SZPILKA vs JENNINGS: KLUCZE DO WYGRANEJ
Rok 2014 zaczął się na dobre. Za kilka godzin w Madison Square Garden Theatre w Nowym Jorku startuje gala HBO, która polskich kibiców elektryzuje przede wszystkim dlatego, że wystąpi na niej Artur Szpilka (16-0, 12 KO) - największa obecnie nadzieja naszego boksu. Prospekt, który dzięki swojej medialności już teraz wyprzedza popularnością Tomka Adamka, "Diablo" Włodarczyka i nawet Andrzeja Gołotę. Wkrótce dowiemy się, czy "Szpila" to prawdziwy diament, czy jedynie promocyjny strzał w dziesiątkę. Odpowiedzi udzieli solidny we wszystkich aspektach Bryant Jennings (17-0, 9 KO), który wydaje się być w zasięgu młodego Polaka.
ARTUR SZPILKA
Na ogromną pochwałę zasługuje inicjatywa Artura Szpilki, który tak naprawdę sam załatwił sobie ten pojedynek, gromiąc w ten sposób wszystkich swoich krytyków zarzucających mu, że mówi za dużo jak na boksera, który tak naprawdę nie walczył jeszcze z żadnym poważnym rywalem. Czy jednak "Szpila" nie porwał się za wcześnie na kogoś takiego jak Jennings? Andrzej Wasilewski otwarcie przyznaje, że jego zdaniem ta potyczka przyszła o dobre pół roku za wcześnie. Kłopoty Szpilki w starciach z Mollo i Minto mogą sugerować, że Artur nie jest gotowy na najlepszych, a debiut na HBO to przecież wstęp do takich walk. Wątpliwości jest bardzo wiele, ale wszystkich uspokaja sam Szpilka, który wierzy w siebie i w szatni na pewno nie przegra. Nawet jeśli "Szpila" jest skazywany na porażkę, szczególnie przez zagranicznych ekspertów, którzy niestety często wykazują się ignorancją w stosunku do europejskich pięściarzy, możemy spodziewać się wielkich emocji i dobrego boksu. Należy zaznaczyć jedno - wygrana Polaka w żadnym wypadku nie może być traktowana w charakterze sensacji. Najwyżej małej niespodzianki.
Klucze do zwycięstwa:
1. Unikanie lin. Wszyscy, zwłaszcza sam Artur, muszą zdawać sobie sprawę z tego, że obrona to wciąż pięta achillesowa w boksie młodego Polaka. Szpilka dawał się spychać na liny silnym fizycznie i prącym do przodu Brianowi Minto i Mike'owi Mollo. Zamknięty w ten sposób dawał się trafiać ciosami, które nie powinny dochodzić celu. Znacznie lepiej "Szpila" radzi sobie na środku ringu, gdzie nawet z opuszczoną gardą wielu niebezpiecznych uderzeń unika (lub je amortyzuje) dzięki dobremu refleksowi. Perfekcyjny unik stwarza też możliwość do wystrzelenia z kontrą, a to jedna z nielicznych możliwości, by ominąć szczelną gardę Jenningsa.
2. Wykorzystanie przewagi szybkości. Jennings jest solidny w każdym elemencie, ale u Szpilki łatwiej wskazać wyraźne zalety (wady niestety również). Artur ma nie tylko szybsze ręce, wydaje się także być szybszy na nogach. Ta lotność ma mu pozwolić na ataki z doskoku w stylu Manny'ego Pacquiao - błyskawiczne przyspieszenie, przemieszczenie się w kierunku rywala pod nieoczekiwanym kątem i kombinacja 2-3 ciosów, kończona lewym prostym lub prawym sierpowym. Maurice Byarm to ostatni mańkut, z którym walczył Jennings. Sprawił Bryantowi spore trudności. Szpilka musi wykorzystać przewagę płynącą z tego, że boksuje z odwrotnej pozycji.
3. Opanowanie nerwów. Znany z gorącej głowy Szpilka często popełnia błędy, kiedy wyłącza w ringu myślenie. Zdarzało mu się to na początku kariery, ale także w trzech z czterech ostatnich walk. Pięknie opanował nerwy i realizował strategię w pojedynku z Jameelem McClinem, bo szybko poczuł zagrożenie ze strony ogromnego przeciwnika. Czy tak samo będzie z Jenningsem? Wyraźnie widać, że Szpilce udzieliła się atmosfera wokół walki na HBO, z kolei "By-By" wydaje się być zrelaksowany i mentalnie gotowy do wykonania nastepnego kroku na drodze do potyczki o tytuł mistrza świata wszechwag. Na tym poziomie psychika odgrywa już kluczową rolę i niestety wydaje się, że Amerykanin jest dojrzalszym pięściarzem.
