HERNANDEZ CHORY, WALKA Z KOŁODZIEJEM PRZESUNIE SIĘ O KILKA TYGODNI?
Redakcja, Bild
2014-02-13
Internetowa wersja niemieckiego tabloidu "Bild" donosi, że mistrz świata federacji IBF w wadze junior ciężkiej Yoan Pablo Hernandez (28-1, 14 KO) rozchorował się i nie będzie gotowy, by 8 marca przystąpić do kolejnej obrony, w której jego rywalem ma być nasz rodak Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO).
- Wielka szkoda, że Pablo złapał tego wirusa. Był w świetnej formie - powiedział szkoleniowiec Kubańczyka Ulli Wegner. Bardzo możliwe, że walka odbędzie się trzy tygodnie później, czyli 29 marca.
To ja teraz powinienem wpaść i podobne manipulacje pisać o Kołodzieju, że się posrał a to tylko wymówka ze strony Hernandeza żeby nie było głupio. Że teoria spiskowa albo coś podobnego. Ciekawe co teraz Wasyl będzie kazał pisać, czy też będą tacy fer jak do Jonaka.
Zresztą pan Garczarczyk - jak to ma w zwyczaju - na pewno obiektywnie naświetlił całą sprawę.
Zresztą o wiele ciekawsze są wypowiedzi pana Wasilewskiego, który nazywa Jonaka tchórzem.
Dudas - Jak to nikt prawdy nie napisał? A pan Garczarczyk? A pan Wasilewski? Znowu chcecie skłócać środowisko? :)
Skończcie jak jeden za drugim pierdolić. Ja z dnia na dzień ledwo zipiałem i głowy z łóżka podnieść nie mogłem bo złapałem zapalenie oskrzeli, katar, kaszel, temperatura 39 Celcujsza, myślałem że będę wzywał pogotowie. Musiałem się studzić lodowatą wodą bo bym nie wytrwał. Zapewne zauważyliście że mnie nie było dwa dni na bokser.org.
przestancie juz z tym Jonakiem co wy jestescie Jarek aka wiem ale nie powiem Kaczynski?
tak wszysscy zauważyliśmy
a do hernnadeza mam tylko jedno do powiedzenia :
Przed odchyleniem na parwej nóżce nie uciekniesz chyba ze do końca życia chcesz chorować !!!
Chłopie to był sarkazm :D ogarnij się.
To powiedział Izu. Mam wrażenie, że to jakaś aluzja w stronę Łapina.
Czytałem ten wywiad,raczej o Łapina nie chodzi bo dalej mówi jak to było z Łapinem i że w sumie to nie miał zbyt wiele czasu by z nim na poważnie potrenować.
"Trener Łapin chciał mnie szkolić, niestety z wiadomych względów przez trzy lata można by pozbierać niespełna pięć miesięcy moich treningów pod jego okiem. (...)"
Właśnie teraz pan Yale wypłakuje się na swojej stronie na niewdzięczność zawodnika Jonaka. Naprawdę można się wzruszyć :)
Nie przeszkadza mu to jednak wpleść w tę swoją łzawą tyradę uszczypliwości pod adresem pana Łukasza Furmana. Bo chyba tak należy odczytać nazwanie go "pajacem".
Niby z tego cytatu co podałem wynika coś innego,ale może ja źle je interpretuje.Tak czy inaczej nie uważam by Łapin był tak słaby jak niektórzy sądzą,po prostu wirtuozów pod skrzydłami nie ma,do tego ma zbyt dużo podopiecznych a jednak z Diabłem coś osiągną,z kilku jak Jackiewicz też sporo wykrzesał jak na skalę talentu.
Czytałem konkurencję,śmiechu warte to wszystko,ale mam tylko nadzieję że ta tendencja do niezłych walk naszych asów się utrzyma,za to Wasylowi plusik się należy.
Zgadzam się - Łapin ma zbyt wielu podopiecznych, żeby poświęcać im wystarczająco dużo czasu i uwagi. A z tego co pamiętam już jakiś czas temu (kiedy było głośno o jego walkach w WSB)Izu mówił, że chciałby wreszcie pracować z ludźmi z którymi mógłby rozwijać swoje pasje. Z tym, że jest on zbyt kulturalną osobą, żeby po kimś pojechać i dlatego te jego wypowiedzi są zwykle bardzo stonowane.
A jak chodzi o konkurencję to powiem szczerze, że śmieszne to było tylko do pewnego momentu - od pewnego czasu wylewa się tam tyle pomyj na zawodników, że jest to po prostu niesmaczne :(
"Mam tylko nadzieję że ta tendencja do niezłych walk naszych asów się utrzyma,za to Wasylowi plusik się należy."
