'BRADLEY DOSTANIE STAREGO PACQUIAO!'

W obozie Manny'ego Pacquiao (55-5-2, 38 KO) nie ma już Alexa Arizy, wraca za to Justin Fortune - stary trener od przygotowania fizycznego. Ów gentleman jest przekonany, że razem z Freddiem Roachem tak wytrenują Filipińczyka, że Timothy Bradley (31-0, 12 KO) dostanie dokładnie to, czego się domaga - agresywnego "Pacmana", który nie zna litości.

- Dobrze być znów razem z nim, to moi starzy przyjaciele. Kiedy ja, Manny i Freddie pracujemy ze sobą, wygrywamy walki. Bradley chce starego Manny'ego, więc go dostanie. Damy Manny'emu dawną szybkość i siłę. Kondycja też powróci, ale musimy zmodyfikować trening, bo on ma już 35 lat, a treningi szybko się nudzą - powiedział Fortune.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: rocky86
Data: 10-02-2014 09:38:55 
Jeśli zobaczymy starego dobrego, agresywnego Paca, to walka skończy się przed czasem. Mam nadzieję, że Manny zakończy walkę klasycznym KO i zamknie gębe pyskaczowi. Szczerze mówią wypowiedzi Bradleya strasznie mnie denerwują, po pierwszej walce sam był w szoku, że wygrał, a teraz nawija, że było 8:4 w rundach dla niego.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 10-02-2014 11:07:56 
Heh, ten sam tekst przed każdą walką. "Stary Pacquiao" ostatni raz ukazał się w walce z Cotto i teraz nagle wróci? Starego Pacmana już dawno nie ma. Walki z Clotteyem i Margarito to była kpina pod względem klasy rywali a jednak wyraźnie dawał im dotrwać do ostatniego gongu i z jakiegoś powodu nie chciał nokautować, jakby stracił złość sportową. Potem kiepska walka z Mosleyem gdzie też nie było ani pierwiasta w dawnego Paca, przegrana w niezbyt dobrym stylu z Marquezem. Następnie przyzwoita walka z Bradleyem ale to nadal nie był stary Pacman. Potem przebłyski z Marquezem IV, które zostały "lekko" ostudzone no a potem Rios, kolejne przejście obok walki bez pomysłu i chęci zrobienia czegokolwiek więcej niż założonego minimum. Starego Pacmana dawno nie ma.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 10-02-2014 11:30:04 
@Krzych

Ty chyba jakieś inne walki oglądałeś. Mosley był totalnie rozbity przez Paca, nikt go wcześniej nie posadził na tyłku, a Manny to zrobił. Pac vs Marquez III była bardzo dobrą i jak zawsze równą walką, Margarito został zmielony, wcześniej było zmielenie Hattona. Walka z Bradleyem była jego najsłabszą walką od sam nie wiem kiedy, a w czwartej walce Marquez Manny prezentował się bardzo dobrze, a że wyłapał bułę i padł...
Brak mu motywacji, ale myślę, ze do tej walki ją znajdzie.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 10-02-2014 11:37:59 
Autor komentarza: rocky86
"Mosley był totalnie rozbity przez Paca, nikt go wcześniej nie posadził na tyłku, a Manny to zrobił."



http://www.youtube.com/watch?v=HfDN87pmKxQ
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 10-02-2014 16:01:57 
Jak oni to ładnie rekomendują. Powróci stary Pacquiao. I co lepsze w tym jest to to że będzie jeszcze szybszy i jeszcze lepszy kondycyjnie.
To oni nie wiedzieli, że on może mieć jeszcze lepszą kondycję i inne chociaż 4 walki temu ?
Kto się na to nabierze ? Swoją drogą będzie stary Pacqiuao bo jest stary ale będzie taki sam a nawet gorszy bo latka lecą, i jest mały przestój Filipińczyka pomiędzy walkami, które są tak często że gość musi się spiłować, tym bardziej że ma 36 lat.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 10-02-2014 16:16:24 
arpxp

Mój błąd. Faktycznie leżał 10 lat wcześniej.
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 10-02-2014 18:13:06 
Przewrócił już wypalonego Mosleya. Mogli zawalczyć wtedy kiedy były dwie pionierskie walki z Delahoyą a nie tak późno.
 Autor komentarza: otke
Data: 10-02-2014 20:02:58 
Jak Oscar był jeszcze w formie to był za duży dla Manego. Ich walka odbyła się kilka lat za późno dla Oscara.
 Autor komentarza: milek762
Data: 10-02-2014 21:26:39 
Chciałbym że w dobrym stylu obił Bradley Pacamn, Bo to że Floyod
pokona Szklanego przereklamowanego Kahna to praktycznie pewna sprawa.
i wtedy wróci temat walki Pacman - floyod.

ja jestem zdania ze "Pyskaty miloner Czarnuszek" przed porażką Pacmana z Marquezem robił wszystko że nie walczyć z Pacqiano i wymyślał testy itp.. bał się 1 szej porażki
 Autor komentarza: holy
Data: 11-02-2014 08:25:04 
Justine Fortune - czyżby to był ten bokser który w 95 roku walczyl z Lennoxem Lewisem?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.