SZPILKA: ŻADNYCH WYMÓWEK
Dziennikarze ESPN przypominają zamieszanie wokół osoby Artura Szpilki (16-0, 12 KO), kiedy został zawrócony z lotniska w Chicago i odesłany z powrotem do Polski.
- Początkowo byłem trochę zbity z tropu i nie wiedziałem o co chodzi, a to bywa najgorsze. Nie byłem zły, tylko zaskoczony. A wracając do kraju wciąż tak naprawdę nie wiedziałem co się stało i dlaczego. Wtedy też miałem jedyny moment zwątpienia. Pomyślałem sobie jednak, że jakaś przyczyna tego musi być i możemy to naprawić - wspomina polski prospekt królewskiej kategorii. I choć całe to zamieszanie trochę zakłóciło jego cykl treningowy, Artur nie zamierza się skarżyć.
- Nie, nie ma mowy o żadnych wymówkach. To nie będzie miało żadnego wpływu na tę walkę. Nie jestem typem, który próbuje wytłumaczyć samego siebie. Ale za to Jennings poszuka wymówek już po naszym spotkaniu - zapewnił Szpilka.
Ano, jak się czyta te komentarze, to czasami ma się wrażenie, że walki, to przeżytek, samo f2f powinno decydować, który wygra. Jeden podniósł wyżej lewą, a drugi prawą brew, jeden wykonał 10 wdechów, drugi 13, jeden pierdnął, a drugi miał wzdęcie... cyrk na kółkach...
No i nagle okazuje się, że procent fanów boksu w PL potroił się w ciągu kilku dni