RAFAEL O SZPILKA vs JENNINGS: TAKICH WALK TA DYSCYPLINA POTRZEBUJE
Jak wiadomo Artur Szpilka (16-0, 12 KO) jest już w USA i po wcześniejszych kłopotach rozpoczyna aklimatyzację do potyczki z Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO). Sprawa zatrzymania go na lotnisku i zawrócenia do Polski odbiła się szerokim echem nie tylko u nas, ale również na całym świecie, dzięki czemu kibice z jeszcze większą ciekawością czekają na tę konfrontację.
Podczas cyklicznego czatu z kibicami znany dziennikarz stacji ESPN - Dan Rafael, dostał kilka pytań odnośnie starcia pięściarza z Wieliczki z Amerykaninem. Ceniony żurnalista nie ukrywa, że i on z zaciekawieniem czeka na tę walkę.
- To naprawdę bardzo ciekawe zestawienie i poważna walka. Ale właśnie takich pojedynków dwóch niepokonanych bokserów potrzebuje ta dyscyplina. Zwycięzca zrobi ogromny krok naprzód - uważa Rafael. Zapytany o zakłócenie całego cyklu Szpilki i powrót na kilka dni do Polski, dziennikarz stwierdził - Trudno powiedzieć czy to w jakiś sposób mu zaszkodzi, ale na pewno nie pomoże Szpilce.
o walce Polaka w HW znowu mowi caly swiat
Brawo Artur wywazaj drzwi do wielkiej karoery
Kieliszek sie wylał, płakać dalej nie ma sensu Artur musi się jeczcze bardziej poskładać i wykonać swoją robotę
Kluczową sprawą będzie obrona Szpili, pytanie czy ją poprawił od czasu walk z Mollo, bo te dechy z tych walk (nie biorę pod uwagę pierwszych, bo tak naprawdę było to ściągnięcie po ciosie w korpus)źle wróżą.
Nie przepadam za Szpilką, ale kibicuję jemu, jak zresztą każdemu bokserowi (poza Adamkiem i Kołodziejem), ale stawiam, że przegra tą walkę na punkty
Super że się mówi, ale ważne co się będzie mówić po walce...
masz 100 % racje , wiezre i tzryamm kciuki zeby mowilo sie dobrze
problemem bedzie jesli Szpilka wogole bedzie chciał sie z Jennigsem przepcyhac , tylko po co mialby to robic ?
jest szybszy , kluczem bedzie wydolnosc jesli od strony kondycyjnej bedzie ok to bedzie za szybki i za dobry na noagch do tego zeby jenniongs mogl go przepcyhac
Szpilkę znam i wiem na co go stać, Jennings to zagadka!
Ciekawa walka!!!
Skad wiesz na co stac Szpilke? Ogladales jego walki? Pewnie tak...
Nic prostszego jak obejrzec kilka walk Jenningsa :-)
Bedziesz wiedzial na co stac Jenningsa :-)
A walka rzeczywiscie zapowiada sie ciekawie !!!
pełna zgoda , Amerykanin był faworytem , po tym całym zamieszaniu jeszcze zyskał , ale Szpilka nie jest bez szans i o tym pisze
pzdr
Problem tkwi w tym, że Szpilka walczyć na dystans z BJ nie może, a nawet tego nie potrafi. Najzwyczajniej w świeci Jennings ma za długie łapy.
W półdystansie z kolei Jennings walczy bardzo dobrze, ma szczelną gardę i bije nieźle kombinacjami, a sam zbiera wszystko na gardę, tutaj jedyna szansa to bicie na korpus.
Szpila bije te swoje zamachowe i okrutnie się odsłania. Bryant, może i nie bije jak Tyson, ale potrafi jednym uderzeniem wstrząsnąć i położyć przeciwnika, co w ostatnich walkach potwierdza.
Ciężka przeprawa dla Szpili, mam nadzieję, że się nie skompromituje, bo porażka w dobrym stylu (wygranie kilku rund) mu nie zaszkodzi. Wygrana spowoduje, że Szpilka wskoczy do czołówki i w następnej walce zarobi duże pieniądze. Jednak nawet jeśli założymy, że Szpila to wygra, w co nie wierzę, to co dalej? Każdy zawodnik z czołówki go ubije.
