GOŁOWKIN NIE DAJE SZANS ADAMIE
Giennadij Gołowkin (29-0, 26 KO) nie wyglądał dziś na specjalnie zmotywowanego, ale i tak całkowicie zdeklasował amibtnego Osumanu Adamę (22-4, 16 KO), który został poddany przez sędziego ringowego w siódmej odsłonie. Był to drugi występ Kazacha w Monako i zarazem szesnaste zwycięstwo przed czasem z rzędu.
Przez moment wydawało się, że wszystko skończy się bardzo szybko, bo "GGG" rozbijał rywala od samego początku i posłał go na deski niemal równo z gongiem kończącym pierwsze starcie. Adama nie zamierzał jednak się poddawać. Wstał i podjął dalszą walkę, a minuta przerwy pozwoliła mu dojść do siebie.
Kolejne dwie odsłony to próba szybkiego zakończenia pojedynku przez Gołowkina. Był to pierwszy raz, kiedy mogliśmy zobaczyć Kazacha otwarcie szukającego nokautu i trzeba przyznać, że mocno się to na nim mściło. Giennadij był oczywiście szalenie niebezpieczny przez cały czas, ale Adama wyczuł jego złe intencje i unikał większości mocnych ciosów, a nawet starał się odpowiadać swoimi uderzeniami. Warto też podkreślić, że Osumanu przyjął trochę bomb od najpotężniejszego punchera kategorii średniej, czyli szczękę ma bez zarzutu, co wcześniej było kwestionowane.
Gołowkin wrócił do swojego naturalnego, zimnego i wykalkulowanego stylu w czwartej rundzie i obraz walki natychmiast uległ zmianie. Pretendent z Ghany od razu wyczuł zagrożenie, ale nie potrafił go uniknąć i odłożył jedynie wykonanie wyroku. W szóstej rundzie Adama padł na deski po perfekcyjnym lewym sierpowym, ale znów wstał i dotrwał do gongu. Minuta przerwy tym razem na nic się nie zdała, bo na samym początku siódmej odsłony Gołowkin posłał go na deski mocnym lewym prostym. "Machine Gun" oczywiście nie dał się wyliczyć, ale po podjęciu walki przyjął potężny lewy sierpowy, który znów go zamroczył, a sędzia ringowy Luis Pabon uznał, że widział już dość i dziesiąta obrona tytułu mistrza świata WBA oraz siódma pasa IBO stała się faktem.
Mianowicie ciosy po dole. Kazach strasznie słabo broni te miejsca, widać , że odbierało mu to oddech , a w drugiej rundzie to nawet nieźle się skrzywił po ciosie na wątrobę i musiał trochę poskakać jak wracał do narożnika .
A i jeszcze jedno , była taka fajna akcja , jak Gienia uderzył kombinację trzech ciosów i żadnego nie trafił przez balans Adamy .
Ogólnie to dużo ciosów nie trafił .
To tak dla tych , którzy twierdzą , że Ward jest bez szans z GGG
Calu czas skracal dystans, uderzal potezne ciosy na korpus oraz glowe. Metodycznie "rozmontowal" bardzo dobrego boksera.
Miejmy nadzieje, ze zobaczymy go z kims z samego topu!
Niezły Kabaret z przeciwnikiem Makabu, mało co nie poplakalismy sie z Ojcem, coś niespotykanego i te skarpety...
Adama wyraznie mu nie lezal, gibal sie bez ladu i skladu pol walki, GGG dawno tylu ciosow nie przestrzelil.......
Ales ty glupi, powinienes miec zakaz pisania komentarzy na forum o tematyce bokserskiej, milcz.
dzisiaj była najsłabsza walka GGG od strony obrony jaka widziałem
sporo ciosow tez mu nei weszlo
ale walke kontrolował bez dwoch zdan , niekotre kombinacje niesamowiet , sila zabojcza , w srednije kazdy jest bez szans na dzisiaj
Gołowkin z elitą SM jest bez szans i wiedziałem o tym od dawna . Gdy wszyscy się spuszczali nad Gienią , mnie jakoś on nigdy do końca nie przekonywał . Czarni , gibcy bokserzy nie leżą kazachowi . Najpierw Ouma , teraz Adama , to nie jest przypadek . Proksa opowiadał bzdury w studiu o tym jak niby Gołowkin przeciągał walke . Bzdura , po prostu nie mógł dobrać się do czarnego i wypadł kiepsko . Ward zrobiłby z Gołowkina głupka na ringu , a Froch znokautował.
A i poczekajmy z wysyłaniem go na Warda/ Jest wiele opcji wcześniej. A myślę że Gienadij to obecnie jeden z najmocniejszych pięsciarzy bez podziału na kategorie wagowe.
