PAWEŁ KOŁODZIEJ: WALKA Z HERNANDEZEM DLA PASA I CHWAŁY
Janusz Pindera prowadzi cyklicznie Magazyn Ring na łamach Onetu. Tym razem do studia zaprosił Pawła Kołodzieja (33-0, 18 KO), który 8 marca w Berlinie zaatakuje Yoana Pablo Hernandeza (28-1, 14 KO) i należący do niego pas federacji IBF kategorii junior ciężkiej.
- To spełnienie marzeń. Na taką walkę czekam praktycznie od początku mojej kariery. Naprawdę cenię Hernandeza, a o jego klasie świadczy fakt, że specjaliści magazynu The Ring uważają go za najlepszego z mistrzów. Bardzo mocno bije, dlatego wyzwanie jest jeszcze większe. Na pewno nie będzie to skok na dużą kasę, wziąłem tę walkę dla pasa mistrzowskiego i dla chwały - zapewnia popularny "Harnaś".
Przypomnijmy, iż w przeszłości obaj panowie już kiedyś z sobą sparowali i jak wspomina Paweł, tamta konfrontacja była wyrównana. Fawotem Kołodziej nie będzie, ale przecież już nie takie niespodzianki miały miejsce w historii boksu.
Cytować | Zgłoś administratorowi
Kołodziej sam jest sobie winien. Stracił szacunek kibiców po tym jak zesrał się przed walką z Afolabim, a potem jeszcze ta wyszukana kombinatoryka przed starciem z Makabu. Pan Kostyra już od ponad 2 lat biadoli,że niebawem Kołodziej będzie walczył o mistrzostwo świata, wreszcie się to ziści. Hernandez to najlepszy obecnie cruiser, oczywiście patrząc na mistrzów świata tej kategorii. Jest świetny technicznie, bardzo szybki i ma mega dobre oko. Zrobił wielkie postępy,pamiętam jak męczył się z Simmsem czy też Crenzem albo podpalił się w walce z Braithwaitem. Alekseev,który ma tak dziurawą obronę jak polak,lecz jest 3 razy lepiej wyszkolonym technicznie pięsciarzem od Kołodzieja przegrał przed czasem z kubańczykiem. Z kim niby Kołodziej wygrał pewnie??? Szczegolnie ostatnie walki,tj.z Crenzem i Ikejim były imponujące. Addy, widzę,że dopadło Ciebie patriotyczne oślepienie,tak jak przed walką Szpilka-Jennings.
Pozdro
Walki w cruiser sa słabo płatne, Kołodziej nie jest nawet obowiązkowym pretendentem (to tzw. wolna obrona) więc dostanie grosze. Szkoda że przed tą walką Kołodziej nie mierzył się z kimś solidnym jak np. Enad Licina.
Obrano w stosunku do niego drogę walki o pas "na łatwiznę" i kto wie czy nie będzie to łatwizna, ale dla Hernandeza.
Pisałem to już pare razy. Jak wytrzyma dystans jednego cyca (3 rundy), to już będzie to sukces..
Kibicować, kibicuje, ale w cuda nie wierzę..
Po pierwsze: nigdy nie twierdziłem, że Szpilka pokona Jenningsa. Wręcz przeciwnie: wiedziałem, że Amerykanin był zdecydowanym faworytem i moje przewidywania się sprawdziły. Nie rozumiem zatem Twojego stwierdzenia, że dopadło mnie wówczas jakiekolwiek "oślepienie".
Po drugie: nie powiedziałem przecież, że Kołodziej pokona Hernandeza. Faworytem nie będzie, chociaż to boks i każdy ma jakieś szanse, np. w postaci tzw. "lucky punch". Fakt jest jeden: twierdzenie że Kołodziej polegnie w bardziej "spektakularnym" stylu niż Wawrzyk z Povetkinem to ewidentna przesada. Nie da się chyba dać gorszej walki - Wawrzyk został wówczas zmieciony, bo nie miał ani jednego atutu. Kołodziej natomiast jest bardziej dojrzały od Wawrzyka, ma więcej walk na koncie, ma większe doświadczenie, ma przewagę w warunkach fizycznych nad Hernandezem i każdym innym junior ciężkim, i to wszystko sprawia, że zaprezentuje się lepiej niż Wawrzyk. Może przegra. Może nawet przed czasem. Jednak nie w tak beznadziejnym stylu - jestem o tym przekonany.
Po trzecie: nie powinno się oceniać umiejętności danego pięściarza przez pryzmat tego, czy przyjmuje, czy odrzuca dane pojedynki. Ani przez pryzmat tego z kim walczy. Przecież Golovkin 10 razy obronił tytuł mistrza świata a nie zmierzył się z żadnym godnym pretendentem do tytułu. Kazach odrzuca wszelkie walki, które stanowią dla niego zagrożenie, i proponuje pojedynki różnym zawodnikiom z krótkim wyprzedzeniem, kiedy ci mają jeszcze inne zaplanowane walki, twierdząc potem że oni go unikają. I jest on tutaj powszechnie uwielbiany, nikt nie stracił do niego szacunku. Masternak też wielokrotnie odrzucał walki z dobrymi pięściarzami, a nie doczekał się takiej fali krytyki jak Kołodziej. Przykładów możnaby było mnożyć. Jeżeli uznajemy Hernandeza za najlepszego junior ciężkiego, to wówczas odrzucenie walki z Makabu jest chyba słusznym krokiem - w szerszej, dłuższej perspektywie? Kołodziej walczy z lepszym pięściarzem o wyższą stawkę, być może także za wyższe pieniądze - choć tego ostatniego nie wiem.