4. Kontrujący lewy prosty i prawy sierpowy. Jennings ma bardzo dobrą obronę opartą na szczelnie chroniącej głowę gardzie oraz niesamowicie długich ramionach, które umożliwiają jednoczesne krycie boków łokciami. Z tego powodu bardzo trudno jest go czysto trafić na górę, ale Szpilka potrafi kontrować i jeśli wystrzeli w tempo prawym sierpowym albo wyczeka moment i uderzy bezpośrednim lewym prostym między rękawice Bryanta, możemy po raz pierwszy zobaczyć Amerykanina w prawdziwych tarapatach. Artur sam mówi, że nastawia się na nokaut i z pewnością przygotował również te dwie akcje, o których mowa powyżej.
BRYANT JENNINGS
Wbrew opinii moich kolegów dziennikarzy, jestem zdania, że to Jennings miał do tej pory trudniejszych przeciwników. Tupou może być prostym osiłkiem, ale jest tak samo niebezpieczny jak Mike Mollo, a Andriej Fiedosow to już półka wyżej i rywal mocniejszy również od Briana Minto. W walce z Rosjaninem Bryant pokazał dojrzały, pierwszoligowy boks, jakiego nie widziałem jeszcze w wykonaniu Artura i dlatego to 29-letni filadelfijczyk jest dla mnie faworytem dzisiejszego starcia. Nie oznacza to bynajmniej, że Szpilka będzie bez szans. "By-By" stara się pozować na kompletnego boksera, jednak wcale takim nie jest. Jego technika wyprowadzania uderzeń często pozostawia wiele do życzenia. Ciosy Jenningsa wyglądają na pchane, przez co prawdopodobnie nieco brakuje im wymowy. Inaczej jest w przypadku bardzo dynamiczego prawego podbródkowego, który stanowi główną broń Bryanta.
Klucze do zwycięstwa:
1. Narzucenie wysokiego tempa walki. Jennings jest urodzonym atletą i ma fantastyczną kondycję, co pokazały m.in. walki z Liachowiczem i Fiedosowem. Artur z pewnością przygotował się najlepiej w karierze, ale w tym elemencie i tak będzie ustępował Amerykaninowi. "By-By" powinien boksować tak, jak lubi - krążąc wokół przeciwnika w jednostajnym tempie, wyprowadzając wiele ciosów i zamęczając go swoją aktywnością.
2. Pokazanie siły fizycznej. Sparingpartnerzy i rywale Jenningsa zgodnie przyznają, że Bryant jest bardzo silny. Szpilka nie jest oczywiście słabeuszem, ale do mocarzy również się nie zalicza. Czasami zbyt łatwo daje się zepchnąć i widać, że w wadze ciężkiej brakuje mu siły fizycznej (nie mylić z mocą uderzenia). Żeby zyskać respekt rywala, Jennings musi na początku walki pokazać swoją tężyznę. Dominacja w przepychankach może wytrącać Szpilkę z równowagi, uniemożliwiając mu odpowiednie przygotowanie akcji ofensywnych, a nawet doprowadzić do nokdaunu, jeśli źle ustawiony Polak przyjmie precyzyjny cios.
3. Mądry, cierpliwy boks. Nic nie wskazuje na to, żeby Jennings był zdenerwowany debiutem na HBO i walką z niepokonanym Polakiem. Świadczyć to może o bardzo mocnej psychice, tak charakterystycznej dla zawodników z Filadelfii. Jeśli Szpilka rzeczywiście jest tylko kolejnym rywalem, co pewny siebie Amerykanin podkreśla w wywiadach, w ringu zobaczymy opanowanego Bryanta konsekwentnie wykonującego plan taktyczny opracowany przez Freda Jenkinsa.
4. Prawy podbródkowy. Najgroźniejsza broń w arsenale Jenningsa. W wykonaniu Amerykanina jest to nokautujący cios i nie mam wątpliwości, że Szpilka może po nim zaliczyć deski, jednak przewagą Polaka jest tutaj pozycja mańkuta. Przy użyciu zejść w prawą stronę Artur może całkowicie wyeliminować to uderzenie, ale czy będzie o tym pamiętał, kiedy udzielą mu się emocje?
Kurcze ja widze, że Artur sie troche ogarnął już i nie zachowuje się jak "gangster gówniarz". Widać też uśmiech i taki większy luz a nie zgrywanie cwaniaka- fajnie.