Szpilka wlasnie powinien walczyć na dystans bo ma lepsza prace nog i lepiej boksuje ciosami prostymi. Do tego jest szybszy i dynamiczniejszy. Zeby walczyc dobrze na dystans to praca nog musi byc bardzo dobra sam zasieg ramion jeszcze nic nie znaczy choc oczywiscie pomaga. By-by nie ma ani dobrej pracy nog ani nie boksuje dobrze ciosami prostymi stad nie wykorzystuje tych swoich dlugich lap. Jennings najniebezpieczniejszy jest w poldystansie stad Szpilka powinien dobrze pracowac na nogach, unikac przestojow, utrzymywac walke na srodku ringu i boksowac ciosami prostymi wyprzedzajac akcje Bryanta.
Biali mają zasięg +/- 3-4 cm do wzrostu
Czarni max około plus 10 cm do wzrostu (i to niezbyt czesto)
Data: 18-01-2014 15:35:25
Milan a jak wygra to zamknie pare jap:)
niestety się mylisz , zrobią z Jennigsa buma i tyle
pewnych pap sie neistety nigdy nie zamknie
najwazniejsze ze w koncu w poslkiej HW sa emocje reszta mnie w...li ;)
Akurat psychika to jeden z najsłabszych elementów u Szpilki. On jest po prostu miękki psychicznie - przez to traci opanowanie, traci kontrolę i nie realizuje taktyki.
Dlatego podobnie jak un4given jestem zdania ze Szpulka,jezeli liczy na sukces powinien walczyc na dystans.
Praca nog i jab to dwa kluczowe elementy,ktore maja pozwolic Arturowi kontrolowac ta walke
Opis Jenningsa, na pewno jest silny, mocno bije, ale jest prosty wiemy czego się spodziewać, pod względem poruszania przypomina usztywnionego bez balansu Abrahama z lepszą pracą nóg.
Dla Szpilki stylowo wymarzony zawodnik, idealnie pasuje Arturowi który będzie prowadził na punkty w pierwszej fazie walki pod warunkiem że nie zostanie zdominowany fizycznie i nie wyłapie czegoś mocnego.
2 faza walki z korzyścią dla Amerykanina jeśli Artur poczuję się na tyle swobodnie aż zacznie boksować w przekonaniu że nic mu nie ZROBI i to może go zgubić.
Mollo był elastyczniejszy w boksowaniu natomiast Jenning może nie złapać uderzeniem Szpilki jeśli bedzie chodził na nogach i nie brał udziału w głupich wymianach gdzie Jennings na pewno jest niebezpieczniejszy.
Jestem pewien ze taki poliglota jak Ty moglby znalezc przynajmniej z 10 slow,ktorymi moglby okreslic cechy charakteru Artura,przez ktory zdarza mu sie tracic panowanie i nie byla by to "miekkosc".Czyzbys celowo chcial podkrecic atmosfere na Orgu?...
Masz racje,Artur w swoich walkach czesto traci kontrole i co za tym idzie nie realizuje taktyki w takim stopniu w jakim powinien to robic lub w ogole tego nie robi. Jego problemem rowniez jest Gniew nad ktorym nie panuje,a ktory dobrze ukierunkowany jest swietnym pobudzaczem do dzialania i pozwala wzniesc sie na wyzszy poziom podczas treningow,natomiast w walce moze pomoc i zarowno zaszkodzic, bedac bronia obosieczna. Mimo tych mankamentow, ktore mozna poprawic i trzeba to zrobic nie uwazam by Artur byl miekki psychicznie. Jest to wbrew pozora ambitny czlowiek, ktory wierzy w siebie i sie nie poddaje. Jestem pewny, ze zrobi wszystko by wygrac i da z siebie wszystko. Mam nadzieje zobaczyc takiego Artura i nawet jak przegra, w moich oczach bedzie prawdziwym Wojownikiem zaslugujacym na szacunek.
Przeceniasz ludzki mózg.
