CHISORA RZUCIŁ JOHNSONA NA DESKI, ALE NIE ZDOŁAŁ GO WYKOŃCZYĆ
Powrót Derecka Chisory (20-4, 13 KO) już teraz można uznać za udany. Po porażce z rąk Haye'a "Del Boy" zaczął traktować boks bardzo poważnie i od kwietnia do listopada 2013 roku odniósł cztery zwycięstwa przed czasem. Wszystkie były jednak nieco przedwczesne i wiele osób zastanawiało się, jak Chisora zachowa się, kiedy wyjdzie do ringu z naprawdę wymagającym rywalem (niczego nie ujmując Malikowi Scottowi, któremu szanse odebrał sędzia ringowy). Dziś Dereck odpowiedział na to pytanie, wygrywając bardzo wyraźnie z utalentowanym Kevinem Johnsonem (29-5-1, 14 KO), który zwyczajnie boi się podjęcia ryzyka mogącego przenieść mu zwycięstwo.
Chisora w swoim stylu rozpoczął ostro i od początku parł do półdystansu, ale Johnson lepiej wszedł w walkę i wygrał pierwsze starcie dzięki swym lepszym umiejętnościom bokserskim. Zdeterminowany "Del Boy" nie zamierzał jednak niczego zmieniać w swoim boksie i w drugiej rundzie miał już przewagę, a od trzeciej odsłony zaczął dominować. W piątej rundzie "Kingpin" po raz pierwszy w karierze zapoznał się z deskami, kiedy Chisora trafił go obszernym prawym z góry.
Amerykanin wstał i podjął walkę, ale Dereck nie zwalniał i przez cały czas zasypywał rywala swoimi ciosami. Bił we wszystkie dostępne miejsca - widzieliśmy haki na tułów, sierpowe i "młotkowe" bomby z góry. Johnson skarżył się na to, sugerując sędziemu, że przeciwnik bije go w tył głowy, ale Dereck niczego nie zmieniał. Kevina należy tutaj pochwalić za dobry lewy prosty i sporadyczne uderzenia na korpus, ale to aktywniejszy Chisora nadawał tempo i dyktował warunki.
Johnson przebudził się w dziewiątej odsłonie. Zaczął boksować odważniej i lepiej. Jego narożnik apelował o otwartą walkę, lecz tego Kevin nie mógł się podjąć. Niemniej jednak wygrał to starcie, a w dziesiątym również bił się z Chisorą jak równy z równym. W jedenastej rundzie znów dominował "Del Boy", a w dwunastej najpierw zaatakował Dereck, a potem losy walki (zbyt późno) próbował odwrócić "Kingpin". Skończyło się na wysokiej wygranej punktowej (118-109, 118-110, 118-109) Brytyjczyka, który potwierdził swoje aspiracje do walki o tytuł mistrza świata wszechwag. Istotne są także słowa samego Chisory, który zdradził swój plan na najbliższe miesiące.
- Czas na kolejny rozdział. Kevin dobrze się bronił, spodziewałem się długiej walki. Chciałem nokautu, ale nie udało się. Uznałem, że nie warto iść na całość. Chcę wybrać się do Moskwy na pojedynek z Powietkinem. Mam nadzieję, że Frank Warren mi to załatwi - oświadczył "Del Boy".
Az zal bylo patrzec jak ktos kto posiada w arsenale tak fantastyczną bron jak old-school’owy bity z pelnego luzu lewy prosty Johnsona, tak zadko go uzywa……Johnson sam jest sobie winny – przegral na wlasne zyczenie kompletnym brakiem aktywnosci jakze koniecznym do zwyciestwa na terenie rywala. Chisora porusza sie tylko w jedną strone tj. do przodu zbierajac wszystko po drodze na twarz ……zamiast wdawac sie w zapasy wystarczylo tylko dobrze pracowac na nogach I systematycznie I czesto kłuć lewym prostym dodajac od czasu do czasu prawy , schodzac z linii ciosu I trzymajac sie z dala od lin. Banalna taktyka jak najbardziej skuteczna na takiego rzemieslnika jak Chisora jesli egzekwowana poprawnie . W ogole Chisora marnuje sie w ringu - z takim repertuarem cepow moglby byc gwiazdą na bramce w kazdym nocnym klubie na swiecie (jednym hakiem sciaga trzech na raz). Juz tradycyjnie walki w Wielkiej Brytanii rzadzą sie wlasnymi prawami – ostrzezeniami za uderzenia w tyl glowy ktorych sedzia nie widzial mozna by obdzielic 3 normalnie sedziowane gale rozgrywane gdzie indziej………
No, to jest bardzo ciekawa deklaracja.
Ja mu nadal bardzo kibicuje, od walki z Heleniusem/Vitem się zaczęło.
Chisora wypadl tak sobie, ale przynajmniej widac ze poprawil kondycje. Walka z Povetin bylaby ciekawa.
