WSB: PORAŻKA HUSARII
Bokserzy Husarii przegrali w Gubie z Azerbaijan Baku Fires 0:5 w meczu 8. kolejki rozgrywek World Series of Boxing.
Najbardziej wyrównaną walkę stoczył Mateusz Polski (-60kg), który uległ Magomedrashidowi Jabraiłowowi 47:48, 46:49, 46:49. Dwaj sędziowie dali polskiemu zawodnikowi wygraną w trzeciej rundzie, zaś jeden w pierwszej.
Jedno starcie z Kamilem Achmedowem wygrał też Ireneusz Zakrzewski (-69kg). W pozostałych lepszy był jednak pięściarz gospodarzy.
Porażki po pięciu rundach, ale zdecydowanie jednogłośne, ponieśli też Mariusz Koch (-52kg - na zdjęciu) i Piotr Podłucki (-81kg), którego przeciwnik Tejmur Mammadow ma na koncie brąz Igrzysk Olimpijskich w Londynie, srebro i brąz mistrzostw świata oraz złoto i srebro mistrzostw Europy. Wszystkie sukcesy w wadze -91kg.
Po raz drugi przed czasem w lidze WSB przegrał Arkadiusz Toborek. Dziś musiał uznać wyższość Arsłanbeka Machmudowa.
Azerowie są pewni występu w ćwierćfinale, zaś polski zespół będzie miał jeszcze dwa spotkania w rundzie grupowej na zbieranie cennego doświadczenia z mocnymi rywalami. Najbliższe - tym razem we Włocławku, 21 lutego o godzinie 20:00 z Mexico Guerreros. Poniżej prezentujemy Wam wyniki walk.
-52 kg Murad Rabadanow - Mariusz Koch PKT 5
-60 kg Magomedrashid Jabraiłow - Mateusz Polski PKT 5
-69 kg Kamil Achmedow - Ireneusz Zakrzewski PKT 5
-81 kg Tejmur Mammadow - Piotr Podłucki PKT 5
+91 kg Arsłanbek Machmudow - Arkadiusz Toborek TKO 2
Budowane sa podwaliny i tradycje pod przyszłe sukcesy.
Jeśli z tej grupy wychowamy jednego medaliste dużej imprezy będzie świetnie. Ci młodzi mężczyźni będą to doświadczenie zbierac przez porażki bo do czegoś dążą i maja w dupie twoja krytyke. Jeśli nie oni to następne pokolenie, będzie miało 37x większe szanse na sukcesy dzięki ich zebranemu przez "porażki" doświadczeniu, dzięki zbudowaniu nowoczesnych struktur w zarzadach i technikach szkoleniowych.
Jeśli zobaczymy prawdziwe sukcesy za 5+ lat to właśnie dzięki ciężkiej pracy i doświadczeniu. Niektórzy tu nie maja pojęcia jak się buduję potęgę i ile pracy trzeba włożyć w sukcesy, bo zapewne sami nigdy do niczego nie dążyli i nie wiedza na czym to polega.
To że macie przecietne życie i banalną , mechaniczną nie wymagającą odpowiedzialności , kreatywnosci i dążenia do mistrzostwa prace, lub zajecie zyciowe, sprawia ze wlasnie tak chu...o patrzycie na swiat i sprawy.
Haters gonna hate!
Hard Work & dedication Guys!
Szkoda tylko kolejnego TKO w kat. +91.
"Nie od razu Kraków zbudowano.
Budowane sa podwaliny i tradycje pod przyszłe sukcesy."
Sądzicie, że doświadczenie budowane na seryjnych porażkach przyniesie kiedyś profity... przykre są te wasze nadzieje :(
"Jeśli zobaczymy prawdziwe sukcesy za 5+ lat to właśnie dzięki ciężkiej pracy i doświadczeniu."
Dzięki ciężkiej pracy zawodników, którzy za te 5+ lat będą wyciskać siódme poty. A doświadczenie... Ci którzy przegrywają nie nauczą innych jak wygrywać.
"Niektórzy tu nie maja pojęcia jak się buduję potęgę i ile pracy trzeba włożyć w sukcesy, bo zapewne sami nigdy do niczego nie dążyli i nie wiedza na czym to polega."
Nie zniżę się tak żałośnie jak Ty do poziomu Twojego komentarza, by obrażać innych, którzy mają po prostu inne poglądy. Pokładaj ślepo nadzieję w tych zawodnikach. Śmiało. Przekonamy się za 5 lat komu było bliżej do prawdy :)
Co Wy bredzicie, że nie ma postępów, oczywiście że są choćby w mentalności zawodników. Wiedzą że tylko ciężkimi treningami będą potrafili zredukować przepaść między innymi uczestnikami WSB i prostym językiem "nie mają pełnych gaci" gdy wychodzą do renomowanych rywali.
fala krytyki nie do końca zrozumiała, jeśli chcecie być równie konsekwencji, przestańmy inwestować w Polska kadrę piłki nożnej która nie przegrywa z czołówka świata jak Polska WSB a zaściankiem, męczą się z kelnerami,magazynierami,bankowcami,krytykującymi użytkownikami z forum dyskusyjnych, nie wiem z kim tam jeszcze. A tak wracając do tematu, to te zwycięstwa GP gdzie obijali każdego jakoś też zamierzonych efektów nie przynosiło? Szkoda że nie można zobaczyć zawodników WSB na tle GRAND PRIX ale na MP na pewno zobaczymy i wtedy ocenimy.
