BOREK: MAIN EVENTS PROPONUJE SZPILCE 'ODBUDOWĘ'
Minęło dopiero kilka godzin od gali w nowojorskiej MSG, na której ekscytowaliśmy się pojedynkiem Artura Szpilki (16-1, 12 KO) z Bryantem Jenningsem (18-0, 10 KO). "By-By" okazał się za silny dla polskiego pięściarza, zwyciężając przed czasem w finałowej rundzie starcia. Dla Amerykanina wygrana ze Szpilką oznacza, że jest jeszcze bliżej walki o czempionat wagi ciężkiej.
Dziennikarz Polsatu Sport Mateusz Borek, który poleciał do Nowego Jorku i był na gali HBO, podzielił się pewną informacją, z której wynika, że tuż po przegranej walce Artura, grupa Main Events zaproponowała Polakowi pojedynek z Amirem Mansourem (20-0, 15 KO).
- To jest paranoja. Szpilka jeszcze dobrze nie zszedł z ringu, a Main Events juz mu proponuje "odbudowę" i walkę z Amirem Mansourem (20-0, 15 KO) - napisał polski dziennikarz na jednym z portali społecznościowych.
A Borkowi niech zaproponują prezydenturę po Obamie.
Ogólnie dobrze się stało, że do niej doszło, oby takich weryfikacji więcej, natomiast same wnioski są już negatywne. Wiemy, jak daleko jest Szpilka ale wiemy, że i z Jenningsa mistrza nie będzie. Artur ogromny plus za podjęcie rękawic, rzadkość w obecnych czasach. Do 5 rundy widzieliśmy chyba najlepszego Szpilkę jak do tej pory, bardzo mądrze trzymał dystans, świetny balans, o dziwo dobra obrona. Brakowało efektów w ataku. Jak dla mnie do połowy walki Szpilka prowadził na pkt, Jennings nie pokazał kompletnie nic, nie potrafi korzystać ze swojego zasięgu w ataku (w obronie wystarczyła garda od pasa po czoło). Aż po 5 rd się okazało, że Szpilka jest bardzo zmęczony i to był początek końca. Niestety myślałem, też, że szczęka Polaka jest silniejsza ale jednak jej wytrzymałość to dolna półka choć nie uzyję na pewno słowa Szklanka.
Artur Szpilka przegrał ale nie jest to jakiś wielki dramat, na pewno straci marketingowo. Natomiast sportowo powinien zyskać, prawda jest taka, że nim większe wyzwanie tym Szpilka walczy lepiej, mądrzej. Kupa czasu na sali treningowej, szlifowanie obrony i kondycji. Nie jest materiałem na mistrza, nie ma też atomowego uderzenia ale jego lotność i dynamika pozwalają mierzyć się z powodzeniem z II ligą, oczywiście do jego walk może niejednokrotnie doprowadzić jego medialność w tym samym stopniu co umiejętności sportowe.
Niestety to byłoby zabojstwo dla niego. Niech wraca do Polski i zapiernicza, bo go jeszcze na wózku po Mansourze wywiozą z ringu.
Co do samego przebiegu walki, trudno mi powiedzieć, czy inaczej można było ją rozegrać. Według mnie wybrali (z trenerem) najbezpieczniejszą opcję: szachy+polowanie na okazję i mocny cios (w tym wariancie zabrakło jednak wielu elementów). Być może Łapin widząc jaki jest przebieg walki, w okolicy połowy walki, mógł zachęcać Artura do ryzyka i pójścia na całość (w 10 rundzie Szpilka już nie miał na to siły i refleksu). Ale łatwo mówić po fakcie.
Kondycji zabrakło, bo Szpilka caly czas byl w ruchu przez pierwsze 6 rund i zwyczajnie mu nogi siadly. Spodziewalem sie, ze problemy sie zaczna okolo 8 rundy, zaczely sie troche wczesniej.
Musze przyznac, ze kilka unikow Artura bylo wyjatkowo dobrych, ale wciaz pozostaja problemy przy linach.
Ja uwazam, ze Jennings moze zostac mistrzem. Gdyby teraz sie pchal do Wladka to dostanie TKO, ale za 3 lata Wladzio odejdzie. Jennings bedzie mial 32 lata i jak bedzie wysoko w rankingach to moze mieszac. Nadchodza czasy slabych mistrzow i nikogo nie mozna skreslac z zawodnikow z topu. Jennings pewnie dostanie teraz kontrakt z HBO, promuje go Shaw, wiec "mocne plecy" ma - moze cos ugrac.
Co do Jenningsa to sprawdziło się to co pisałem. Ten gość nie jest żadną nadzieją. Praca nóg leży. By-by to taki mało skoordynowany człapak. Te 213 cm zasięgu którym tak się jarali tutaj co niektórzy bardziej mu przeszkadza niż pomaga. Szpilka nie miał absolutnie żadnego problemu z tymi długimi łapami Bryanta. On tak samo jaki i Szpilka nie ma szans z czołową 10 HW. Czekam na jego walkę z Wilderem.
Cunn by Mansour'a wypykał bez większego problemu.
Szpila początkowo robił to co powinien, czyli dużo chodził na nogach i uciekał, ugrał może ze 2 rundy, ale wstydu nie przyniósł. Geeralnie walka wyglądała dokładnie tak, jak to sobie wyobrażałem, czyli wolny początek Bryant'a i z rundy na runde stopniowe obijanie gita. Tu nie do końca chodziło o kondycje Szpilki, bo bardzo dużo się ruszał i było niemal pewne, że prędzej, czy później opadnie z sił, problem tkwi w braku obrony Artura.
Jennings walczył tak jak we wszystkich poprzednich walkach, powoli do przodu, z rundy na rundę rozbijał Szpilkę i skończyło się tak, jak musiało, chociaż obstawiałem KO/TKO w okolicach 8 rundy. Potwierdziło się również to, że Szpilkę łatwo jest wywrócić. Szpila zzrobił to co zapowiedział, tj. w przypadku wysokiej przewagi na pkt Jennings'a, miał pójść na calość i tak też się stało, podjął ryzyko i poszedł mocno na Jennings'a, a że Bryant na to czekał, to i walka skończyła się dla Szpilki przez TKO.
