SERGIO MARTINEZ BĘDZIE PRACOWAŁ Z OBYDWOMA BRAĆMI SARMIENTO
Gabriel Sarmiento to człowiek odpowiedzialny za to, jakim bokserem stał się Sergio Martinez (51-2-2, 28 KO). Kiedy trener popadł w konflikt z prawem i trafił do więzienia, argentyński mistrz zerwał z nim kontakt i ćwiczył z jego bratem Pablo. Kiedy Gabriel wyszedł z więzienia, miał o to pretensje i żalił się publicznie, że ani były podopieczny, ani rodzony brat nie wspierali go i nie odwiedziali, gdy odsiadywał swą karę.
Wygląda na to, że teraz team się pogodził i do kolejnej walki "Maravilla" będzie trenował pod okiem obydwu braci Sarmiento. Niemal na pewno Martinez powróci na ring 7 czerwca w Madison Square Garden w Nowym Jorku, gdzie ma się zmierzyć z portorykańskim gwiazdorem Miguelem Cotto (38-4, 31 KO) w obronie tytułu mistrza świata federacji WBC w wadze średniej.