Podam Ci prosty przykład - jak maratończyk jest wytrenowany na 3h, to przy pomyślnych zawodach, czyli świetnej pogodzie, bieganiu w grupce, dobrej tolerancji na pożywienie... może pokusi się o 2h 55`. Ale żadne kombinacje alpejskie psychiki nie sprawią, że pobiegnie 2h 30`.
Tak jest w każdym sporcie - jeśli jesteś wytrenowany na podniesienie na klatę 100 kg, to przy sprzyjających okolicznościach poprawisz swoją życiówkę. Ale kiedy założą 120 kg na sztangę, to psychikę można sobie w cztery litery włożyć.
Psychika pozwala wykrzesać z siebie 100% swoich możliwości. Ale nigdy 120%, czy 150%.
Niestety, ale nie ma w sporcie czegoś takiego, jak "wzniesienie się na wyższy poziom"
Ambicja i wiara w siebie nie mają nic do twardości psychiki.
szpilka w półdystansie z BJ = prędzej czy później a raczej w pierwszej części pojedynku ciężkie KO.W 100% podpisuję się pod tym co napisał un4given i andrewsky.Mam nadzieję,że Łapin mu to bardzo mocno nakreśli,żeby unikał półdystansu jak ognia bo to jest jedyna szansa na wygraną dla Jenningsa.Jego poruszanie się po ringu raczej bieganie obszernym kołem zostało mu chyba z tego futbolu amerykańskiego:) gołym okiem widać,żę ring jest za mały dla niego i wolałby boisko:)nie hejtuje BJ bo ma też dużo zalet,tak tylko chciałem wprowadzić weselszą atmosferę.
Ja wiem, że Szpila powinien walczyć w dystansie, ale po pierwsze: Szpila jeszcze nie pokazał, że potrafi dobrze operować jabem i bardzo rzadko tej broni używa, więc nie sądzę, że nagle zmieni swój styl, a nawet jeśli to zrobi, to nie wiem czy mu to wyjdzie na dobre, a po drugie: przewaga w zasięgu ramion to ok 20cm, więc bardzo dużo.
Nie uważam BJ za czołowego boksera HW, ale na Szpilke jego umiejętności spokojnie powinny wystarczyć.
Nie zgadzam sie z Toba, ale szanuje Twoje zdanie. Ja uwazam,ze ludzki mozg jest w stanie zdzialac cuda i to w nim znajduje sie wszystko czego nam potrzeba by wygrywac. Ambicja i wiara w siebie nie pozwala nam sie poddac w przypadku gdy sytuacja jest beznadziejna i co za tym idzie sa elementami, ktore maja wplyw na twardosc naszej Psychki. Ludzie nie raz wznosili sie na wyzszy poziom, ktory nie miescil sie w glowie innym ludziom i to nie tylko w sporcie, ale w kazdej dziedzinie zycia, dzieki wierze w Siebie.
ale ja temu nie zaprzeczam i zgadzam się z tym, że wchodzenie w półdystans z BJ bardzo źle się skończy dla Szpilki, ale uważam, że Szpila nie będzie potrafił trzymać na dystans przez 12 rund Bryant'a, a dodatkowo Jennings ma znacznie większy zasięg ramion i może się okazać, że jego jab częściej dochodzi celu niż Szpilki.
Jennings też przygotowuje plan taktyczny na walkę i również zdaje sobie sprawę z tego, że nasz Git będzie unikał półdystansu. Szpilka jest szybszy od Jenninga to fakt, ale BJ nie jest wolnym bokserem. Mollo był znacznie wolniejszy i też dążył do półdystansu i zaowocowało to tym, że Szpilka w dwóch walkach 3 razy zaliczył dechy, więc jeśli Szpilka nie potrafił zatrzymać zwykłego bijoka, to jak utrzyma w dystansie zawodnika równie silnego, ale o kilka poziomów lepszego? Ja tego nie widzę. Mimo, że za Szpilką nie przepada, to będę mu kibicował, ale wielkich szans Szpilce nie daję.