W sumie to dwa obrazy walki, jeden to wyrachowanie Golowkina, skracanie ringu, a drigi to polowanie na nokaut, tuż po pierwszym nokdaunie.
naprawde w średniej ciezko będzie znalezc kogoś godnego dla Kazacha. Mam jednak nadzieję że ten rok to będą dwie, trzy walki już z topem.
Na poczatek chciałbym Geala..
Proksa troche gloryfikuje kazacha, kresli go jako pol boga, to sprawia ze jego lomot nie jest taki gorzki, ale mial sporo racji ze jak tylko ggg przyszpieszyl to adama bal sie bronic lol
swoja droga proksa-adama to by byl niezly sprawdzian dla naszego martineza lol
Gibcy może i nie pasują ale Adamę rozwalił jak chciał (Adama nigdy wcześniej nie przegrał przed czasem), a teraz dostał jak dziecko. Różnica 2 klas.
Zgadzam się z BlackDogiem. GGG musi teraz zawalczyć z Gealem/Quillinem/Sturmem, bo takie walki nic mu nie dają.
Froch miałby znokałtować Golovkina? Ciekawe jak. Prędzej to GGG rozbije Frocha.
Po porażce z GGG, Proksa miał walczyć z Adamą ale nie wypaliło i grzesiek zawalczył z Morą..
Chcialem ci ty tylko oszczedzic calkowitej kompromitacji na forum publicznym dziecinko....
A GGG za duzy na Floyda.
Nie koniecznie. GGG wydaje się takim potworem że poradzi sobie idąc w górę. Po co taki Shogun czy inny dupek ma pisać że lał odwodnionych bokserów. Myślę że Wład bardzo dobrze zrobił stawiając na Gienadija. On nie tyle wejdzie do super średniej co wejdzie w nią w butach i rozniesie kilka ciekawych nazwisk. Wtedy nikt mu nic nie zarzuci.
A i GGG stanie się gwiazdą do której sami bokserzy będą się pchali.
A i jeszcze jedno. Co stało się z Borkiem. Strasznie pieprzy. Jak potłuczony...
Hmm/
Pozdrówka.
Kompromitujesz to się tym swoim stylem wypowiedzi jak i nawet formą, tydzień temu już Ci kilka osób zwróciło uwagę żebyś nie dawał tych gigantycznych pier****nych odstępów bo nie jesteś tutaj świętą krową. Co do treści jeszcze - każdy ma prawo do swojej opinii, nawet jak jest mocno kontrowersyjna ( a ta jest) ale nie musisz od razu obrażać a teksty typu "dziecinko" świadczą tylko i wyłącznie o Twojej słabości.
Szlag mnie trafia jak czytam takie brednie! Człowieku może powinieneś zostać trenerem bokserskim i trenować Szpilke? Gówniarze naogladają się gier i myslą że sie na czymś znają , nie wiem cos ty oglądał ale na pewno nie walkę Gołowkina(pewnie jakąsgierkę)idz człowieku spac i przestan bredzić miłosniku czrnoskurych!
Kontrowersyjna? Stwierdzenie ze Grooves czy nawet Froch "zjedliby" Golovkina swiadczy o kompletnym braku elementarnej wiedzy I trzezwej oceny realnych umiejetnosci poszczegolnych zawodnikow, szerzenie herezji typu ze ktos taki jak Grooves moze stanowic jakiekolwiek zagrozenie dla boksera klasy GGG w swietle obecnych faktow niestety calkowicie kompromituje wypowiadajacego taka opinie.....Rozumiem ze popierasz kolege?
Jezeli nie podoba ci sie format wypowiedzi zawsze mozesz zmienic forum.
Co za żenada.
Wawrzyk. Już na ciebie czekają klasowi rywale. Tylko się leszczu w gacie nie spompuj...
Życzę mu okropngo końca. Nie dlatego że go nie lubię. Gość przez 7 miesięcy nie był w stanie nawet odrobinę poprawić wygląd. Gość zasługuhe na solidny łomot :!!!!!!
moze masz race, blizej prawdy bedzie stwierdzenie ze to dobry sredniak na skale europejska
ale ma grozna mine atomic bull
@KnockKnock "Stwierdzenie ze Grooves czy nawet Froch "zjedliby" Golovkina swiadczy o kompletnym braku elementarnej wiedzy I trzezwej oceny realnych umiejetnosci poszczegolnych zawodnikow, szerzenie herezji typu ze ktos taki jak Grooves moze stanowic jakiekolwiek zagrozenie dla boksera klasy GGG w swietle obecnych faktow niestety calkowicie kompromituje wypowiadajacego taka opinie.....Rozumiem ze popierasz kolege?"
To źle rozumiesz, co świadczy o Twoich złych emocjach albo chorej analizie wniosków. Oczywiście, że nie można absolutnie w żaden sposób skreślać GGG w wadze wyżej, ba, przerażająca większość (w tym ja) widzi jego duże szanse w walce z Frochem, z Groovesem nie wspominając. a już moim zupełnie subiektywnym zdaniem jest to przyszły top3 p4p na długie lata.