Twój cytat:"Po co Chisora pcha się do Powietkina skoro rewanż z Furym może być eliminatorem do Włada."
Wygra z Furym dostanie dużą kasę najpierw od Furego,potem jeszcze większą od Władimira,(co jest mało prawdopodobne,te wygrane).
Wygra z Povetkinem dostanie raczej mniejszą,ale podejrzewam,że też nie najgorszą kasę,ale tu przede wszystkim dostanie realną szansę na zostanie mistrzem świata po ewentualnym pokonaniu Povetkina,co prawda pasa WBA Regular,ale jest on uznawany jako ten pełnowartościowy.
O wakujący pas mistrza WBA Regular ma walczyć Oquendo z Chagaevem lub Ortizem.
Jeżeli nie,to mnie poprawcie.
---------------------------------------------------------------------
@Unchained
Twój cytat:"A co ważniejsze po co Aleksander ma pchać się do Derecka zamiast na spokojnie się odbudować i sięgnąć po WBC."
Aleksander nie chce sięgnąć po pas WBC,ponieważ chce odzyskać pas WBA Regular,o czym wspomina w wywiadach.
W rankingu WBA Rosjanin jest nr.3 zaraz za Ortizem,który jest nr.2(nr.1-vakat),natomiast w rankingu WBC Aleksander nie jest notowany w pierwszej 40-tce.
Ja osobiście uważam,że Derek przegra i z Tysonem i z Aleksandrem,ale uważam również,że jednak większe szanse ma z Aleksandrem niż z Furym.
Osobiście zawalczyłbym z tym ,kto da więcej kasy : Fury,czy Povetkin,oczywiście jeżeli w ogóle Povetkin takiej walki by chciał i czy ta walka by mu coś dała,czy była by eliminatorem lub pół-eliminatorem do pasa Regular,ponieważ wyżej w rankingu od Chisory(#14) są tacy pięściarze jak : Jovo Pudar,Mark De Mori,Kaufman,Ustinov,Tarver.
To lepiej postaw mało, Povetkin to klasa wyżej. Moim zdaniem jest lepszy we wszystkim.
A co do Chisory to dobry występ, trzyma formę, w końcu pokazał, że umie uderzyć jednym ciosem, co do czego miałem wątpliwości, jako pierwszy powalił śliskiego Kevina a w przekroju walki zdominował go. Takiego Derecka oczekuję, cały czas do przodu, wysokie tempo przez całą walkę poparte kondycją i przytłaczanie siłą fizyczną. Najlepsza walka po porażce, pokazał, że jednak należy do czołówki HW.
Przejdzie do historii, a może i jeszcze gdzie indziej, jako klasyk szlachetnej szermierki na pięści. Młode pokolenia jeszcze przez dziesiątki lat będzie z niej czerpać natchnienie i naukę.
Jaka szkoda, że przez tyle lat takie beztalencia, jak bracia Kliczko, blokowali temu prawdziwemu mistrzowi boksernictwa dostęp do tytułów...
To moze sam wyjdź i daj dobrą walkę z kimś kto się głównie broni.
bardziej przypominal rozbitego buma niz piesciarza w formie.
Przecież pochwaliłem Chisorę. Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie zdetronizuje Kliczkę, co spowoduje natychmiastowe podniesienie poziomu wagi ciężkiej.
"Że Dereck jest rozbity, że nie ma szans z tym czy tym... Że wszystko zbiera na twarz, że waciak" :)
Szkoda, że Kevin Johnson jest tak śliskim i świetnie defensywnie usposobionym pięściarzem. Może to weźmiecie pod uwagę? Kto na jego tle walcząc z nim wyglądal tak wybitnie??? Slucham odpowiedzi!
Wczoraj pierwszy raz w karierze leżal na deskach z rzekomo "wacianym" Chisorą...
'Del Boy' w świetnym wydaniu, podobal mi się jego boks. Stala presja z której jest znany i fajne uniki: 'nurkowanie'jak to mówi Gmitruk. W efekcie Johnson sporo przestrzelil, prul powietrze niejednokrotnie bezradny. Momentami fajne zwody, markowanie i dwa-trzy strzaly na korpus. Podobal mi się Chisora wczorajszej nocy!
A, że bil w tyl glowy, zgoda. Bylo trochę tego, ale walcząc z Furym to wszystko będzie spadalo na ten glupi leb Tysona! Dereck niech uderza teraz w tego blazna. W Rosji go przekręcą, no chyba że zajedzie kondycyjnie Powietkina, czego wykluczyć wcale nie można!