Po czwarte: zapytałeś z kim Kołodziej wygrał pewnie. Jak już napisałem wyżej, można zaobserwować spadek formy Polaka w ostatnim czasie, który przejawił się trzeba słabszymi występami w 2013 roku. Szczyt formy Kołodzieja przypadł na lata 2009-2011, począwszy od zmiażdzenia Callowaya i kilkukrotnych knockdown'ów na doświadczonym Amerykaninie, aż do pojedynku z Ordialesem. Klasa przeciwników - przeciętna, ale zwycięstwa bardzo zdecydowane i pewne.
Tak i uważam, że mimo iż założył największą grupę promocyjną w Polsce to zabija polski boks. Gdyby nie Bum Knockout Promotions to polscy pięściarze ruszyliby tyłek i wyjechaliby do USA, Niemiec czy do Anglii jak Gołota, Michalczewski, Adamek, Sosnowski, Wolak, Wach, Fonfara, Masternak, Łaszczyk. Tam by nie mieli nic (jak ci co wymieniłem wcześniej), musieliby zaczynać od zera i musieliby z każdej walki odkładać te marne $, ciężko pracować i podejmować wyzwania żeby się wybić.
A komandosy Pana Andrzeja siedzą tutaj, najdalej gdzie jadą po świecie to po galach w Raciborzu, Ostródzie, Ciechocinku, Częstochowie, Opolu czy Wieliczce. Dostają takich rywali tak by się nie spocili a kolejna wygrana została wpisana do rekordu a pasek od stopni został wliczony do dorobku. A co najbardziej oburzające- oprócz niemałych gaży za walki dostają PENSJE comiesięczne! W której grupie promotorskiej na świecie bokserzy dostają pensje!? Pewnie z 5000 zł miesięcznie wpada na ich konto za nic, za samo bycie zawodnikiem grupy.
I dziwicie się tym Kołodziejom, Jonakom, Kosteckim, Wawrzykom, że na samą myśl o wyzwaniach mają pełne portki i wolą za 20 tysięcy za walkę i za 5 tysięcy co miesiąc obijać bumów z Węgier i budować swój nieskazitelny rekord robiąc idiotów z kibiców? Bo ja nie, a to wszystko zasługa Pana Andrzeja.
Kolodziejowi zycze jak najlepiej w tej walce i bede mu kibicowal ale nie wierze w mozliwosc wygrania tej walki przez niego..Mysle ze Polak sprobuje powalczyc, lepiej bedzie to wygladalo jak Wawrik vs Sasza ale i tak Hernandez wygra..Wyszkolenie techniczne Kolodzieja przy Kubanczyku bedzie mocno kulalo..
Załtwił kasową walkę Harnasiowi i prestiżowy tytuł
Kołodziej zarobi niezłą sumkę i to by było na tyle.
nie życze zle Harnosiowi bo to wprzeciwieństwie do cwaniaka Szpilki ułożony koleś inteligetny wykształcony, ale małe szanse na wygraną.
dobrze wspomniał ekspertinio kołodziej jest słabszy technicznie od alksiejeva i przegra podobnie jak rusek przed czasem.
oby sie nie było powtórki z walki Warzyk - Povietkin.
Herndez jest znakomity techniczny"'kowadło" łapie precyzyjny w zadawaniu ciosów do tego mańkut!
bardzo się zdziwię jak walka potrwa cały dystans dla mnie ko lub tko do max 7 lub 8 mej rundy dla Hernandeza
oby nie powtórzył blamażu Wawrzyka bo prawdopodobnie taktyka będzie podobna: ciosy proste i wsteczny bieg a nuż Hernandez się zmęczy i da się trafić w późniejszych rundach :)
Damian Jonak podpisze kontrakt z Top Rank i zostanie championem! Walki z Floydem i Canelo pewnie nie będzie bo mają konflikt interesów, ale z Troutem pewnie dostanie ;p Na początku jako rywala w debiucie proponuję dobrze znanego Polakom Delvina Rodrigueza, a wy? ;D
czytajac tytul przypomina mi sie tekst "black wind, fire and steel" grupy manowar :DDDDDDDDDDDDDDDD
bedzie pewnie wstyd......ale co tam jest Polakiem to trzymam kciuki.....moze trafi dobrze i ustrzeli hernandeza
Będzie strzelał swym prawym ciągniętym ZNAD ATLANTYKU i przy odrobinie szczęścia ustrzeli SZLACHCICA KUBANA DLA BIEDNYCH POLAKÓW NICZYM NIE PRZYMIERZAJĄC ROBIN HOOD.
BEKA ;D
chyba fantazja za bardzo Cie poniosła....
Całą ''karierę'' czekał by stoczyć walkę o MŚ wiec wydaje mi się ze motywacji braknie już na przetarcia z gulaszami...
Ciekaw jestem jednego czy Kołodziej po laniu od Hernandeza wróci do przecierania się czy zakończy karierę?
zależy w jakim stylu Harnaś polegnie na ringu chwały :)
ale chyba wszystko idzie w tą stronę żeby zgarnąć wypłatę życia i koniec, ewentualnie walki polsko-polskie promujące innego prospecta :)