Przewaga zasiegu Jenningsa jest duza,ale w walce z mankutem nie jest az tak istotna.Zreszta Bryant jak do tej pory dosc srednio ja wykorzystywal
Jezeli bedzie zmuszony podazac za Arturem,bedzie to dla niego cos,co w ostatnich walkach mu sie nie przydazalo,bo walczyl z zawodnikami,torzy szli do przodu.Czesto troche na oslep
Zobaczymy ktory z nich skuteczniej zrealizuje swoj game plan
I co z tego że 20 cm przewagi jeśli tego nie wykorzystuje ? Dystans to odległość z której bokser wykonując krok do przodu może dosięgnąć swojego przeciwnika ciosem. Obliczenia dystansu w trakcie walki zwłaszcza toczonej w szybszym tempie jest bardzo trudne i nie wielu potrafi to robić dobrze. Jennings właśnie tego nie potrafi. Często jest za blisko swojego rywala. Zresztą on nie jest outside fighterem.
Średnio ją wykorzystuje, bo walka w półdystansie jest mu na rękę, a jak sam napisałeś, ostatnio walczył z zawodnikami, którzy sami dążyli do walki w półdystansie, ale gdy używał jab'u, to wyglądało to dobrze. Łapy ma długie i jak będzie musiał walczyć w dystansie, to z nich skorzysta. Nie wierzę w Szpilkę. Moim zdaniem albo polegnie przez KO w drugiej części walki, albo przegra wysoko na pkt.
I dalej to samo :D Żeby skorzystać z tych długich łap to Jennings musi znajdować się w odpowiedniej odległości od swojego przeciwnika. Cały czas w ciągu walki dystansować, czuć ten dystans. To jest naprawdę trudna rzecz do opanowania. Pewnie jedna z trudniejszych w tym sporcie. Do tego potrzebna jest dobra praca nóg i lewy jab. Świetnie to robi W.Kliczko ale Jennings nie umie tego wcale. Jego praca nóg polega na pokracznym bieganiu w okół ringu zupełnie bez pomysłu.
Nie znam twojego nicku'u, ale nie wylewaj tu swoich żali o to, że Szpilki jeden, czy drugi użytkownik nie lubi. Łysy sam swoim zachowaniem spowodował to, że wiele osób jest do niego negatywnie nastawionych. Gdyby zachowywał się normalnie, a nie jak jakiś łysy tępy kibol, to hejtów by nie było. Szpilka często zachowuje się jak totalny kretyn, więc nie ma co się dziwić, że ludzie za nim często nie przepadają.
Co do Twojego opisu taktyki na walkę, to ewidentnie nie widziałeś żadnej walki Jenings'a. Jeśli uważasz, że bójka, to dla Szpilki najlepsze rozwiązanie, to proponuje obejrzeć kilka ostatnich walk BJ.Jeśli Szpilka będzie chciał się bić, to bardzo szybko dostanie KO.
oglądałem dwie walki Jenningsa na yt, i jakim cudem według Ciebie dla Szpilki lepszym rozwiązaniem jest boksowanie niż bójka? Jeśli będzie z nim boksował i wiecznie spokojnie wymieniał proste to przegra 100-90. Prędzej czy później będzie musiał się zerwać i po prostu wciągnąć go w bójkę, bo walka w dystansie dla Szpilki według mnie jest najgorszym wyjściem, bo nie zgadzam się z tym że Bryant nie umie wykorzystać zasięgu jak tu niektórzy pisali. :) Jeśli Szpilka będzie czekał i boksował, to pod koniec walki padnie z kumulacji ciosów albo przegra 100-90. Więc jak według Ciebie bójka jest gorsza od boksowania, skoro Szpilka według mnie ma wiele mocniejszy cios, co trzeba dodać bójka toczy się w póldystansie, a co to jest siła ciosu? Szybkość, dynamika i precyzja jego wyprowadzenia. Na pewno w półdystansie ma wiele więcej szans niż boksując, bo zobaczysz jak to będzie wyglądać od pierwszej rundy. Większość prostych Jenningsa będzie lądować na twarzy Szpili, i co wtedy według Ciebie należy robić? Idąc Twoim tokiem myślenia Szpilka na pewno przegra walkę.