Nie wiem o jakich tendencjach mówisz, bo słowo "niezły" w tym kontekście kojarzy mi się na razie tylko z poziomem przeciwników "naszych asów". Może zmienię zdanie kiedy któryś z nich w końcu coś wygra ...
A co do plusików to możesz być spokojny. Wasyl dostanie plusik i to nie jeden. Usłużna banda klakierów czeka w pogotowiu i jak tylko Yale "spłodzi swe mądrości" wręcz bombardują go swoimi plusami ...
Z tym plusikiem to taka przenośnia,ja tam nawet konta nimam by komuś je przydzielać.Po prostu ostatnio coraz częściej u Wasyla słychać niezłe nazwiska w kontekście walk z naszymi.
Tak miałem na myśli klasę rywali,przynajmniej wiemy jakie ziarna mamy.A osobiście to podobał mi się Janik,nigdy go nie wielbiłem ale gość pokazał co nieco z naprawdę niezłym Afolabim.
Spojrzenie bazyliszka :) Musi uważać, żeby się w lustrze nie przeglądać :)
@TonySoprano
"Mie mchunu tylko Makabu,jakoś zawsze ich mylę."
Nie ważne - Harnaś obu by położył :)
@niehejter
"pierwasza runda ko/tko na harnasiu"
A słynne odchylenie na prawą nogę?
Jednego wieczoru,wszak jego łuk ma cięciwę mocniejszą od kuszy.
A z okazji Walentynek najlepsze życzenie dla wszystkich userów szczególnie dla WARIATAKRK.
#51 yale 2014-02-13 21:26Koti, będziesz miał jeszcze dużo slow Damiana, ja go znam to nie jest tak ze się schowal, będą jeszcze oswadczenia, straszenia, wyjasniaia, ten pajac z konkurencyjnej strony będzie miał chwile szczęścia mogąc niby nam dopieprzac...a potem bedzie placz ze go nie wpuszczamy na gale.
A czy z boxing... tez redakcja ma kose bo ten przyjaciel i wspolnik najwiekszego pierdoly w sportach walki tez na redakcje pluje jadem:)---------------------------------------------
Przeczytaj sobie co napisałeś i sam się zastanów. Podam ci przykład: Ktoś udaje, że jest wspaniały, niezależny i prawdo-informacyjny. A pisze tylko o wybranych, bo na innych się obraził, że z nim nie gadają. A w oczach np. ludzi, którzy nie są w środku tego wszystkiego wydaje się, że ktoś tam o kimś nie pisze i jest z tego powodu super zajebisty.
No tylko prawda jest taka, że nie pisze bo jest tak zadufany w sobie i tak mu się w głowie poprzewracało, że mu się wydaje, że jak on o czymś nie napisze to tej osoby, grupy, czy redakcji nie ma. Że ona zniknie no bo nie pisze o nich ten wspaniały, największy względem siebie portal.
No, ale tak nie jest. Tylko, że niektórzy żyją w nierealnym świecie i udają świętych. Doskonale to podsumował ostatnio na Ringu Andrzej Wasilewski, który zresztą udowodnił, że nie potrzebuje.....hm nie wiem jak to nazwać....... hmmmm wywierających na nim presję dyletantów, którzy pod warunkiem wyłączności i zniszczenia w ten sposób jakiejkolwiek konkurencji będą odzwierciedlali jedyny słuszny głos narodu i z wielką łaską pisali o jego małej grupie. No jak się okazało Andrzej sobie spokojnie z tym poradził i robi co chcę bo inwestuje w to własną kasę.
Ludzie patrząc na to z boku potrafią tylko krytykować nie mając pojęcia, że np. jego osoba nie żyje z tego sportu, tylko w niego inwestowała przez lata. Jak ktoś jest doskonale wykształcony, majętny, posiada ogromną pozycję na rynku biznesowym to w boks co najwyżej może się z sentymentu bawić. Ogólnie nie chcę dołączać do tego całego bu*rdelu jaki rozpętał jedyny i niepowtarzalny, uważający się za eksperta i mędrca redaktor, choć sam też mógłbym wiele sytuacji dopisać, które pewnie zszokowałyby czytelników. Ale moje zdanie jest takie, że brudy nie pierze się na forum, a problemy wyjaśnia się osobiście.
Myślę, że ogólnie temat Szpilki i Najmana podsumować może tylko jeden człowiek i jedna piosenka
Walentynki to święto zakochanych...życzenia dla wszystkich nieco głupio brzmią.