FURY CHCE KLICZKĘ, BROWNE CHCE JEGO BĄDŹ CHISORĘ

- Pokonanie Chisory jest proste w porównaniu z dostaniem walki z Kliczko. To o wiele trudniejsze. Wątpię by Władimir chciał ze mną się spotkać - stwierdził Tyson Fury (21-0, 15 KO), który za kilka godzin w Londynie zmierzy się z Joeyem Abellem (29-7, 28 KO). Podczas tej samej gali Dereck Chisora (19-4, 13 KO) sprawdzi się z Kevinem Johnsonem (29-4-1, 14 KO).

Tymczasem na obu chrapkę ma przeciętny technicznie, lecz potężnie bijący Lucas Browne (19-0, 17 KO). Australijczyk deklaruje gotowość do takiej walki jeszcze w tym roku.

- Mam tylko nadzieję, że jeden i drugi wygrają swoje walki. Chisora i Fury mogą się czuć jak zwierzyny, na które będę polował. Chcę ich obu jeszcze w tym roku, ale oni wiedzą, że ich znokautuję. Fani są za mną, wyślijcie mi tylko kontrakt, a ich ponokautuję - zapewnia Browne.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: milek762
Data: 15-02-2014 19:32:21 
Wogle mnie nie przekonuję ten osiłek surowy technicznie.
to moze taki drugi Joy Abell z mocny ciosem ale słaba szczeką
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 15-02-2014 19:37:58 
Kliczko kalek nie bije panie Fury
 Autor komentarza: Whisper
Data: 15-02-2014 19:42:00 
@MrAdam
He a Mormeck, Pianeta, Leapai to kto?
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 15-02-2014 20:58:29 
dobrze sprecyzuje to: kalek umysłowych
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.