"nie penkaj"
Tys jest miernota z ojczystego jezyka :)
Teraz tylko walka z Zimnym i najlepiej zakontraktowana na 6 rund (na tyle obydwaj maja kondycji) najlepiej na jakiejs prowincjonalnej gali - uczta dla pijanego plebsu I calych fan klubow obydwu perspektywicznych "prospektow".......
jesli Artur wyciągnie wnioski to będzie z niego wiele radości ... jeśli nie (w co wątpię , bo wydaje mi się ze jednak wyciągnie ) to skończy jak nasz "Dragon"
To raczej nie ma sensu. Main Events chce kasy. Wiadomo, że kupa polonii przyjdzie na walke.Tansmisja tv może w HBO w Polsce na Polsacie. A Szpulka zostanie zmiazdzony przez Mansoura. On pewnwgo pozomu nie przeskoczy.
rocky86
Czy Szpilka szedł na całość kiedy wiedział, że walkę przegrywa na punkty? Nie, nie szedł - szybko zauważył, że wydolnościowo jest kiepsko i chęć szturmu była minimalizowana.
Kiedy Szpilka mocno szedł na Jenningsa? On w drugiej części walki zwyczajnie nie miał na to siły.
Najsmutniejsze jest jeszcze to ,pomijam same predyspozycje czy jakiś dar, ale możliwości do rozwoju.Szpilka żyje z boksu, treningi to praca płatna i przegrywa z kolesiem , który na co dzień pracuje w banku.
" przegrywa z kolesiem , który na co dzień pracuje w banku."
widzisz tam to działa zupełnie inaczej
i prawdopodobnie da się dodatkowa prace pogodzić z przygotowaniami , poza tym Amerykanin wcześniej nie walczył na wielkich galach i nie zarabiał tyle aby mu starczało na życie z samego boksu, teraz pewnie się to zmieni
Mimo przegranej w moim odczuciu Szpilka pokazał ze jest utalentowany i jeśli nie spierdzieli nic w przyszłości to będą z niego ludzie :)
i będziemy mieli wiele emocji
poczytałem trochę komentarzy na zagranicznych portalach i mimo wszystko Szpilka się tam podobał co niektórzy chcieli by aby teraz zawalczył z Mitchellem i mógł by spokojnie z Amerykańcem wygrać
o Szpilce będzie głośno bo walka się podobała
Cenna uwaga. Z Jenningsa gwiazdy nie będzie.
PS. Amerykańscy dziennikarze są zaślepieni na punkcie swoich prospektów.
Na orgu zawsze była niewielka grupa osób, która widzi co innego w ringu - witamy w tej grupie.
PS
Ktoś tu coś mówił o zaślepieniu?
Zasadniczo się zgadzam z tym co napisałeś, ale nie bardzo rozumiem dlaczego konsekwentnie twierdzisz, że zasięg ramion Jenningsa nie jest jego atutem. Owszem, nie wykorzystuje go w pełni, ale dłuższe ręce pozwalały mu trafiać Szpilkę ciosami, które normalnie by nie doszły do celu. Widać to było chociażby podczas wychodzenia Szpilki z półdystansu (jak sam zauważyłeś), gdzie Jennings był już poza zasięgiem Szpilki, ale sam był w stanie jeszcze go dosięgnąć. Przebicie się przez takie łapska jest dużym utrudnieniem, wie o tym każdy kto sparował z zawodnikami wyższymi od siebie. No i warto dodać, że te długie przedramiona zasłaniały szczelnie korpus i głowie Jenningsa, uniemożliwiając Szpilce przebicie się przez jego defensywę.
niemniej pokazał przyzwoity boks
lotność na nogach, twardą psychikę, jest młody
i dziurawy ja ser szwajcarski ale wiek jest
jego wielkim sprzymierzeńcem, ma czas
ta walka nauczyła go więcej aniżeli
obijanie stetryczałych dziadziów czy całego tabunu
dostarczycieli zwycięstw z Czech i Słowacji
teraz będzie czas na refleksje ciężką pracę
kondycja!!!! bez tego nie wytańczy żadnego zwycięstwa
Jennings pokazał że jest metodyczny do bólu
zimny jak Antarktyda w dodatku kondycji
ma za trzech, istny tytan pracy
pewnie będzie krążył niczym satelita wokół ziemi
naokoło czołówki i tez może być tylko lepszy.
stało się to co miało się stać każdy
każdy racjonalnie myślący wiedział że szanse są
ale nikłe, niemniej lekcje są po to aby je odrabiać
tak więc Arturze na salę!!!!
Walka pokazala jakie braki ma Szpilka ktore zreszta wytykane byly ostatnimi razy juz tylko przez userow portali bokserskich, gdyz nawet medialni experci dali sie nabrac na klase Szpilki i jego talent.
Jedno jest naprawde pocieszajace w tym calym wydarzeniu, Szpilka sam sie zdecydowal na zweryfikowanie swoich umiejetnosci i tak tez sie stalo, teraz wiecej treningu i mniej portali spolecznosciowych i moze jeszcze da jakas dobra walke, ale napweno nie o tyul mistrza swiata.
Czy Szpilka zawiodl lub oszukal(jak bylo to w przypadku Adamka heh) swoich fanow????? Tak i nie, zawiedzeni sa Ci ktorzy uwierzyli w medialnie napompowany balon, natomiast Ci ktorzy sledza jego kariere uwaznie i na zimno operuja faktami, wiedzieli i wiedza ze gadanie to jedno, a umiejetnosc drugie.