Jego ostatni rywale szukali poldystansu w walce z Jenningsem dlatego przegrali:)
W ostatnich walkach nie bardzo wykorzystywał ten zasięg ale takich miał przeciwników mam tylko nadzieję,że znacznie tego nie poprawił bo miał bardzo długą przerwę od ostatniej walki i miejmy nadzieje,że jego trening nie był skupiony właśnie pod tym kątem bo jeśli chodzi o wydolność fizyczną to z tego co mówili jego sparing partnerzy zawsze miał niezłą także pewnie tylko musiał ją utrzymywać na dobrym poziomie.Nie chcę kopiować un4given za często no ale niestety muszę bo też mam wrażenie oglądając jego walki,że ma problem z wyczuciem dystansu,może to jest złudne ale tak czasami to wygląda,pewnie spowodowane jest to brakiem z doświadczenia amatorskiego boksu albo to ja na siłę szukam u niego wad bo chciałbym wygranej naszego rodaka.Bardzo sceptycznie podchodziłem wcześniej do Szpilki szczególnie do niezbyt lotnych wypowiedzi i zachowań poza ringiem ale jakoś ostatnio chyba przez całe to zamieszanie i atmosferę spowodowaną przed tą walką udziela mi się pozytywna adrenalina.
Ja uważam inaczej. Może praca nóg nie jest atutem Jennings'a, ale nie wygląda to tak tragicznie jak opisujesz. Jennings rzadko używa jab’u, ale potrafi to robić, w walce Tupou miał kilka momentów w których jab'em kontrolował walkę i wyglądało, to dobrze. Nie używa lewego prostego zbyt często, bo skupia się na tym by wejść w półdystans, poza tym w ostatnich walkach jego przeciwnicy sami w te półdystans wchodzili. Nie widziałem dotychczas Szpili walczącego w dystansie pięknie operującego jab'em, Artur nie jest w tym elemencie mocny i niezbyt często korzysta z tej broi, więc w tym elemencie nad BJ'em nie góruje.
Tylko że Tupou to jest statyczny klocek ale nawet on jak przyśpieszył to złapał Jenningsa prawym i były deski. Szpilka ogólnie bije za mało ciosów ale jaby ma naprawdę OK.
O tym właśnie pisałem.
@MorNeX
Andrewsky właśnie napisał co się stało z przeciwnikami BJ, którzy chcieli się bić w półdystansie. Też nie zgadzam się z częścią użytkowników co do tego, że Jennings nie potrafi wykorzystać swojego zasięgu. Potrafi, ale woli walczyć w półdystansie, bo jest bardzo mocny.
Jennings jest szczelny, wyprowadza ciosy zza podwójnej gardy, półdystansie bije kombinacjami, sierpami, podbródkowymi i jest tam bardzo niebezpieczny. Sam głownie przyjmuje na gardę. Szpila wali zamachowymi i strasznie się odsłania, a Mollo, pokazał co się dzieje gdy Artur zbytnio się podnieca. Bójka i walka w półdystansie skończy się ciężkim KO na Szpilce.
Dobra, zwijam się, miłej konwesrsacji.
Z tymi deskami, to nie przesadzajmy, faktycznie BJ powinien być wtedy liczony, ale klasycznym knockdown'em tegon nie nazwiesz. Był mocno odchylony, lekko go Tupou zahaczył i upadł, ale nie od siły uderzenia, bo czysto nie był trafiony. Za tydzień zobaczymy, czy Szpila potrafi trzymać takiego boksera jak BJ na dystans i czy BJ potrafi operować jab'em.
Muszę już lecieć, pozdrawiam.
Wykorzystujemy 100%. Mózg człowieka jest tak kosmicznie obciążający energetycznie, że gdyby nie był wykorzystywany to by taki nie był!
Kilkadziesiąt(około 1/3) procent CAŁEJ energii zużywa sam mózg!
Mojej wiedzy nie mam od Jackowskiego ale z innych bardziej tradycyjnych źródeł...
BJ jest niezły jak na swoje doświadczenie. Ładnie trzymał Fedosowa na dystans i go rozbijał. Coś tam umie, rusza się, ma spory repertuar ciosów (niezłe podbródkowe), nieźle się broni.
Szpilka będzie miał trudne zadanie.
Będzie ciekawa walka!
Nie, nie tv. "Pogromcy mitów" to show, nie nauka.
