WILDER: W RINGU ZAMIENIAM SIĘ W BESTIĘ
- Miniony rok był świetny. Wraz ze swoim zespołem nakreśliliśmy plan i go realizujemy. Czasem chciałbym żeby pewne sprawy potoczyły się dużo szybciej, jednak pozostaję cierpliwy, wręcz super cierpliwy. Nie udało się doprowadzić do mojego spotkania o wakujący tytuł mistrza świata według federacji WBC, ale nie jestem tym faktem przygnębiony. A to dlatego, że bez względu na to, czy wygra Arreola czy Stiverne, lepszy z tej dwójki w kolejnym pojedynku zmierzy się ze mną - stwierdził Deontay Wilder (30-0, 30 KO), ostatni medalista olimpijski w barwach USA i być może największa nadzieja Amerykanów na odzyskanie chwały w wadze ciężkiej.
- Tak więc mam informację dla Chrisa i Bermane'a. Niech zwycięzca nacieszy się tym pasem, bo nadchodzi po niego głodna bestia i zamierza go zabrać. A kiedy już zdobędę tytuł, wszystko się zmieni. Nie chcę już słuchać jak kolejni potencjalni rywale rzucają mi niby wyzwania. Czasem mam wrażenie, że pięściarze są jak najlepsi aktorzy. Możesz niektórym rzucić wyzwanie prosto w twarz, a oni potem odpowiedzą "Nie zrobili tego czy tamtego". Ja nie mam zamiaru wymieniać słów. Poza ringiem jestem najmilszym facetem na świecie, ale już między linami zamieniam się w bestię. Wychodzę by znokautować i dlatego na przykład Tyson Fury tak bardzo boi się ze mną spotkać. On zdaje sobie sprawę z mojej siły. Dla mnie nie ma znaczenia kogo postawią naprzeciw mnie, nie obchodzą mnie jego wcześniejsze dokonania, narodowość ani nazwisko. W ringu mam wielkie serce do walki, odwagę i umiejętności. Jeszcze za czasów amatorskich nie potrafiłem prawie nic, jednak miałem ogromne serce do walki, które doprowadziło mnie do brązowego medalu olimpijskiego. A przecież boksowałem dopiero od półtora roku, mając na koncie niespełna 30 potyczek. Teraz jako zawodowiec jestem już zupełnie inną bestią. Plan mam prosty, wyjść i znokautować. Jeśli więc w końcu doszłoby do mojego spotkania z Tysonem Fury, to walka na pewno nie potrwałaby do końca. Ktoś zostałby mocno zraniony, brutalnie zraniony i nie mówię o sobie, tylko o nim - zapewnia dwumetrowy Wilder, który w pierwszej kolejności chce sięgnąć po pas WBC, ale w oddali myśli również o pojedynku z absolutnym liderem wszechwag, Władimirem Kliczko (61-3, 51 KO), który piastuje trzy pozostałe pasy WBO, WBA i IBF.
- Bardzo chciałbym takiej walki, kiedy ja będę miał swój pas, a on swoje. To byłaby rywalizacja o zunifikowanie wszystkich tytułów, co od początku jest moim celem. Cóż to by było za widowisko - rozmarzył się 28-latek z Tuscaloosy w Alabamie. Przypomnijmy, iż według ostatnich doniesień prasowych Wilder 15 marca zmierzy się ze swoim byłym sparingpartnerem, Malikiem Scottem (36-1-1, 13 KO).
Chętnie zobaczy był jego walkę z Grantem!
Albo z kimkolwiek dobrym lub średnim. Aż szkoda że tacy goście będą mistrzami ale chociaż wyniki nie są z góry znane.
Dla mnie to po prostu zwykłe napalanie się na nokaut i zadawanie ciosów, żeby urwać głowę i przy pierwszym poważnym przeciwniku będzie to widać jak na dłoni.
Zobaczyłbym to. Fury wychodził do kilku bokserów z szerokiej czołówki: Kingpina, Cunninghama czy Chisory (chociaz w tym przypadku dość zapuszczonego..). Wilder póki co bez jednego poważnego nazwiska w rekordzie.
Fury - Wilder ?
Zobaczyłbym to. Fury wychodził do kilku bokserów z szerokiej czołówki: Kingpina, Cunninghama czy Chisory (chociaz w tym przypadku dość zapuszczonego..). Wilder póki co bez jednego poważnego nazwiska w rekordzie.
Nie chce Furemu umniejszać ale Chisora - najgorsza forma w życiu, z Cuninghamem przegrywał do czas KO na pkt (w fatalnym stylu - Knockout z przysłowiowym "waciakiem" + przegrywanie praktycznie do jednej bramki na pkt) a i KO na Cuninghamie po faulu, wgl cała walka to wiele fauli ze strony Furego. Więc mógłby z Wilderem zaliczyć szybkie KO.
Jednakże Wilder też nie walczył nigdy z typem co potrafi chociaż oddać więc również jest niesprawdzony przez nikogo. Fury-Wilder wynik może iść w każdą stronę ...