Data: 26-01-2014 13:53:41
Szpila - Mansur a później Mansur - Jennings hehe. Co do walki, paradoksalnie Szpilka obnażył nieco braki Jenningsa, zanim padł, hehe. Jennings niczym mnie nie zaskoczył. Dobra kondycja, dobra obrona. Gdyby 10 runda została wygrana przez Artura, to mimo punktowej wygranej Jenninsga, był by to werdykt nieco kontrowersyjny, gdyż walka miała bardziej wyrównany przebieg, niż pokazują to karty sędziowskie.
PS. Amerykańscy dziennikarze są zaślepieni na punkcie swoich prospektów.
Widać dużo januszy się pojawiło po walce Szpilki , człowieku jaka walka wyrównana??
Jedynie w czym pomagają długie łapy Jenningsowi to przy obronie zza podwójnej gardy. Jak Szpilka wychodził z półdystansu to był tak blisko że nawet gdyby Braynt miał zasięg mniejszy o 20 cm to i tak by trafił. Jennings nie jest bokserem dystansowym on wywiera presję dąży do półdystansu. Jab ma słaby, pracę nóg też. Gdyby umiał wykorzystywać ten swój atut długich ramion to Szpilka nawet by do niego nie podszedł i tyle.
Czy mógłbyś udostępnić portale zagraniczne ktore to tak wychwalaja szpilke bo od rana czytam i nic takiego nie moge znaleźć. ...raczej opinie sa druzgocace
Przecież psychika to najsłabszy element Szpilki!
Krzyzak
Pisałem już, że witamy użytkownika w grupie "widzącej walki inaczej" :)
Naucz się czytać... Nie napisałem, że walka była wyrównana tylko że "walka miała bardziej wyrównany przebieg, niż pokazują to karty sędziowskie" tzn. uważam, że szpilka wygrał więcej niż jedną rundę.
Jezeli dobrze kojarze, to jestes tutaj forumowym biegaczem? a mam w tej kwesti kilka zapytan i chetnie zasiegne porady, sorry za off topic.
Jennings zaimponował spokojem i mądrością ringową. Pokazał że na lajcie walcząc, nie ryzykując można mocnego tatuażami ulicznego wojownika zdeklasować. Boks wygrał z ulicznym doświadczeniem.
Jeszcze niech Jennings poprawi Jaby, bo ma je fatalne.
Co do Łapina:
- Łapin powinien nie w czasie walki przypominać Szpilce by trzymał ręce u góry ale POWINIEN pilnować tego na treningach!!!
Ma Szpilkę pod ręką codziennie, to od czego niby jest? Wole Szpilce przynosi? Kapcie? Musi gagatków dopilnować, chyba za to mu płacą!
Mówię tutaj o ostatniej rundzie. Szpila w niej postawił wszystko na jedną kartę i poszedł do przodu. Od 6 rudny widać było, że nogi mu skamieniały i pszestał latać po ringu, ale w 10 wyszedł i próbował upolować Jennings'a, tak jak zapowiadał i skończyło to się tak, jak część z nas przewidywalo: otwarty atak= KO/TKO.
powinno być wodę
Chwala Szpilce za to ze nie polegl w 1rundzie, natomiast jakie znaczenie mailo postawienie wszystkiego na jedna karte w ostatniej rundzie???? Gdzie byl naroznik od 5-6 rundy?
Powiedzmy, że "coś" się znam na tym.
gg 8293412
Michalek
Napisałeś co innego.
"Gdyby 10 runda została wygrana przez Artura, to mimo punktowej wygranej Jenninsga, był by to werdykt nieco kontrowersyjny"
rocky86
No ale jak długo trwało to nacieranie Szpilki? Co z tego, że próbował upolować Jenningsa, skoro nie miał na to siły?
Jennings nie wykorzystuje atutu długich rąk, z tym zgoda. On powinien (gdyby umiał) walczyć tak jak Malik Scott, wtedy Szpilke ograłby do zera. Jednak mimo tego, większy zasięg ramion, obojętnie od stylu w jakim walczy zawodnik, jest zawsze atutem tak jak mocna szczęka, siła ciosu, czy szybkość. Duży zasięg ramion = łatwiejsze trafianie przeciwnika. Wyjątkiem jest chyba jedynie sytuacja, gdy przeciwnik preferuje nieustanny atak w półdystansie, ale wtedy pozostają jeszcze klincze.
Moim zdaniem te długie przeszczepy bardziej przeszkadzają mu w półdystansie niż pomagają. Ja odniosłem się głównie do tego co niektórzy pisali że Szpilka nie może walczyć z Jenningsem w dystansie bo Braynt ma wiekszy zasięg i tak dalej. I co ? Szpilka walczył w dystansie i nie miał problemów żeby być w takiej odległości żeby jego ciosy dochodziły (w tym wypadku najcześciej do gardy Jenningsa). Ogólnie dużo osób jarało się tymi 213 cm Jenningsa ale to chyba tylko ci którzy walki by-by'a oglądali na boxrecu ;)
Szpilka nie byl w stanie oslabic Jennngsa swomi ciosami, do tego brakuje mu pancerza na brzuchu, i to zarówno miesni glebokich jak i tzw. kaloryfera
Szpilka byl przygotowany na 5 rund szybkiej pracy nóg, zrobil show,
Z tego niby swietnego poruszania sie szpilki nic nie wynika, tylko niepotrzebna utrata sil. To boks zawodowy i juz walki na dlugich dystansach. To poruszanie sie szpilki trzeba mocno zweryfikowac, tylko do tego trzeba nauczyc obron w poldystansie, wogole poldystansu.
Wg mnie slaba walka szpilki, ale ja nie liczlem na wiecej. To jest to wlasnie miejsce szpilki i nie wiem czy on moze co wiecej osiagnac. Nie ma inteligencji ringowej, dalej popelnia te same bledy. Czarno to widze.
Zgadza sie Jennings to zaden wybitny bokser, a co najwyzej solidny rzemieslnik, ale w dzisiejszej wadze ciezkiej to naprawde duzo, a dlaczego, a no dlatego ze waga ciezka powinn nazywac sie waga super ciezka zawodnicy waza po 10-20 kg za duzo, a wiec taki Jennings atleta moze wielu przelamac kondycyjnie.
