PACQUIAO: OSTATNIO BYŁEM ZBYT MIŁY
Leszek Dudek, Informacja własna
2014-02-05
Manny Pacquiao (55-5-2, 38 KO) obiecuje, że w rewanżu potraktuje Tima Bradleya (31-0, 12 KO) już bez taryfy ulgowej. W ich poprzedniej walce, w czerwcu 2012 roku, Filipińczyk miał wyraźną przewagę, ale ku zdziwieniu wszystkich po ostatnim gongu przegrał niejednogłośnie na punkty. Tym razem "Pacman" nie zamierza okazywać żadnej litości.
- Będę zadawał mnóstwo ciosów, znacznie więcej niż w walce z Riosem. I te ciosy będą dochodziły celu. Poprzednim razem byłym zbyt miły. Teraz dokończę to, co wtedy zacząłem. Chcę odzyskać pas, który on mi odebrał - zapowiada 35-letni Pacquiao, który w ostatnim występie zdeklasował Brandona Riosa (31-2-1, 23 KO).
Tobie się coś nie popier*oliło?? użyłem tylko metafory gdyż Bradley zasluguje na konkretne lanie a ty sieroto juz cisniesz .. zmień portal jesli cię uraziłem parówko
Wychodzisz do ringu i bijesz kogoś w ringu tak jakbyś go miał zabić swoimi ciosami - podstawowa filizofia tego sportu dająca zwycięstwo. Mike Tyson ćwiczył i uczył się u D'amato jak ma połamać żebra przeciwnikowi. Oscar Gonzalez nie wiem kto to nawet, pewno jakiś meksykaniec-argetyńczyk, a tam tempo mają naprawdę duże, wina bardziej sztabu szkoleniowego niż oponenta.
Pamiętam jak Adamek piorąc Mandalone sam pokazał sędziemu, żeby już przerwał bo narożnik rzucił ręcznik, profeska. Ale to mały pikuś przy Manym, który oszczędzał pod koniec połamanego Margarito. To był akt łaski nad ofiarą :)