Widać że gość nie umie się cofać i atakowany się gubi już po jednej walce. Ma jednak potężny cios i prawdopodobnie dużo mniej "potężną szczękę"///
Gadki o Władimirze to zwykła promocja i nie wierzę iż chciałby z nim stanąć w ringu bez kasku. Już dwie osoby potwierdziły że Wilder leżał na sparingach w Going na dechach i jedna z tych osób krótko podsumowała kogoś kto sugerował wielkie szanse Wildera. Było to mniej więcej coś w tym stylu:
Wilder przeżywał naprawdę trudne chwile na obozie u Władimira który posłał go na deski i wielokrotnie nim poważnie wstrząsnął.
Także między bajki te jego zapewnienia. Przynajmniej póki nie udowodni że chociaż jest średni z plusem.
Moje marzenie to jego walka z Jenningsem. Bryant jest szybki, potrafi przyłożyć i szybko wejść do półdystansu a przede wszystkim jest szczelny. Ciekawe co zrobiłby Bronze Bummer jakby nie trafiał czysto swoimi ciosami i musiałby się bronić.
:D
Sparingi sparingami, Cieślak niby rozpykał Gamboę, z tego co pamiętam. Tua niszczył Gołotę.
Nie daj się wkręcić w ten "ogrom" Wildera bo naprawdę 30 30 ko to nie jest jakiś wielki wyczyn przy takim doborze przeciwników.
Przeciwnicy nie tak jak to określasz nie byli wymagający oni potrafili być wręcz śmieszni. Nie śledzę jego kariery za długo i zbyt mocno ale ktoś tu pisał że to między innymi goście z wagi super średniej którzy przytyli w rok do 100kg :O
Już nie pamiętam. W każdym bądź razie nie jest ciężko wybudować taki rekord. Pytanie jest czy ma to sens? Myślę że wielu bokserów mogłoby taki mieć gdyby przez tyle czasu nie zwiększali im wyraźnie poziomu.
Talent ruchowy to też przesada co pokazała ostatnia walka. Wilder jest trochę koślawy a trzeba pamiętać że ile on tam waży? Ma te 105kg? No właśnie. To może być również wadą przy jego wzroście tak mała waga...
No cóż co do walki z Tysonem mam zupełnie inne zdanie.
Co do Jenningsa to już na tym etapie sprzed Szpilki miał dużo lepszych rywali, a już nie wspominając o tym że zmierzył się niedawno z niepokonanym prospektem z Pl w którym wiele osób widziało faworyta.
Jest koślawy, chaotyczny ale jego skuteczność w nokałtowaniu jest większa. Był też głównym sparingpartnerem twoje go pupila Władimira.
Wziął go tak ooo z księżyca ?
Poprostu Wilder to dobry utalentowany pięściarz.
"Gadki o Władimirze to zwykła promocja i nie wierzę iż chciałby z nim stanąć w ringu bez kasku. Już dwie osoby potwierdziły że Wilder leżał na sparingach w Going na dechach i jedna z tych osób krótko podsumowała kogoś kto sugerował wielkie szanse Wildera. Było to mniej więcej coś w tym stylu:
Wilder przeżywał naprawdę trudne chwile na obozie u Władimira który posłał go na deski i wielokrotnie nim poważnie wstrząsnął."
A czy smoki były w tej bajce?
Nie był tylko głupi wieśniak zwany pyrkiem niedowiarkiem.
A tak na poważnie co Ci w owym poście nie pasuje. Twierdzisz że Wilder to wielki boss? Czy nie wierzysz tym dwóm osobom? A może po prostu nie widziałeś i nie słyszałeś tych wypowiedzi///Jakby coś mogę Ci przesłać linki może nawet z jedną uda Ci się skontaktować i podyskutujesz sobie z kimś kto widział te sparingi z odległości kilku metrów o tym jak wyglądały.
lol
Wtedy sie przekonamy co on jest naprawde warty. Scott to bardzo dobry technicznie bokser, ale "waciak"!
"Nie był tylko głupi wieśniak zwany pyrkiem niedowiarkiem.
A tak na poważnie co Ci w owym poście nie pasuje. Twierdzisz że Wilder to wielki boss? Czy nie wierzysz tym dwóm osobom? A może po prostu nie widziałeś i nie słyszałeś tych wypowiedzi///Jakby coś mogę Ci przesłać linki może nawet z jedną uda Ci się skontaktować i podyskutujesz sobie z kimś kto widział te sparingi z odległości kilku metrów o tym jak wyglądały.
lol"
Akurat jedna z tych osób to członek Klitschko team ,tak nie wierzę bo nie jestem naiwny a Toney nokautował Kliczkę na sparingach 25 unicjowymi rękawicami
Powiem ci,że sam jestem ciekaw tych reweelacji czy sa prawdziwe.Dużo by mógł pewnie poopowiadać na ten temat Wach jak było na sparingach u Davida Haye,jakiś czas temu na twitterze widziałem filmik jak david na sparingach go podłączył nie padł ale dużo nie brakowało strasznie pływał:)Jak poszperasz to znajdziesz ten filmik bo ten z amatorskich czasów jest popularny jak siedział na dupie ale to było dawno a ten z ostatnich sparingów z DH to już nie tak odległe czasy:)