Postawie sporo kasy na to ze Marko Huck ze swoim stylem nie dotrzyma do konca walki z Jenningsem i jest to tak oczywiste jak wczorajsza porazka Szpiki przed czasem.
Z tego co ptaszki spiewaja mozna wywnioskowac , ze przejscie Hucka do HW jest raczej tylko kwestia czasu , pomimo ze nie jastem zwolennikiem Hucka to uwazam , ze ten cepiarz jest co raz lepszy i jesli walczy strategicznie i sie nie napala to jest w stanie wygrac z wieloma zawodnikami HW z B.J. jak dla mnie 100%. Jego zrywy i relatywnie mocne ciosy wyrwaly by naszego Szpilke z butow , tragiczne ale prawdziwe.
Nie spodziewalem sie zwyciestwa Szpilki
Ale nawet biorac pod uwage krotki oboz przygotowawczy i cale zamieszanie wizowe to Artur mnie zawiodl
Poza naprawde dobra praca nog przez kilka pierwszych rund i ambicja to zawalczyl bardzo,bardzo slabo i przegral przed czasem
On ani razu nawet nie przestraszyl Jenningsa jakims mocnym ciosem
Oczwywiscie z przymruzeniem oka bralem slowa Szpulki o laniu Jenningsa na cytryne,polskim pierdolnieciu itd.Nie mniej walka ta pokazala ze silny fizycznie,konsekwentny w ringu pol-zawodowoiec,co boks trenuje kilka lat byl przeszkoda nie do przeskoczenia
Moze bede teraz zbyt zlosliwy ale Szpilka przegral z gosciem co jest "cieciem" w banku...
Rodzi sie pytanie co dalej,z czym do ludzi?
Ja jestem zdania ze Szpilka pomimo kilku atutow ktore posiada,nie zrobi progresu,ktory bedzie predysponowal go do walki z czolowka hevy
Jest na to poprostu zbyt uksztaltowanym piesciarzem zeby diametralnie poprawic sie technicznie.Do tego Lapin wiecej mu juz nie przekaze,bo sam nie umie
Jedynie za co moge pochwalic Artura,to ze przyjal porazke po mesku.Jak na dzieciaka ktorym jest to duzo
Data: 26-01-2014 11:48:24
Szpilka musi się odbudować po tej porażce, a nie od razu przymierzać go do kolejnego dobrego zawodnika. Artur musi mieć jedną, dwie walki na przetarcie.
Wobec tego najpierw Zimnoch a potem Mansour. Obicie kolejnego Węgra czy Słowaka jest bez sensu. Szpilka zaczął pracować nad kondycją dopiero przed walką z Jenningsem po przeczytaniu moich komentarzy że w tym elemencie widzę jego braki. Różnica jest jednak taka że Jennings trzyma kondychę cały czas (słynne 16km biegi).
Nie ma co się cackać i trzeba brać przysłowiowego "byka za rogi" ! Jest tu szansa teraz dla Krzyśka Zimnocha !
To miał właśnie Artur wyciągnąc z tej walki. Przegrana miała być, ale miał się pokazać Amerykanom. Efekt jest.
"Ja jestem zdania ze Szpilka pomimo kilku atutow ktore posiada,nie zrobi progresu,ktory bedzie predysponowal go do walki z czolowka hevy
Jest na to poprostu zbyt uksztaltowanym piesciarzem zeby diametralnie poprawic sie technicznie.Do tego Lapin wiecej mu juz nie przekaze,bo sam nie umie"
100% zgody!
A co do Łapina to gość nie ma talentu by przekazać wiedzę, by cos wychowankom wpoić. Na treningach powinien Szpilkę uczyć trzymania łap w górze, a nie gadać o tym w czasie walki!!! Takie rzeczy można poprawić na treningu!
Swoją drogą Jennigs to naprawdę inteligentny gość. Jak widział że jego jaby są marne, to przestał ich używać i inaczej kombinował.
Umie "czytać walkę"! Jak na 5 lat treningu po pracy to imponujące!
Don Wasyl nie powinien tak się litować nad swoimi gagatkami. Daje im co miesiąc pewne spore pieniądze, a oni co? Taki Janik działający bardziej jak wolny strzelec się ogarnął i ładniej wypada niż mający pewną kasę: Hutkowscy, Szpila i Wawrzyka....
A co sądzisz o Jenningsie ? Ma on szanse ugrać coś z takimi jak Stiverne, Arreola, Wilder czy Fury ??
Przed walka pisałem że jak Szpilka nie sprosta Jenningsowi który w moim odczuciu był najłatwiejszym z mozliwych rywali z czołówki z którym pinezka miał jakiekolwiek szanse to powinien spróbować zbijać do CW mimo wszystko. Najlepiej by było gdyby Artur zmienił też otoczenie bo Łapin z pewnością niczego nowego go nie nauczy...
"Wobec tego najpierw Zimnoch a potem Mansour. Obicie kolejnego Węgra czy Słowaka jest bez sensu."
A może obijanie 3-4 ligowych murzynów w USA ku uciesze Polonii?
Może bilety pójdą? Szpilka daje walki pełne dramaturgi (wita się często z podłogą) nawet z chorobliwie otyłymi kalekami, którzy sali bokserskiej na oczy nie widzieli - na przykład bijący z back handu Saulsberry.
"to powinien spróbować zbijać do CW mimo wszystko."
Spokojnie 5 kilo łoju może zbić. Dalsze kilka kilo do ważenia spokojnie się odwodni...
