytyjczyk zapewnia, że jeśli dostanie szansę, udowodni całemu światu, iż za szybko został skreślony i może rywalizować z królem P4P jak równy z równym.
- Canelo nie mógł się do niego zbliżyć, bo Floyd był zdecydowanie za szybki. Ludzie myśleli, że z wiekiem będzie coraz wolniejszy i gorszy, ale on jest coraz lepszy. Dlatego sądzę, że potrzebuje świeżego i młodego rywala przed sobą - powiedział Khan.
- Jestem dobrym zawodnikiem. Motywują mnie ludzie, którzy już mnie przekreślili. Motywuje mnie bycie na straconej pozycji. Chcę udowodnić wszystkim, że się mylą. W ostatnich kilku walkach byłem faworytem. W walce z Mayweatherem będzie inaczej, a to oznacza, że będę miał wiele do udowodnienia - kończy Amir.
Ale Mayweather nie słynie raczej z mocnego ciosu...
Na Pakistańczyka ten cios wystarczy.
Nie słynie bo walczy defensywnie. Tak naprawdę ciosy Floyda sporo ważą a brak walk wygranych przez KO to przyczyna jednak wysokiej klasy rywali jakich miał.