Ale jeżeli zawodnicy Hussars nie wystąpią w GP to zawsze to jednak jedno doswiadczenie mniej. Jakis czas temu napisalem taką oto opinię i nadal ją potrzymuję:
Realia świata naszego boksu olimpijskiego jakie są każdy wie. Przede wszystkim od lat pokutuje opinia, że nasi zawodnicy mają zbyt znikomą ilość startów w zawodach zarówno zagranicznych, ale i krajowych / w tym roku z powodów finansowych i organizacyjnych odwołano np. pierwsze Grand Prix planowane na I I – ą dekadę stycznia b.r.
W tej chwili przed nami dzięki staraniom sędziego Macieja Dziurgota GP w Nowej Debie k/Rzeszowa.
Mam nadzieję, że na tych zawodach / praktycznie jedynych przed Mistrzostwami Polski Seniorów w Kaliszu 10-15 marzec 2014/ wystąpią wszyscy najlepsi obecnie zawodnicy. Także Ci z WSB / no może z wyjątkiem tych co mają boksować 21 lutego z Meksykiem/
Zawodnicy WSB boksują bowiem 01 lutego /KUBA/ 8 lutego/ Azerbejdżan/ i..01 marca /Kazachstan/
W tej „mizerii startowej” zatem start w GP za 2 tyg wydaje się koniecznością/
Zawodnicy WSB startujący jutro na Kubie i za tydzien w Azerbejdżanie zdążą się zregenerować, a CI przed Kazachstanem będą mieć okazję do przetarcia się.
W przeciwnym razie startując na MPS w Kaliszu za dobry miesiąc czasu mieliby – po 2 stoczone walki.../ styczeń-luty/
W dobie zatrudnienia trenera z dość dobrym dorobkiem trenerskim / V.Kornilov/ przeglad kadry wydaje się wręcz konieczny-w koncu na KIMS mamy tę kadrę budować.
Co więcej, w lipcu / choć póki co nie ma wyznaczonego miejsca zawodów- może jednak warto podjąć trud organizacji przez nasz kraj- mają odbyć się Mistrozstwa Unii Europejskiej Elitte/ - zdobycie na nich medalu gwarantuje stypendium ministerialne.
Na zasadzie ciekawostki napiszę ,że np. Kubanczycy 6 grudnia 2013 boksowali u siebie lidze WSB ..z Rosją, 13 grudnia mieli wyjazd do Kazachstanu /WSB/-a od 17 grudnia rozpoczęli Mistrzostwa KUBY...i kadra WSB w większości dotarła do finałow Mistrzostw KUBY / prawie 100% zawodników/ tocząc po 4 walki w dniach 17-21 grudnia 2013 r.
Zatem taki zawodnik jak np.: Marcos Forestal - boksował 6 grudnia w WSB w meczu z Rosją i następnie 11 dni pozniej przez 4 dni stoczył 4 zwycięskie walki na Mistrzostwach Kuby pokonujac m.in. Mistrza Olimpijskiego Ramireza....
Ramon Luis podobnie.
Tydzien później (13 grudnia 2013)boksuje w WSB np. Julio Cesar de la Cruz I np Lazaro Alvarez i to na drugim kontynecie...w Kazachstanie..... by w kolejnym tygodniu na Mistrzostwach Kuby wygrac 4 walki...
Uczmy się więc od NAJLEPSZYCH ! Pozwólmy boksować....tym co chcą...
Inna sprawa, że mam wrażenie, że w naszym kraju w ogóle jak na lekarstwo poaznych i sensownych klubów, w którym zawodnicy mogli by trenować, podnosić swoje umiejętności i móc traktować ten pomysł choć trochę poważnie.
Moim zdaniem njalepszym rozwiazaniem tej chorej sytuacji byłoby powołanie ligii, która w duzym stopniu powinna pomoc w zbudowaniu sensownej sceny amatarskiego boksu. Zreszta dziwi mnie fakt, ze PZB nie wychodzi z taka inicjatywa, bo mam wrazenie ze spotkalaby sie ona z duzym zainteresowaniem.
Data: 09-02-2014 11:41:27
Boshe jednyny - rzekł jeden z użytkowników portalu bokserskiego na przeczytane wyżej komentarze.