Dokładnie nic dodać nic ująć,ja nawet poszedłbym dalej i z całą odpowiedzialnością napisałbym,że widziałem regres o progresie nie ma mowy u niego.Jedyny progres w jego wypadku to otworzenie oczu i przyznanie się i dojście do wniosku,że jeszcze dużo mu brakuje i nie jest na tym poziomie jakim mu się wydawało.No ale tu znowu muszę zaznaczyć,że wszystko byłoby super w tej wypowiedzi ale niestety nawet w tej sprawie poza sportowej też nie nauczył się najważniejszej rzeczy wyeliminowania patologicznego zachowania bo telewizja krajowa a On dalej kurwami rzuca.Także wniosek jeden ani sportowo nie poszedł do przodu ani mentalnie też go nikt nie zmieni.
Powtarza te same błędy Węgrzy zostają do ćwiczeń.
Występ w USA?
Przyciąganie Polaków i ze dwa razy zaliczy deski.
Taki dobry kelner....
Odpowiedź przyszła wczoraj.
Następne pytanie czy ma potencjał i odpowiednie otoczenie na dopchanie się do czołówki?
Odpowiedź jest trudna, bo z 1 strony wiemy że jest młody a takie walki to b. dobre doświadczenie a 2 strony obrona już dawno powinna się poprawić o różne "myczki" a nie tylko nieefektywne energetycznie bieganie po ringu ze 102 kg.
Czyli Fiodor nie nauczył, może brak odpowiednich sparingów, albo uczeń już zbyt ukształtowany żeby nie powiedzieć 1 -wymiarowy.
Bardzo nie podoba mi się fakt że Łapin nie uczy zawodników myślenia w ringu. Tylko komendy typu - zakręcaj w lewo itd., podnieś ręce ... ;)
Czy zatem potencjału nie ma... ?
Data: 26-01-2014 15:27:38
Szpilka pokazał lepsze szoł niż drewniany i nudny Jennings to się od razu rzucili jak sępy aby zaklepać kolejną walkę. Nie dziwię im się, tak się właśnie robi.
To miał właśnie Artur wyciągnąc z tej walki. Przegrana miała być, ale miał się pokazać Amerykanom. Efekt jest.
Kompromitacji takiej jak w przypadku np Majewskiego czy Wawrzyka nie było. Przez 5 rund Jennings nie tylko nie zdominował Szpilki ale nawet miał spore problemy żeby się do niego dobrać (kilka fajnych akcji w defensywie po stronie Artura). Wszystko rozstrzygnęł element kondycyjny. W momecie gdy Szpilka spuchł Jennings nadal trzymał fason. Efekt taki że Artur nawiązywał równorzędną walkę tylko przez pierwsze 30 sekund każdej kolejnej rundy po czym starał się po prostu przetrwać. W 10-rundzie po knock down'ie widziałem że wycieńczony Szpilberg ma już dość ale sędzie puścił walkę dalej - dobrze ze nie skończyło się to ciężkim KO. Podejrzewam że Szpilka w ostatnich rundach zaryzykowałby jakieś akcje rozpaczy, starał się sprowokowac bójkę itd ale po prostu nie starczyło już na to chłopakowi sił... :)
Mimo iż śmiesznie systematycznie miękli im bliżej było do walki i odstawiali swoje wywody to zasłużyli sobie na to. Ale nie zrobię tego.
I nie dlatego że i tak by mięli te swoje koła ratunkowe rzucone na długo przed walką ale dlatego że Artur mi się w wczorajszej walce podobał.
Jeśli chodzi o Jenningsa to widać nie postawiłem na "złe" osoby w hw. Gość potwierdził wszystko to o czym pisałem i zaprzeczył wszystkiej durnej krytyce począwszy od nie umiejętności walki, po waciany cios.
To zawodnik ze ścisłego topu, i naprawdę jeszcze bardziej śmieszą mnie od takich jak un4 Milan czy Andrewsky ludzie którzy w tym momencie go dyskredytują pisząc coś o Adamku czy Aleksandrze P/
Jennings to najprawdopodobniej najlepszy Amerykański ciężki i wiedziałem to już przed walką z Szpilką. Nie widzieć w nim talentu w dzisiejszej Hw to czysta ślepota.
Arreola? Wilder? Wszyscy są w jego zasięgu i to wyraźnie.
Moje marzenie to walka z Wilderem i przebicie tego balona/
Jennings udowodnił że ma ogromny talent chociażby tym że przez 5 lat nauczył sie więcej niż wiele bokserów boksujących od dzieciaka.
Jechanie Szpilki jest w tym momencie nieuzasadnione. Zawalczył i tak bardzo dobrze, na tyle na ile mógł. Był szybki (choć przepowiednie spryciarzy że będzie szybszy nijak miały się do rzeczywistości), chodził na nogach, bił szybko swoje najlepsze ciosy. No cóż. Kondycyjnie do momentu ciosu na wątrobę czy tam splot również nie miał prolemów.
Trafił jednak na kogoś kogo pokonać wręcz nie mógł. Jenning ma to czego może np nie mieć Wilder czyli i obronę i wytrzymałość na ciosy.
Trafił na kogoś kto jest bardzo szybki mimo 102 kg czystych mięśni.
Myślę że Bryanta po prostu całe środowisko z Pl nie doceniło. Myśleli że ich bohater jest na jego poziomie bo nie wiedzieć czemu zrobili z Amerykanina najsłabszego pięściarza z czołówki. Ni on miał mocno nie bić, nie mial być szybli i do tego miał mieć podejrzaną szczękę. Cóż wystarczyło uważnie oglądać walki Bryanta by wiedzieć że te niedocenianie jest błędem i wcale najłatwiejszym dla Artura rywalem by nie był. Wszyscy zachwycają się Perezem a tu szanse Bryant miałby pół na pół co najmniej, zresztą mógłby go pokonać dzięki kapitalnej kondcji.
Artur zawalczył dobrze, imponował mi szybkością, nie podpalał się. Martwić może to że nadal daje się trafiać, i to że jest dość delikatny w razie problemów uchodzi z niego para dość szybko.
Ale nie zgodzę się z ocenami że jest słabiakiem. Po prostu trafił na kogoś ze ścisłego topu kogo wiele osób po prostu docenić nie potrafiło. Sam reprezentuje poziom średni z plusem z aspiracjami na dobry. Ma bowiem sporo czasu ale martwić może to że w hw jest on nastawiony na rozgłos i może nie wykorzystać go na naukę. Dlatego ja widziałbym go w cruser choć wiem że to nie możliwe.