Jennings też często tłucze lewy sierp na dół, a przy wyciągniętej prawej ręce Szpilki może ładnie to ulokować na wątrobie, studio od 1 jest już więc całkiem niedługo a i ufc o 23 :) cała noc wrażeń
LL potrafil takie sytuacje idealnie wykorzystywac,bijac prawy z gory
Szpilka jednak to nie Lewis.Przede wszystkim jest mankutem i watpie ze bedzie umial wykorzystac ten blad ByBy,jesli ten go ponownie popelni
Ogolnie rzecz borac nie wierze w wygrana artura.Czeka go dzisiaj porazka.Tak to widze.Niestety:(
Artur musi bokoswac konsekwetnie ,uzywac prawej reki , schodzi w parwa strone i czekac na okazje do kontry swoja mocna lewa
walak mega trudna takie sa fakty , jak na chlodno na to psojrze to jednak BJ jest na wyzszej bokserskiej polce na dzis
ale wierze w serducho Artura , jego szybkosc i tzryamm mocno kciuki
///
bardzo ciekawa analiza i przewidywania .
Jak nie wierzysz to dlaczego się czepiasz,że ja nie mam wątpliwości?Chcesz napisać to samo,ale po swojemu? Ok, nie ma problemu.
dla wszystkich, którzy żyją mrzonkami; obejrzeć na youtubie 3 minuty walki Szpilki z Mollo i tyle samo dowolnej walki Jenningsa. Nie zwracać uwagi na Szpilkę tylko na Mollo i Jenningsa.Jeżeli nawet nie będziecie potrafili tego nazwać to i tak będziecie wiedzieć o co chodzi.Nie słuchać Pinderów i Kostyrów, bo oni przemawiają do Was z wnętrza tego biznesu, który Wam mąci w głowie.
Jasne, że cuda się zdarzają, ale baaaardzo rzadko.
Data: 25-01-2014 20:15:02
Na którą godzinę mam nastawić budzik ?
Wogóle sie kładź. Zrób sobie grzańca i w oczekiwaniu na main event dotrzymaj nam towarzystwa na forum prawy prosty człowieku :)
Boney M. - Plantation Boy (Love For Sale concert, 1977)
http://www.youtube.com/watch?v=m5-ufGFW9lg
OGLADAJCIE, o szpilce jakis reportaż
Ja nie wierzę w wygraną Szpilki z Jenningsem.Ty zaś insynuowałes ze do walki nie dojdzie z powodów poza sportowych.
Dostrzegasz subtelną różnicę?
K*** jak można się było dać tak oszukać. Taki sam wstyd jak wtedy gdy Gołota dostał lanie od Brewstera. Taki sam, jak Wawrzyk okazał się o 3 klasy słabszy od Powietkina. Po co się było tak napinać? Przecież wiadomo było że to tak się skończy. Porządny prawy prosty i Szpilka gubi się. Trzy knockdowny i przerwanie walki, zupełnie tak jak z Majewskim. To będzie bardzo smutny rok dla polskiego boksu.
Data: 25-01-2014 20:48:53
Elo, w ramach autoterapii napiszę już dzisiaj jutrzejszy komentarz.
K*** jak można się było dać tak oszukać. Taki sam wstyd jak wtedy gdy Gołota dostał lanie od Brewstera. Taki sam, jak Wawrzyk okazał się o 3 klasy słabszy od Powietkina. Po co się było tak napinać? Przecież wiadomo było że to tak się skończy. Porządny prawy prosty i Szpilka gubi się. Trzy knockdowny i przerwanie walki, zupełnie tak jak z Majewskim. To będzie bardzo smutny rok dla polskiego boksu.
Dobre , dobre ;) Tymbardziej że w zadandrzu mamy jeszcze Kołodziej - Hernandez i Fonfara - Stevenson :) Ale z drugiej strony jesli balony mają już pękać to niech pękają, lepiej że wogóle niz wcale :D
Nie zgadzam się ,twierdzę że Szpilka jest równie wyluzowany co Jennig.
Psychike ma silną i serce do walki także .
"Andriej Fiedosow to już półka wyżej i rywal mocniejszy również od Briana Minto."
Nie sądzę Rosjanin jest wolny a nawet bardzo .
https://www.sts.pl/pl/oferta/zaklady-bukmacherskie/zaklady-sportowe/?action=offer&sport=206®ion=6588&league=6325&oppty=23521799
1.80 - 2.05
jak stawiałem o 17 to było 1.70 - 2.65 :)
Co do walki Fonfara-Stevenson, to pewne że walka nie potrwa więcej niż 3 rundy :)) ciekawe w którą stronę
Pisałem tylko to na co wskazywały fakty, a nie medialne doniesienia.
A, sts to niestety -12%.Myślałem że jakaś promocja w sieci ;)
Niemożliwe.
