WBC CHCE WALKI JENNINGSA Z PEREZEM
Tom Loeffler z grupy K2 Promotions poinformował, że federacja WBC wyznaczyła Bryanta Jenningsa (18-0, 10 KO) i Mike'a Pereza (20-0-1, 12 KO) do walki eliminacyjnej do miana challengera wagi ciężkiej.
Przypomnijmy jaka jest sytuacja. Do walki o wakujący pas zostali wyznaczeni Chris Arreola (36-3, 31 KO) oraz Bermane Stiverne (23-1-1, 20 KO). Lepszy z nich w pierwszej obronie będzie musiał skrzyżować rękawice ze zwycięzcą potyczki Deontaya Wildera (30-0, 30 KO) z Malikiem Scottem (36-1-1, 13 KO).
A wracając do Jenningsa i Pereza, to ich pojedynek będzie o tyle łatwiej zorganizować, że szefowie stacji HBO już jakiś czas temu zapragnęli ich skonfrontować przeciwko sobie. Amerykanin miał odprawić Artura Szpilkę, zaś Kubańczyk Carlosa Takama. Jennings wywiązał się ze swojego zadania, jednak Perez tylko zremisował z potężnym rywalem. Ale szefowie HBO nadal chcą spotkania Bryanta z Mike'em.
Władek jest maszyna do boksu, ale jest nudny w ringu. Ostatnia jego walka z Powietkinem powinna zostać uznana za najnudniejsza i zapisaną jako zapasy.
Gdy młodszy już odejdzie z boksu to pewnie poczekamy sobie na kogoś pokroju Holego, Lenoxa czy Vita kolejne parę lat, ale teraz tez może być ciekawie bo przecież każdy z bokserów nie odbiega od siebie umiejętnościami tak jak od braci K.
Mike jest szybszy I ma ciezsze rece, pokrak Jennings wylapie na twarz(przez garde)
WBC konfrontuje ze sobą w zasadzie samych swoich.
Druga sprawa - z jakiej racji Perez ma dostać title shota skoro ostatniej walki nie wygral?? Czysty biznes, walczy ten kto wygeneruje więcej kasy. Nie powinno tak być.
Ale wtedy zobaczylibyśmy prawdziwą wartość Jennigssa.
ja uważam ze Adamek dałby dużo lepszą walkę z jennigsem niż pompopowany Szpilka