Bryant tak jak pisałem wcześniej to poziom b.dobry wraz z niewielką liczbą bokserów.
Jest to bokser który ma siłę, szybkość, kondycję, kapitalną obronę, kapitalne ciosy w półdystansie i porządne w dystansie, potrafiący myśleć, cierpliwy, z ciosem który może być nokautujący choć nie będzie nigdy punczerem, no i wreszcie bokser który robi postępy, poprawia się w elementach które były czy są u niego słabsze.
Ma on szanse z większością pięściarzy, a gdyby dobrze go poprowadzić mógłby wysiekać z czołówki wiele nazwisk. Życzę mu walki o pas i zlania Wildera. Kibicuję mu i trzymam na nim oko od czasu walki z Sergiejiem gdzie bardzo mi sie podobał jego boks i gdzie mnie zaskoczył. Chłopak może sporo osiągnąć choć mistrzem nie koniecznie będzie, a już na pewno nie po walce z Władem. Choć myślę że jest w stanie dać ciekawą walkę lepszą niż wiele bokserów którzy już z nim w ringu byli.
Nic panowie. Nie chce mi się przeglądać wszystkich komentarzy choć widziałem że wiele osób już tu oceniło obu bokserów że są słabsi niż w rzeczywistości. Jak to się mówi z głupim nie wygrasz bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem . Czy jakoś tak.
Pozdrówka od BlackDoga.
Walka byla swoja drogą bardzo fajna, i nikt się chyba nie nudził.
Dodam że czekam bardzo na walkę z Zimnochem, która może być bardziej równa i ciekawa niż się wielu osobom wydaje.
Nie wiem czy ma szanse,bo walka ze Szpilka nie moze byc zadnym odnosnikiem,do arreoli,Stiverna,Wildera czy Furego.Mysle ze ma szanse z Perezem,jesli to on bedzie jego kolejny rywal.Ale jakims wielkim faworytem nie bedzie
Jennings byl wczoraj nieco ztremowany w pierwszych 2 rundach,nie ma mu sie co dziwic bo jesli chodzi o staz na zawodowych ringach to nowicjusz
Data: 26-01-2014 14:09:09
Ale wy jak widzicie słowo " wyrównana " to zapalają się wam czerwone lampy w oczach bo przecież " widziołem że przegroł". Trzeba czytać całe zdania.
Janusz idz na onet
problem z tego wszystkiego, bo ją zawsze można wyrobić. A stare złe nawyki jest czasami ciężko wyeliminować ,tak samo jak wprowadzić nowe dobre. I co na plus dla Artura ,to może śmiesznie zabrzmi ,ale walczył dobrze do 5-6 rundy, dobrze ruszał się w ringu ,dobry balans. Wszystko zaczęło się od tego uderzenia na korpus, po którym przyklęknął. Mimo wszystko ,to bardzo dobrze dla niego, że wziął sobie taki test teraz a nie za 3-4 lata. Myślę że on nawet tego potrzebował. Jestem przekonany że wyjdzie mu to na dobre.
"Z Perezem może i ma szansę ale wszystko zależy od Kubańczyka. Wilder ? No chance buddy :) "
A ja sądzę odwrotnie. Wilder to balonik a Perez to solidny fighter!
Walka ze Szpilka nie musi być żadnym odnośnikiem. Ja sie pytam ogólnie jak widzisz szanse tego zawodnika z tymi których wymieniłem.
Data: 26-01-2014 15:59:56
Szpilka nie był żadnym testem dla Jenningsa. To że męczył go 10 rund to już świadczy o jego "klasie". Niech każdy sobie zada pytanie co zrobili by ze Szpilka Stiverne, Haye czy Wilder.
A kto to jest Wilder ? :) Beż żartów..
Przecież mówiłeś że tylko Frajerzy nie przyjmują walk.
To jak staniesz do walki czy teraz zostaniesz bumobójcą pokroju Wawrzyka?
Może i nie jest lotny na nogach, może i nie ma "tego czegoś", ale powiem szczerze, że jestem pod dużym wrażeniem tej jego cierpliwości i konsekwencji w ringu. Świetnie trzymał się planu i nie podpalał się jak Szpilki nie trafiał (na co bardzo liczyłem). Szpilka świetnie się w ringu ruszał, pokazał ładny balans i refleks, tylko gdzie to "napierniczanie" o którym mówił ? Zabrakło tych serii, kompletnie nie miał pomysłu na szczelną obrone Jenningsa. Ten w dodatku bardzo dobrze trzymał się planu i systematycznie osłabiał Szpilke ciosami na dół.
Walka była bardzo fajna dla oka mimo wszystko, Szpilka nie stracił w moich oczach i nadal będę z uwagą śledził jego kariere. Myśle, że wyciągnie wnioski z tego pojedynku i wróci silniejszy.
Mansour narazie odpada. Szpilka powinien zawalczyć w PL w Zimnochem, następnie 2-3 walki z solidnymi pięściarzami takimi jak Christian Hammer, Audley Harrison, Oquedo czy może nawet David Price, a potem ponownie niech uderza w coś naprawde wielkiego :)
Ludzie pamiętajcie, że on ma dopiero 24 lata, nie ma co go skreślać, Jennings na dzień dzisiejszy po prostu jest lepszy.
A kto to jest Jennings ? A ten co pokonał Szpilke w 10 rundzie. Ale zaraz zaraz kto to jest Szpilka ???????
Data: 26-01-2014 16:02:11
@un4given
"Z Perezem może i ma szansę ale wszystko zależy od Kubańczyka. Wilder ? No chance buddy :) "
A ja sądzę odwrotnie. Wilder to balonik a Perez to solidny fighter!