Data: 25-01-2014 21:05:08
mowie wam bracia zabrac recznik fiodorowi bo spierdo...nam widowisko
Nie bój żaby ociec. Miejsćówke mam przy samym ringu, jak Szpilberg bedzie dostawał baty to ręczniki z narożnika zaiwanię :)
pozdrawiam z Medison Garden Theatre (mamy w hali wi-fi)
Nie było żadnych logicznych przesłanek ze akcja z wiza była przez kogoś zaplanowana
Tylko wyjątkową niechęć do Szpilki i jego obozu mogła być przesłanką do tak do wygłaszania tak irracjonalnych opini
No i chęć zablysniecia na Orgu.
Data: 25-01-2014 21:12:24
Niedawno obejrzałem Rumble in the Jungle.Ali to był wielki mistrz.Jednak panowie z całym szacunkiem do niego,myślę że Roy Jones Junior go przewyższa.Zarówno charyzmą jak i umiejętnościami.
Co i tak nie zmienia faktu że żaden z nich nie przebija Iron Mike'a pod względem agresji ringowej.
OGOLNA TAKTYKA: Wydaje mi sie ze klucz do sukcesu dla Szpilka to KONTROLOWANA AGRESJA. Mistrzem takiej agresji jest oczywiscie GGG. Cala czas presja oraz skracanie dystansu. Nie wiem tylko czy wystarczy Szpilce kondycji na taki styl walki.
RYTM oraz TEMPO: Dodal bym tez troche szamotaniny oraz zapasow, ale tez bardzo kontrolowane, tak aby wybic Jennings z rytmu oraz naruszyc jego spokoj. Zmiany tempa walki tez beda dobre, bo nie pozwola Jennings zlapac wlasnego rytmu oraz tempa walki.
DYSTANS: Szpilka musi szybko skracac dystans, zadawac kilka ciosow (kombinacje), a pozniej odskakiwac, ale w lewo czy prawo, a nie prosto do tylu, bo Jennings ma ogromny zasieg. Szpilka powinien zmusic Jennings, aby sie musial caly czas obracac w obie strony. Jak nie bedzie odskakiwal, to powienien klinczowac oraz poszamotac sie troche z Jennings w zwarciu.
CIOSY na KORPUS: Fedosov pokazal, ze mozna poobijac Jennings po korpusie, bo on bardzo wysoko trzyma garde chroniac szczeke. Niestety Fedosov byl statyczny, a stojac na wprost Jennings, takze tez sporo obrywal, bo byl bardzo latwy do trafienia. Szpilka musi zmieniac katy, tak aby Jennings musial sie ciagle obracac, a wtedy oslonia sie bardziej nie tylko "schaby" oraz tez gora (glownie skronie), a nie szczeka.
EKONOMIA WYSILKU: Szpila musi walczyc ekonomicznie, tak jak GGG, nie strzelac ciosami w powietrze, tylko skoncentrowac sie na poteznych ciosach na korpus, ktore dochodza do celu. Musi wyeliminawac tez niepotrzebne bieganie, gesty oraz wszystkie zachowania, ktore nie sluza celowi.
Moje obawy:
(1) Brak dyscypiny walki: Szpila sie "zdenerwuje", zupelnie otworzy i zostanie brutalnie skarcony;
(2) Brak kondycji oraz energii: Szpila nie ma wymaganej kondycjido wyekzekwowania planu taktycznego, takze wysiadzie w drugiej czesci walki;
(3) Brak mozliwosci skrocenia dystansu przez Artura, bo Jennings swietnie boksuje jabem oraz caly czas kontroluje dystans.
Na 70% przez KO.
Na 80% przez ciężkie KO a nie TKO,
Na 50% do szóstej rundy.
Tak to widzę i mam nadzieję, że bardzo się mylę.
Jeśli przegra na punkty to będzie dobrze. Jeśli wygra to będzie SZOK.
trudnoporownywac skale talentu bo kazdy towidzi troche inaczej aleALI rozjebal wszystkich anjwiekszych swoich czasowa RJJ nie , dwa RJJ konczy niesttey jako pajac rosyjskich oligarchow
ALI jest nr 1 , Tyson tez byl super aleza krtoko byl na szczycie
Artur przegra na 80%.
///
a idz w cho... :)
Cooperek mógłby być księgowym w mojej firmie:)bo dobrze mu idzie obliczanie procentów z dokładnością do 3 zer po przecinku ale zapomniał,że to boks a nie rzut oszczepem:) i tu się wszystko może zdarzyć:)
A czym moje procenty różnią się od takich wyliczeń rodem z gier RPG jak te w artykule - "Jennings ma więcej punktów mocy, ale Szpilka więcej punktów doświadczenia".
To to samo, ja tylko podsumowałem :)
Bez urazy:) żartuje sobie bo widze,że wszyscy już chyba oszaleli z tymi procentami to jest boks wszystko się może zdarzyć,troszkę przesadne robią się te analizy ale to pewnie już działa adrenalina przd walką i emocje mam nadzieję,że pozytywne u każdego:)