Poziom twoich prowokacji jest duzo nizszy,niz poziom obecnej czolowki hevy.Zwykly z ciebie bum
Jedynym zaskoczeniem mogly byc deski Kingpina
Chisora-Povietkin bedzie dla mnie duzo lepszym zestawieniem niz Chisora-Fury
Spotkaloby sie dwoch swramerow,jeden bardziej techniczny(Povietkin)drugi bardziej fizyczny(Chisora)Gdyby Del Boy udal sie do Rosji na taki pojedynek,to nie moglby liczyc na to,iz ringowy puszczalby mu plazem wszystkie nieczyste ciosy i inne zagrywki na granicy faulu
Twój cytat:"Spotkaloby sie dwoch swramerow,jeden bardziej techniczny(Povietkin)drugi bardziej fizyczny(Chisora)"
A Jakbyś ocenił styl Władimira?
czym Dereck mialby zaskoczyc Sasze ? jest słabszy fizyzcnie , ma slabszy cios , jest barzdiej dziurawy ,
ja sasze zobaczyłbym ze zdrowym hayem a Chisore w rewnazu z Furyem chetnie zobacze bo tam bedzie ciekawie od podpisania kontraktow i pierwszych konferencji do ostatniego gongu :)
A Chisora podjął walkę z Vitkiem.
Pojedynek ciężki do wytypowania... Bo nie wiadomo jak psychicznie jest SZASZA ustawiony po walce z Kliczko...(przykład: Adamek który zmienił się po porażce z Kliczko)
Ja bym zobaczył Eliminator do Władimira: Chisora vs Fury, Adamek Vs Pulev zwycięzcy np : Chisora vs Adamek o walkę z Władimirem.
Jak się wszyscy Pchają na Kliczkę to niech chociaż bd wiadomo kto na taką walkę zasługuję.
kingpin to już nie ten sam zawodnik co z 2009 rokuz walki z Vitlaijem
nie ta szybkość= refleks i balans.
Rewanż z Furym bez zanczengo faworyta ale jak fury schudnie z 1o kg to znowu wypunktuję Chisore
od chisory są Lepsi oprócz Władaka , znokałtował by go Stiverne , myśle że Arreola ,wypunktował by go Pulew,Perez Myśle ,Takaam ( niewykluczone ze by go nokałtował )Jennniggs ,Povietkin ,
Myśle że Adamek i głazkow na punkty i szybkoscią też by mieli szanse wypunktować Angola!
'
Data: 16-02-2014 11:13:17
Po każdej walce te same komentarze nt. Chisory.
"Że Dereck jest rozbity, że nie ma szans z tym czy tym... Że wszystko zbiera na twarz, że waciak" :)
Szkoda, że Kevin Johnson jest tak śliskim i świetnie defensywnie usposobionym pięściarzem. Może to weźmiecie pod uwagę? Kto na jego tle walcząc z nim wyglądal tak wybitnie??? Slucham odpowiedzi!
Wczoraj pierwszy raz w karierze leżal na deskach z rzekomo "wacianym" Chisorą...
'Del Boy' w świetnym wydaniu, podobal mi się jego boks. Stala presja z której jest znany i fajne uniki: 'nurkowanie'jak to mówi Gmitruk. W efekcie Johnson sporo przestrzelil, prul powietrze niejednokrotnie bezradny. Momentami fajne zwody, markowanie i dwa-trzy strzaly na korpus. Podobal mi się Chisora wczorajszej nocy!
A, że bil w tyl glowy, zgoda. Bylo trochę tego, ale walcząc z Furym to wszystko będzie spadalo na ten glupi leb Tysona! Dereck niech uderza teraz w tego blazna. W Rosji go przekręcą, no chyba że zajedzie kondycyjnie Powietkina, czego wykluczyć wcale nie można! "
W 100% si zgadzam z Twoją opinią.
BlackDog
A Ty dalej plujesz jadem na Chisore? Dalej cie boli, że dał najcięższą walkę Twojemu bożyszczowi od lat?
No ale wiem, Vitali miał złamana rękę a i tak wypunktował Derecka do zera.
Kevina Vit nie przewrócił chociaż ładował czyściochy bo po prostu mu się nie chciało i też miał złamane, tylko obie ręce.
Deski Kevina w walce z Chisorą tak gwoli ścisłości nie powinny się liczyć, przecież Kevin upadł bo potknął się o stołek którego zapomniał zabrać z ringu Trener Chisory.
Taka sytuacja ;)
Wladimir to outsidefighter-bokser-punczer.Tak okreslilbym jego ringowy styl
Dzięki.Wydaje mi się,że trafnie określiłeś styl Władimira,a w zasadzie to hybrydę stylów.
Można by było jeszcze dodać klinczer-fauler,czyli : outsidefighter-bokser-punczer-klinczer-fauler.
Nie piszę tego złośliwie,żeby było jasne,po prostu tak walczy Władimir.
"Ygnac
Poziom twoich prowokacji jest duzo nizszy,niz poziom obecnej czolowki hevy.Zwykly z ciebie bum"
Nie napinaj się, baranie, bo ci żyłka pęknie :-D