Co Wy bredzicie, że nie ma postępów, oczywiście że są choćby w mentalności zawodników. Wiedzą że tylko ciężkimi treningami będą potrafili zredukować przepaść między innymi uczestnikami WSB i prostym językiem "nie mają pełnych gaci" gdy wychodzą do renomowanych rywali.
fala krytyki nie do końca zrozumiała, jeśli chcecie być równie konsekwencji, przestańmy inwestować w Polska kadrę piłki nożnej która nie przegrywa z czołówka świata jak Polska WSB a zaściankiem, męczą się z kelnerami,magazynierami,bankowcami,krytykującymi użytkownikami z forum dyskusyjnych, nie wiem z kim tam jeszcze. A tak wracając do tematu, to te zwycięstwa GP gdzie obijali każdego jakoś też zamierzonych efektów nie przynosiło? Szkoda że nie można zobaczyć zawodników WSB na tle GRAND PRIX ale na MP na pewno zobaczymy i wtedy ocenimy.
"renomowanych rywali" :D
p.s czemu pseudozawodowcy cos wystarczy popatrzec na ich sylwetki, nie rzadko klopoty z waga i osiagniecia, porownac do ich wypowiedzi i mamy obraz polskiego boksera zawodowego,megalomana z przerosnietym ego, otwiera sie dla zawodowcow okienko na olimpiade , ktos z naszych bokserow tam wystartuje i kto zdobedzie medal pierwszy od czasow bartnika obstawiam ze nikt:-)
oczywiście zgodzę sięz Tobą, że głównym beneficjentem boomu są mieszane style walki - ale nie tylko. Boks również dzięki temu w części zyskuje - niech dowodem będzie fakt, ze na tak nijakim jak nasz rynku, gdzie cieżko o ciekawych zawodników istnieje co najmniej kilka grup promotorskich, które jeżdza po kraju ze swoimi galami i jednak wypełniają publicznością miejscowe hale.
Jak już napisałem wyżej, moim zdaniem głównym problemem jest brak poważnych klubów. Dla przykładu w moim mieście nie ma tak naprawdę, żadnego poważnego klubu, który by porządnie trenował swoich podopiecznych, jeździł na zaowody etc. Z kolei takich klubów mma spokojnie widze 3, mimo że niespecjalnie interesuję się tą branżą.
Jak już mówiłem, uważam, że póki nie powstanie u nas poważna liga, będzie kiepsko. A biorąc pod uwagę zmiany w boksie olimpijskim mające na celu uatrakcyjnienie tej dyscypliny taka liga w mojej ocenie okazałaby się dużym sukcesem.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15421243,Znasz_tego_mezczyzne__Mogl_brac_udzial_w_napadzie.html#BoxWiadTxt
http://www.pzb.com.pl/artykul/regulamin-dru%C5%BCynowej-m%C5%82odzie%C5%BCowej-ligi-bokserskiej-o-puchar-ministra-sportu
I nie zgłosiło się wystarczająco duzo drużyn.
A drużyny seniorskie? -Obawiam sie, że nawet jakby dzisiaj pojawiły się pieniądze to nie byłoby zawodników, których liczba pozowolilaby stworzyc np z 8 drużyn ligowych..
Nawet w Bundeslidze walki ligowe (a jest tam 5 drużyn w pierwszej lidze, i 4 w drugiej) odbywają się w 6 kat wagowych:
58, 65, 70, 76, 84 i +82 kg
Może rozwiązaniem byloby powołanie ligi seniorsko-juniorskiej, ale...właśnie jak wskazał awel - brak pieniędzy.
Pomysł by np drużyny wystawiały okręgi - praktycznie rozmywa aspekt kibiców (łatwiej uzyskać sponsora, dla drużyny z konkretnego jedno miasta)
Utrzymanie drużyny seniorskiej składajacej się np z 15 zawodników to..wydatek minimum 50tyś mięsiecznie.
Dlatego realne / choć z pewnością nie najlepsze/ jest chyba budowanie formy na turniejach i posiadanie jednej sztandarowej drużyny np w WSB...choc to ostatnie też ma swoje minusy- stosunkowo mało startów i...pratycznie za 2 tyg koniec sezonu dla naszej drużyny.
Ktoś powie z czego zrodzić gwiazdę?
To nie tak ...że u nas nie ma kandydatów. Sam mogę wymienić z 2-3 z ostatnich lat, którzy z roznych powodów nie zrobili kariery, ale mieli szansę. Nie będę rozwodził się w tej kwestii, bo musialbym dotykac kwestii personalnych. Zawodnicy którym sie nie udało wiedzą najlepiej co mogli zrobić i co mieli na wyciągnięcie ręki. Jednym jednak przeszkodziły warunki materialno-organizacyjne innym cechy nazwisjmy je "bardziej osobiste".
Problem może być z tym że już mieliśmy taką gwiazdę. Andrzeja Gołotę. Małysz i Kowalczyk osiągali wielkie sukcesy jako pierwsi Polacy w swoich dyscyplinach, dlatego ludzie ich kochają. Po Gołocie był Adamek, przebił jego dokonania o kilka długości stadionu i co? Cholerny katol łasy na pieniądze. Szpilka nawet gdy zdominuje ciężką będzie gitem i patolem. Mentalność kibiców też jest ważna.