MENADŻER MATTHYSSE: TA PRZERWA BYŁA MU POTRZEBNA
Czołowy pięściarz kategorii junior półśredniej, Lucas Matthysse (34-3, 32 KO) długo odpoczywał po porażce z rąk Danny'ego Garcii (27-0, 16 KO). We wrześniu zeszłego roku Argentyńczyk dał z siebie wszystko, jednak to nie wystarczyło do wygrania walki z dobrze dysponowanym rywalem. Tym samym "Swift" obronił tytuły WBA Super oraz WBC.
Mario Arano, który zajmuje się prowadzeniem kariery "La Maquiny" poinformował dziś, że jego podopieczny zaleczył kontuzję z ostatniego występu i z werwą wrócił na salę treningową. Jego powrót na ring przewidziany jest na kwiecień, a Arano nie ukrywa, że planuje doprowadzić do walki mistrzowskiej z udziałem Matthysse jeszcze w tym roku.
- Ta przerwa była potrzebna po trzech wielkich walkach w Stanach Zjednoczonych w zeszłym roku. Matthysse zregenerował się po ciężkiej walce z Garcią i wyleczył kontuzję po złamaniu kości oczodołu - powiedział menadżer pięściarza.
Data: 20-01-2014 20:10:45
W rewanżu Lucas by na pewno wygrał z Garcią,gdyby nie to liczenie którego nie powinno być oraz zamknięte oko Lucas by doprowadził zwycięstwo do końca.
Gdyby nie to pechowe szybkie KO, Gołota wygrałby na punkty z Lennoxem...
Lucas wygralby gdyby byl lepszy od Garci
pozdro pis jol