FURY ZNĘCA SIĘ NA NIEMAL WSZYSTKICH
Tyson Fury (21-0, 15 KO) powróci na ring 15 lutego starciem z przeciętnym Gonzalo Omarem Basile (61-8, 28 KO). Konferencja prasowa z tej okazji była oczywiście pretekstem dla olbrzyma z Wilmslow by po raz kolejny dopiec w niecenzuralnych słowach Davidowi Haye (26-2, 24 KO).
- Mam do powiedzenia kilka słów na jego temat. Haye to piep...a ci...a, która bała się walki ze mną. Tutejszy Nostradamus przewidział, że on wycofa się z walki i tak też się stało. Jeśli teraz ktoś zaproponowałby mi 20 milionów funtów za taki pojedynek, to powiedziałbym "idźcie pier.... jego matkę" - powiedział znany z niewyparzonego języka 25-letni Anglik.
Niedawno z tronu WBC wagi ciężkiej abdykował Witalij Kliczko (45-2, 41 KO). Wielu uważa go za jednego z najwybitniejszych championów w historii, lecz od Tysona dostało się również i jemu.
- Dobrze, że się już pozbyliśmy tego robota-dziadka. który nigdy nie walczył z zawodnikiem stanowiącym realne zagrożenie. Zakończył karierę ponieważ wiedział dobrze, że nadchodzę. Z kolei Władimir obiecał mi potyczkę i nigdy do niej nie doszło. On jest podobny do Haye'a, tylko jest nawet gorszy, bo lubi wszystkich obejmować i klinczować - zakończył Fury.
Cuun go zamiatał, tą twoją klasę sportową.
Właśnie dzisiaj oglądałem wywiad z tym pajacem gypsy na konferencji z Chisorą i oznajmił,że raczej w tym roku nie zawalczy z Wilderem bo ma inne cele maży mu się eliminator a szkoda bo miałem nadzieję,że dojdzie do tego przynajmniej na twitterze tak to wyglądało:)
Widzę duże podobieństwo między Furym a Szpilką,tj.używanie portali społecznościowych do bluzgania swoich ewentualnych przeciwników. Tylko,że Szpilka wyszedł do Jenningsa,a Fury poprostu wie,że dostanie w pierdol od Wildera. Piszcie co chcecie,ale ja widzę w Wilderze mistrza. Jest niesprawdzony ok,ale potencjał jak na obecne czasy ma olbrzymi.
Ja to widzę tak może i jest nie sprawdzony ale widzę w nim większa nadzieję niż w BJ a przynajmniej i na pewno będzie dawał ciekawsze walki.Jestem za każdym pięściarzem,który walczy ofensywnie i dąży do efektownego zakończenia walki.Większość ludzi płacze,że walki braci K są nudne jak flaki z olejem a później podniecają się jakimiś prospektami walczącymi na wstecznym 12 rund defensywnie.Jak pomyślę nie ujmując BJ jak wyglądała by walka z Władem to wolę walkę Wildera.
Zgadzam się w 100 procentach. A niby kto jest większym prospektem?? Andy Ruiz Jr?, Joe Hanks, Lucas Browne, Tyson Fury, Mike Perez, Jennings. Bryant to niewątpliwie czołowka wagi ciężkiej,jednak Wilder wygrałby ze Szpilką śmiem twierdzić w pierwszej lub drugiej rundzie.
Przecież Wilder odmówił walki z Fury'm i wydał nawet specjalne oświadczenie w tej sprawie, że niby na WBC poluje i po walce Arreoli z Stiverne będzie chał walczyć o ten pas.
Ja tam myślę, że Fury faktycznie nikogo się nie boi, bo to jest kretyn z przerośniętym ego i mentalnością naszego Arturka. Nie wiem, który z dwójki Wilder-Fury wygrałby walkę, bo Wilder to na razie, jak nasz Szpila- medialny balon bez jakichkolwiek sukcesów, a Fury ma podejrzaną szczękę, ale z pewnością jest bardziej sprawdzony. Walkę tych dwóch chętnie bym zobaczył.
Dokładnie,trochę jestem rozczarowany,że dobrali mu SM do następnej walki bo to dobre funfle a to nigdy nie daje dobrej walki.
Wiem o tym,o walce Fury-Wilder piszę czysto hipotetycznie:)
Większość ludzi odnosi się do tej walki z amatorskiego ale ja bym się tym aż tak nie podniecał bardziej bym chciał dowiedzieć się więcej jak On faktycznie wyglądał na sparingach u DH Wach na pewno wie nie mało.Był przez jakiś kilkunasto sekundowy filmik jak David ostry atak przeprowadził ale nie siadł na dupsko także ile w tym prawdy?
Ja widziałem walkę z takim grubasem z brzuchem, jak opona do traktora, który trafi Wildera, a ten padł na liny, był też filmik w którym nawet w kasku był zamroczony przez jakiegoś parówkarza.
O Wilderze wiemy tyle, że jest duży, ma potężne uderzenie i bardzo dobrą szybkość.
Z drugiej strony jest totalnie chaotyczny w ataku, nie wiem jak przyjmuje uderzenia (a z pewnych filmików wynika, że nie najlepiej), nie wiemy jaką ma obronę, kondycję, jak będzie chodził na nogach (strasznie patyczkowatych) powiedzmy w 6 czy 7 rundzie.
Na razie się nim nie podniecam. Price też był wielką nadzieja HW, śmiem twierdzić, że nawet lepiej się prezentował i skończyło się, tak jak się skończyło.
Chyba sobie zbyt wiele po nim obiecujesz. Obawiam sie, ze Wilder nie potrafi walczyc utrzymujac przeciwnika na dystans.
rocky86
A co do tego grubaska co go niby przewrocil, swego czasu krazyl film z ujeciem na ktorym widac ewidentnie, ze Wilder sie potknal.
Na tym kilkunasto sekundowym filmiku mozna bylo zobaczyc jak Wilder wylapal niezla tube od Davida i mial problem. Ogolnie nie wygladal tam za ciekawie Deontay. No ale to byl Haye a on jest unikatowy w HW ;) I nie chodzi tylko o te deski z amatorki ale i o te z Sconiersem juz na zawodostwie. Niektotrzy widzieli tdz zachwianie sie Wildera po lewym jabie Fieldsa ale ja nic takiego tam nie widzialem.
Dokładnie nie bronię go na siłę bo coś tam w tym może być.Mi tam po prostu podoba się jego podejście prze do przodu i widać,że chce skończyć efektownie.Osobiście wolę agresywnie walczacych zawodników.Cop i reszta może podniecać się BJ ale to będzie jeden z najnudniej walczących bokserów HW a to mnie nie interesuje:)Jak ktoś chce się podniecać szachami to niech ogląda niższe wagi tam można się podniecać Floydem a to jest HW i ma być pogrom:)
:D
Tekst roku :D