AGNEW DLA KOWALIOWA?
Jak wiadomo stacja HBO przymierza się do organizacji w drugiej połowie roku pojedynku pomiędzy dwoma mistrzami świata wagi półciężkiej - lidera federacji WBC, Adonisa Stevensona (23-1, 20 KO), a także championa WBO, Siergieja Kowaliowa (23-0-1, 21 KO). Ale to potem...
Póki co Stevenson niemal na pewno 24 maja w Montrealu skrzyżuje rękawice z naszym Andrzejem Fonfarą (25-2, 15 KO). Czym odpowie grupa Main Events promująca Rosjanina?
Wygląda na to, że Kowaliow zaboksuje 29 marca podczas gali w Boardwalk Hall w Atlantic City. Na chwilę obecną nie ma żadnych konkretów, jednak najpoważniejszych kandydatem do spotkania z Siergiejem jest na dzień dzisiejszy Cedric Agnew (26-0, 13 KO). 27-letni pięściarz z Chicago wielką gwiazdą nie jest, ale ma na rozkładzie takie nazwiska jak Daniel Judah, Otis Griffin czy Yusaf Mack.
Jaki Fonfara?
Niech Kowaliev zawalczy w końcu z kimś z TOPu...
Każdy czeka na jego walkę ze Stevensonem, ale dobrze gdyby Siergiej wcześniej pokonał kogoś takiego jak Pascal czy Cloud..
Co do Agnewa, to nie można sie przyczepić. Dobry, niepokonany zawodnik, z kimś już tam znanym na rozkładzie..
przed którym większość robi w portki
na jego niekorzyść działa również to, iż
w chwili obecnej nie generuje jeszcze pokaźnych zysków
ale to się zmieni po walce z Adonisem
będą duże pieniądze to ustawi się do niego pokaźna kolejka
choćby miał wyłącznie robić za kata ścinającego
kolejne głowy pretendentów.
Najpierw z Suchockim o miano oficjalnego pretendenta IBF miał walczyć Fonfara. Gdy okazało się, że Fonfara będzie walczyć ze Stevensonem, miał zastąpić go Agnew, który teraz ma walczyć z Kowaliowem. Wygląda na to, że Suchocki sieje większy popłoch niż Stevenson i Kowaliow razem wzięci ;P
Na miejscu Fonfary tez bym wybrał Stevensona, przynajmniej w papierach będzie miał walkę o tytuł.