NAJPIERW KHAN, TERAZ WARD - MOCNI SPARINGPARTNERZY ANGULO
W minionych dniach Alfredo Angulo (22-3, 18 KO) sparował z Amirem Khanem (28-3, 19 KO) przed czekającą go 8 marca walką z Saulem Alvarezem (42-1-1, 30 KO).
- Amir jest dużo szybszy od "Canelo", co znacznie poprawi mój refleks. Każdy sparing to przynajmniej trzy, nawet cztery rundy z Khanem, pomaga mi również podobny do Alvareza stylem DonYil Livingston - tłumaczył popularny "Perro".
Teraz do grona bardzo mocnej obsady sparingpartnerów Meksykanina dołączył również absolutny lider kategorii super średniej, Andre Ward (27-0, 14 KO).
- To pięściarz z niesamowitą techniką, do tego ma kapitalny lewy prosty. Obrona przed tym lewym "jabem" to właśnie największa nauczka jaką mogę wyciągnąć z wspólnych zajęć - komplementował swojego kolegę Angulo.
Zarówno Alfredo jak i Saul wracają po porażkach - odpowiednio z Erislandy Larą i Floydem Mayweatherem.
wypadałoby obejrzeć trochę wiecej walk el perro niż 2 ostanie. To typowy killer, jak pójdzie po jego myśli to saul może mieć bardzo cieżko, a pokazał w walce w julio że nawet kiedy nie idzie po jego myśli to potrafi odwrócić szalę na swoją korzyść. Kwestia czy zobaczymy jeszcze kiedyś tego "starego" angulo, ja myślę że to jest ostania szansa na powrót do absolutnego topu i jest on w stanie ją wykorzystać, aczkolwiek nie bedzie to latwe bo technicznie alvarez jest znacznie lepszym piesciarzem, obdarzonym większym talentem, do tego jest młodszy. jednak walka dwóch meksykanów na takim poziomie zawsze będzie budzić ogromne emocje.