PRICE CHCE IŚĆ ŚLADEM CHISORY
Po dwóch porażkach z rzędu kariera Davida Price'a (15-2, 13 KO) znalazła się na zakręcie, a on sam z gorącego prospetka stał się na moment po prostu kolejnym z wielu. Brązowy medalista olimpijski z Pekinu postawił wszystko na jedną kartę. Związał się z grupą Sauerland Event, a w jego narożniku stanie doświadczony amerykański trener Tommy Brooks, pracujący niegdyś z takimi sławami jak Mike Tyson czy Evander Holyfield.
Okazją do sprawdzenia działania tej machiny będzie sobotnia gala w Stuttgarcie, podczas której angielski wieżowiec zmierzy się z doświadczonym Konstantinem Airichem (19-7-2, 15 KO). Price ma nadzieję, że podobnie jak jego rodak Dereck Chisora powróci silniejszy po porażkach i osiągnie więcej niż jako pięściarz jeszcze bez goryczy przegranej.
- Współpracuję z jednym z najlepszych trenerów i grup promotorskich na świecie. Mam wiarę, że wciąż mogę osiągnąć to co sobie założyłem. Zresztą Chisora już pokazał, jak należy powrócić po bolesnych porażkach. Po dwóch, może trzech walkach znajdę się w podobnym miejscu co on. Wymazałem już zeszły rok z pamięci i koncentruję się wyłącznie na przyszłości. Jestem spokojny i zrelaksowany - zapewnia Price.
Eeee tam sie czepiacie cyca, on chociaż doszedł do walki o mistrzostwo świata :DDDD
to było chamskie xD Price do niedawna był tu dla kilku osób jednym z największych prospektów, ciekaw jestem czy cokolwiek z niego jeszcze będzie. Głównym problemem chyba jest szczęka i kondycja - zmiana stylu jest dla Price obowiązkowa - na bardziej zachowawczy tylko czy to coś da ?? Nie jestem przekonany :P ...
Gdyby Szpila 25.01 wygrał można byłoby się pokusić o walkę między nimi, kolejny ciekawy pojedynek w ciężkiej i obaj mogliby liczyć na wygraną :)