"Jezeli nie podoba ci sie format wypowiedzi zawsze mozesz zmienic forum.". Chyba śnisz, że taki ważny jesteś.
P.S. Jakbyś był w porządku to po prostu po ostatniej sobocie już byś tak nie pisał no ale nie chcesz i nie musisz być lubiany, Twoja sprawa.
Ok .
PS. Zacznij oglądać więcej walk.
Wystarczy zobaczyć , że narożnik Adamy po II rundzie zmienił taktykę i bił więcej na korpus.
Ale spoko , dużo wiesz , widać konstruktywnie się wypowiadasz.
Czekam na twoją opinię walki ( podejrzewam , że coś będzie w stylu "GGG tylko czołg może zatrzymać ")
"Jakbyś był w porządku to po prostu po ostatniej sobocie już byś tak nie pisał no ale nie chcesz i nie musisz być lubiany, Twoja sprawa"
Nie mam ambicji bycia "lubianym", a juz na pewno nie na forum internetowym, natomiast nigdy nie oceniam nikogo przez pryzmat formatu wypowiedzi, raczej opieram swoja opinie na wartosci merytorycznej ktorej niestety w wypowiedzi @CroCop90 ktorego bronisz zdecydowanie zabraklo....Jak dla mnie mozesz wypowiadac sie w formacie jaki uwazasz za wlasciwy, z mojej strony nigdy nie uslyszysz jakielkolwiek proby dyskredytacji osoby na podstawie innej niz czysto merytoryczna. W grupowych nagonkach typu "nie pisz tak, pisz inaczej" nie biore udzialu I tego samego oczekuje od wszystkich innych bioracych udzial w dyskusji.
Kostyra: "McCall moglby mnichom buddyjskim sprzedawac grzebienie" lol
Co do walki GGG - Adama, tak jak wspomnialem czesniej, kwestia byla tylko ilosc rund, ktore przetrzyma sympayczny piescirz z Ghany. Gennady, to piesciarz niemalze doskonaly, a postepy jakie porobil w ostatnich dwoch latach sa wrecz niesamowite. Jego styl zostal uksztaltowany w taki sposob, by stal sie on najwieksza gwiazda boksu zawodowego w momencie odejscia Floyda. Oczywiscie dzisiejsza walka byla niemalze treningiem dla GGG i nie pokazal on swoich umiejetnosci w taki sposob, jak zrobil to np. walczac z takimi jak Stevens, Rosado czy nawet wasz Super Nice G.
Kostyra: "McCall moglby mnichom buddyjskim sprzedawac grzebienie"
A wy sie nieraz dziwicie, ze wysmiewam poziom profesjonalizmu u tych waszych "dziennikarzy"... Sluchajac takich jak Kostyra, Pindera, Garczarczyk czy... nevermind...
Tragedia.
Ja sie nie dziwie, cos takiego jak profesjonalizm" nie istnieje w polskim boksie.
PS. Zmiana werdyktu, McCall wlasnie wygral....profesjonalizm w sedziowaniu tez nie istnieje.
Wracając do Gienia, to podtrzymuje ze Ward robi go jak dzieciaka 120-108, prime Martinez tez go robi jak chce, ale tego akurat to sie nie dowiemy.
Ward bylby faworytem ale bez przesady z tym 120-108.....
No niech Ci bedzie, 118-110.
Tak naprawde ciezko powiedziec jak zachowalby sie Ward gdyby ktores z tych mocnych ciosow GGG zaczelyby dochodzic do celu.....W wypadku bezpiecznego trzymania dystansu przez cala walke Ward prawdopodobnie zwyciezylby jednoglosnie na punkty.
Co do Oumy, Gołowkin był wtedy chory ... nie wiem po co przytaczać takie przykłady.
Giennadijowi potrzebne są wielkie walki z WIELKIMI przeciwnikami. Na to czekam, ale wierzę w jego talent, ale przede wszystkim nie w to, a jego umiejętności, które nabył przez lata rygorystycznych treningów.
z Wardem czy Floydem nie ma co go przystawiać, do takich walk nie dojdzie. Pozatym Ward i Floyd by go ograli na miękko :S
ale ggg to terminator chociaz dzisiejszy pojedynek pokazal ze z wardem nie bylby (wedlug mnie) faworytem
z drugeij strony mozna bylo zaobserwowac przestoje ggg w tej walce...tak jakby nie walczyl przez caly czas na 100 %
"czy nawet wasz Super Nice G "
taka trochę prywata do Ciebie, piszesz po polsku, udzielasz się na polskim forum , a piszesz "wasz" - to Ty nie jesteś Polakiem ?!