Dokładnie. Zadziałała tutaj machina marketingowa. Wyciągnieto z krypty trupa bokserskiego jakim jest Liachowicz, umieszczono go wysoko w WBC po czym rzucono jego zwłoki na pożarcie Jenningsowi i Wilderowi dzieki czemu obaj ekspresowo znalezli sie w czubie WBC. To samo było Ruiz - Haye, wszyscy zastanawiali się wtedy co robi Ruiz w top-10 WBA przed ta walką...ano czekał w tym top-10 na ścięcie żeby "ktoś" te punkty w rankingu wziął , ktoś na kim da się zarobić :)
Z Perezem może mu się uda, bo facet walczy bardzo nierówno i nigdy nie wiadomo co pokaże danego dnia. Szczerze mowiąc chciałbym go zobaczyć z Adamkiem i obstawialbym 60 do 40 na Górala.
Ale bylo widac przewage Jeninngsa. Artur nie mogl znalezc sposobu na jego obrone, bil pojedyncze ciosu, malo kiedy serie, za tylko seriami mogl sie przeciez przebić... A tak machal tylko sierpami na prozno
Tak jak wiekszosc juz tu pisala, Artur jest młody , ma czas ... Jak go wykorzysta to juz tylko od niego zalezy. Przede wszystkim niech pracuje nad obroną, bo garde i powrotu po swoich ciosach to ma jak dres po 5 piwach na dyskotece w Zadupiu Małym.
W kazdym razie swiat sie nie konczy, wazne aby Szpila odrobil lekcje
pozdrawiam.
Na dzien dzisiejszy
Arreola-Jennings.Postawilbym na Jenningsa,poniewaz ElBuritos zbyt duzo zbiera,sunie do przodu z morda do przodu i jest latwym celem,a w poldystnsie ByBy ma czym przylozyc i jest szczelniejszy w obronie
Sila fizyczna porownywalna,Arreola ma ciezkie rece ale nie na tyle zeby rozbic garde Jenningsa
Stawialbym Jenningsa na punkty
Siverne walczy dosc nierowno.Zakladajac ze wyszedlby w takiej formie jak do Arreoli,to pokonalby dosc gladko Jenningsa.Umie wiecej,bije mocniej.Jest w stanie rozbic garde Jenningsa i skonczyc go przed czasem
Fury-Jennings-obaj sa insiefighterami.Nieznacznie Fury,bo jest wiekszy i bardziej doswiadczony
Wilder-to dla mnie nadal zagadka.Chcialbym zeby doszlo do jego walki ze Scotem,ktory jest niedoceniany,a naprawde potrafi boksowa
Gdybym jednak mial zgadywac dzisiaj to widze to 50-50
To jednak czasem się zgadzamy ;)
andrewsky
Twoje zdanie. Ja jednak nie widzę większych szans Jenningsa z żadnym z tych zawodników. Do tego Jennings nie walczył jeszcze chyba z zawodnikiem który ma blisko 2 metry wzrostu albo ponad a stawiam że tacy nie bardzo będą mu pasować.
Data: 26-01-2014 16:24:04
"Szczerze mowiąc chciałbym go zobaczyć z Adamkiem i obstawialbym 60 do 40 na Górala. "
Na dzien dziejszy to Szpila nie ma, a jesli juz to bardzo malo na powodzenie w walce z Tomkiem.
Moim zdaniem Adamek by go obnażył w ringu, ogralby go cwanictwem ringowym, doswiadczeniem
moim zdaniem 90% - 10% szans dla Górala..
Pychofani nigdy nie dają za wygraną i będą bronić swoich racji co?
Gdzie ja pisałem geniuszu że Szpilki mięsni są mocne ? Ty widzisz strukturę mięśni brzucha nawet gdy ktoś ma 15% tkanki tłuszczowej. Super :D Od dawna pisze że wojaki są słabi fizycznie. Poza kilkoma wyjątkami jak Diablo na przykład. Pisałem też że Szpilka na pwno będzie słabszy od Jenningsa co ktoś podważał. Jak już chcesz dyskutować to nie czytaj wybiórczo kogoś wpisów.
Rzadko, ale jednak się zdarza.
Moja ocena Jenningsa przed dzisiejszą walką była wypowiadana w kontekście starcia ze Szpilką i oceniałem go na jego tle.
Nie uważam Bryant'a za zawodnika topowego, jest jednak o klasę, czy dwie wyżej od Szpili i tyle.
@G0ral
Pisałem o walce Adamek vs Jennings.
Adamek bez problemu obiłby Szpilkę. Nie widzę prawie żadnych atutów po stronie Artura, szybkość porównywalna, nogi również, cios może i mocniejszy, ale jak widać, nie na tyle by kosić mocniejszych zawodników. Adamek ma doświadczenie, bije seriami, ma lepszą obronę (mimo, że szału nie robi) walczy inteligentnie, ma kondycje na 12 rund i twardy łeb (czego o Szpili powiedzieć nie można).
No z tymi klasami to bym nie przesadzał ;) A co do Adamka to trzeba poczekać na jego walkę z Głazkowem i wtedy okaze się na co jeszcze stać Górala.
Co do Szpili, to jednak różnica klas była wyraźna i tu się nie zgodzę.
Odnośnie Adamka, to faktycznie czekam na walkę z ukraińcem, bo ciężko stwierdzić ile jeszcze z niego zostało. Jeśli wygra w dobrym stylu, to chętnie zobaczyłby go z Jennings'em. Walka by się dobrze sprzedała, a rankingowo byłaby dobrą opcją dla Adamka.
Co do Adamka poczekajmy na walkę z Głazkowem. To już staruszek się robi, w dodatku ma bardzo nieudane 2 ostatnie lata.
Ja widzialbym szanse w jego walce z Jeningsem 50/50 z ewentualnymi 10 procentami więcej dla Bryanta.
Jennings niby jest prosty, niby wirtuozem w wielu aspektach nie jest ale jednak w tej prostocie jest tak dokładny w tym co robi że to ścisły top tej kategorii.
