CHISORA RYWALEM POWIETKINA?
Wczoraj późnym wieczorem Dereck Chisora (20-4, 13 KO) pokonał w dobrym stylu Kevina Johnsona. Sporo pisano o jego rewanżu z Tysonem Fury (22-0, 16 KO), który podczas tej samej gali pokonał przed czasem Joeya Abella. Teraz jednak "Del Boy" mówi o możliwej konfrontacji z powracającym do gry Aleksandrem Powietkinem (26-1, 18 KO).
Rosjanin wczoraj podpisał już oficjalnie kontrakt ze stajnią World of Boxing kierowaną przez Andrieja Riabińskiego. Nowy promotor na rynku planuje mu walkę w maju w stolicy Rosji. Czy jego rywalem będzie Chisora?
- Następny pojedynek mogę stoczyć w Moskwie przeciwko Powietkinowi. Chcę tam lecieć i dać wielką walkę z Aleksandrem, a następnie zemścić się na Furym - powiedział Chisora.
Co prawda Riabiński obiecywał, że zorganizuje "Saszy" tylko trudne walki, ale spotkanie z tak groźnym przeciwnikiem jak "Del Boy" zareaz po laniu z rąk Władimira Kliczki wydaje się pomysłem naprawdę ryzykownym...
Myślę tak samo, KO w późniejszych rundach. W ogóle to obszerne sierpowe Chisory są tak łatwe do skontrowania, że nie zdziwiłbym się jakby Chisora padł na deski po kontrującym lewym sierpowym Povetkina.
Ja tam widzialem tylko faule Ukrainca.
Jaki on tam nowy,coś było o nim słychać w tamtym roku jak walczył z Williamsem,kolejny futbolista jak Mitchell,ale kopyto ma :)
Sasza mógłby dać dobrą walkę, ale nie wiadomo w jakiej będzie dyspozycji.
Co raz gorzej ten boks wygląda, bo niedługo to łokcie będą dozwolone.
Dużo ciosów poniżej pasa(na szczęście nie w klejnoty), uderzenia nasadą, w tył głowy, chory klincz rodem z MMA + przytrzymywanie głowy rywala ręką. A na koniec: rozmowy w trakcie, bicie przeciwnika po komendzie STOP oraz gdy zawodnik klęczał.
Jak zwykle sędziowie mieli nie te szkła kontaktowe co trzeba, bo to było żenujące.
Żenując poziom boksu. Niech zmienią regulamin, bo tego się nie da oglądać.
Sporo fajnych zestawień można ułożyć z Chisorą.
Chisora-Povietkin
Chisora-Adamek
Posluchajcie co ma do powiedzenia
http://teamfuryboxing.com/tyson-hughie-fury-win-videos/
Arreola jeśli wygrałby ze Stiverne'm (co wątpliwe) to dostałby Wildera, jeśli przegra z Kanadyjczykiem to prawdopodobnie dadzą mu Perezowi na HBO.
Sila ciosu podobna
Povietkin sklada bardziej urozmaicone kombinacje,ma lepszy jab
Technicznie saszka tez jest lepszy,ma bogatszy reperuar ciosow i nie walczy az tak szablonowo jak Dereck
Szybkosc porownywalna
Praca nog,to tez lekka przewaga Povietkina
Odpornosc na ciosy i kondycja, porownywana.Moze maly plusik za kondycje dla Chisory
Uklad styli nie premiuje zadnego z nich
Doswiadczenie na zawodostwie tez podobne
Tyle tylko,ze Povietkin nie bardzo sobie radzi,kiedy rywal uzywa brudnych sztuczek,a Del Boy umie to robic...
Boks na najwyższym poziomie światowym to głównie technika- bez niej nie wypunktujesz świetnego i szybkiego przeciwnika. Wystarczy spojrzeć na przykład braci Kliczko, Mayweathera, Pacquiao, Muhammada Ali, Lennoxa Lewisa by wiedzieć, że technika to decydujący czynnik. Przecież wszyscy wymienieni przeze mnie są/byli wybitnymi technikami i to dlatego panowali przez wiele lat bo za cholerę nie dało się ich trafić/wypunktować.
Chisora jest bardziej waleczny i ma minimalnie lepszy balans i kondycję (jak się dobrze przygotuje).