Adamek ma coraz gorszą pracę nóg, przyjmuje farfocle na twarz i jest już past prime. Jennings byłby dla niego bardzo trudnym przeciwnikiem.
Wystarczy obejrzeć walke z Cunnem. Jennings jest równie szybki, ma dużo dłuższe ręce, bije prawdopodobnie równie mocno a podbródki ma mocniejsze niż każdy cios Adamka, jest wytrzymały, to koń kondycyjny, i ma to czego Adamek nigdy mieć w Hw nie będzie. Siłę fizyczną. Adamek miałby po swojej stronie przewagę w doświadczeniu ale myślę że to za mało.
Bryant sam przyznał po walce że prosty nie funkcjonował jak należy. Myślę ze poprawi ten element. To nie jest tak że on nie umie walczyc na dystans. Szpilka byl szybki i ruchliwy stąd ciężko mu było się z prostymi wcelować.
Dla mnie Adamka by przeskoczył.
Ale więcej można będzie pisać na taki temat po walce Tomka z Głazkowem która wcale łatwą może nie być. Zobaczymy.
W każdym razie Jennings ma wszystko by pokonać wielu pięściarzy z czołówki i ma szanse nawet na zdobycie pasa WBC.
Dla Adamka byłby to najtrudniejszy rywal w Hw nie licząc Vitalija.
Bryant nie jest wybitny w wielu aspektach ale talent ma niezaprzeczalny. I co najważniejsze doskonale boksu się uczy, i poprawia slabe elementy. Szpilka powinien do niego na korepetycje chodzić.
Róznica klas była w przygotowaniu fizyczny. Jennings mimo że dopiero od 5 lat boksuje to trafił do tego boksu z bardzo dobrą podstawa jeśli chodzi o to. Z tego co mówił Kostyra trenował futbol i grał na pozycji obrońcy więc to mówi chyba wszystko. Jesli chodzi o umiejętności czysto bokserskie to poza może obroną którą ma zdecydowanie lepszą nie przewyższa Szpilki w żadnym aspekcie a w kilku jest po prostu gorszy, jak praca nóg chociażby.
http://kochamboks.blogspot.com/2014/01/kibicuje-polakom-tak-juz-mam.html?spref=fb
Ja też kibicuje polakom. Ale Szpilce nie mogłem bo nie widzę u niego absolutnie żadnego potencjału, bo jego nawyki powstałe z bicia się z cherlawymi ludkami w ustawkach, są nie do wykasowania. BJ pokazał, że boks to coś zupełnie niż walka uliczna.
Zauważcie jak BJ spokojnie podszedł do walki, walczył OSTROŻNIE, robił swoje a Szpila właściwie sam niby magnes leciał na deski.
"Propozycja ME świadczy o tym, że Szpilka zaczyna być postrzegany jako klasowy journeyman."
Bo nie ma papierów by wyżej skoczyć. Zawodowi obserwatorzy z USA dobrze to widzą.
1) Szpilka nie ma kondycji na 8 rund, a co dopiero na 10 albo 12. Bez zelaznej kondycji nie mozna realizowac jedynej rozsadnej taktyki na Jennings tzn. konstruktywna agresja a la GGG.
2) Szpilka nie ma ani silnego ciosu ani dobrej odpornosci na ciosy w HW, takze bedzie mial bardzo ciezko z puncherani z dobra szczeka.
3) Szpilka potwierdzil, ze ma slaba obrone, bo zaimkasowal kilka silnych ciosow, ktore byly przewidywalne oraz widoczne.
4) Szpilka jest widowiskowy oraz charyzmatyczny, ale pewnego poziomu napewno nie przeskoczy, takze nie mozemy marzyc o pasach. Poniewaz jest mlody moze sie jeszcze troche poprawic, ale chyba nie do poziomu mistrzowskiego.
5) Jennings to bardzo dobry bokser, bo w zaszdzie NIE ma zadnych wyraznie slabych punktow ktore mozna by wykorzystac. Pokazal dobra kondycje, swietna prace nog, solidny jab, szczelna obrone oraz niezly cios.
6) Jennings moglby zostac zdominowany fizycznie poprzez duzego, szybkiego ciezkiego z poteznym ciosem: Waldek, Stiverne, etc. Ale Jennings pewnie spokojnie wygra z malymi ciezkimi, HWs bez ciosu oraz duzymi, ale wolnymi ciezkimi.
Czyli to jest bokser na scisla czolowke HW, ale chyba nie na mistrza.
Jennings pokazał swietna prace nog i solidny jab:)
wesołe niektóre komentarze spadam,pozdro dla wszystkich:)
Chcecie wydać dzieciaka na pewną śmierć? :)
Teraz czeka go pół roku przerwy i przynajmniej 2,3 walki z oldboyami z Konga i Wegier czyli ,,daje się prowadzić promotorom'' a oni umieją zarabiać na bokserach bez talentu -patrz Andrzej ,,King Kong'' Wawrzyk
KnockOut Promo powinno zatrudnić speca od diety i przygotowania fizycznego bo na razie przypomina stajnie koni wyścigowych w których pan Zdzicho uczy biegać kucyki my little pony
Dlatego też napisałem, że trzeba poczekać na walkę z Glazkowem. Jeśli Adamek pokarze się tam z dobrej strony i wysoko wypunktuje ukraińca, to jestem zdania, że z Jenningsem również sobie poradzi. Jennings w moim przekonaniu jest nieco wolniejszy, bardziej statyczny i zadaje znacznie mniej ciosów. Myślę, że Adamek spokojnie będzie potrafił przyjmować jego ciosy i uważam, że dobrze przygotowany Adamek ze swoimi seriami i stylem in & out może rozbić gardę Bryanta. Ma też doświadczenie, które jest nie do przecenienia.
Jednak, trzeba zobaczyć, co z niego jeszcze zostało, bo tego nie wiem.
Adamek w bardzo dobrej formie kontra Jennings, w moim przekonaniu oznacza wysoką wygraną na pkt Górala.