Stanowisko nauki jest takie, że człowiek wykorzystuje 100% mózgu a telepatia nie istnieje. Jak wolisz wierzyć Jackowskiemu a nie badaczom, twoja sprawa...
To tak jakby hydraulika pytać o zdanie w sprawie bólu głowy... Są różne specjalizacje.
Popatrzcie ilu przeciętnych kolarzy,którzy szczęśliwie założyli koszulkę lidera w TdF potrafiło długo jej bronić.Zły przykład, podam inny.Matka chroniąca dziecko przed zmiażdżeniem zatrzymuje 1,5 tonowy,staczający się z górki samochód lub alpinista łapiący jedną ręką i utrzymujący na niej 150 kg. przyjaciela.Jeszcze potrafił go wciągnąć.
Ten sam człowiek w warunkach laboratoryjnych nie był w stanie utrzymać tego ciężaru nawet przez dwie sekundy.Reasumując.Wszystko jest możliwe.
Co do walki to najbardziej obawiam się przewagi B.J. w sile.
Szpilka w HW to jeszcze dzieciak i B.J. może go stłamsić fizycznie.
Jak ja bym walczył będąc na miejscu Szpilki?
Środek ringu,doskok,seria i odskok.Żadnych dłuższych wymian i stania w miejscu.
Ciekawy jestem czy Łapin ma plan B czy w razie złego przebiegu walki będzie potrafił coś wymyślić.
To proste. Żeby przetrwać, polować umieć znaleźć schronienie, poradzić z tym by rozniecić ogień, polować bez nowoczesnej broni, rozpoznawać świat przyrody (zwierzęta, rośliny...), poradzić sobie bez mapy itd... to wszystko wymaga umiejętności intelektualnych.
Ile dziś osób rozumie fizykę kwantową?
Ile dziś osób gubi się w małym lesie. Ile nie zna podstawowych roślin.
Człowiek (homo sapiens) istnieje 100 000 - 500 000 lat!
Mózg był potrzebny do przetrwania. Nigdy tak rozbudowany organ (koszt budowy + koszt energia) by nie powstał gdyby nie był wykorzystywany.
Gdyby starczyło mniej to by posiadacze małych mózgów mieli więcej dzieci(bo oszczędność), i by przekazali swoje geny dalej!
To jest proste.
"Jest bardzo duża część mózgu "niezużywana" przez człowieka, nie wykryto do dziś jej zastosowania i tego dlaczego pozostaje nieaktywna."
Która część? Podaj nazwę. Śmiało!
Zobaczymy czy coś znajdziesz.
Źle się wyraziłem - chodziło mi o dużą część POTENCJAŁU mózgu nie fizyczną jego część.
Ale wiemy, że cały mózg jest potrzebny. To proste przy uszkodzeniach widać dokładnie co nawala!
Powiedzmy uszkodzenia tyłu mózgu powodują ślepotę, bo tam jest kora wzrokowa. Śpiewak Andrea Bocelli dostał mocno piłką i stracił wzrok.
Na obrazku mózg widoczny z boku. Tył z prawej. Kora wzrokowa podpisana "visual".
"Źle się wyraziłem - chodziło mi o dużą część POTENCJAŁU mózgu nie fizyczną jego część. "
Jasne. Jak nie grasz od małego na skrzypcach i nie ćwiczysz wielu godzin nie zdobędziesz tej umiejętności...
Jedna z najlepszych szachistek na świecie od dziecka ćwiczyła (ociec ją uczył) i teraz nie rozpoznaje w ogóle twarzy! Część mózgu odpowiedzialna za widzenia twarzy zajęta została rozpoznawaniem ustawień szachowych!
Coś kosztem czegoś. Jak ktoś 5-10 godzin dziennie ćwiczy grę na instrumencie to z czegoś innego musi zrezygnować.
Patriota - A skąd się ta wiedza wzięła? Przyszła sama? No nie. Wiedza bierze się z rozwoju człowieka czyli rozwoju mózgu a żeby pojąć tą większą wiedzę trzeba w większym stopniu wykorzystać mózg. Czyli logicznym jest że teraz bardziej wykorzystujemy mózg niż robili to ludzie w średniowieczu kiedy tej wiedzy było mniej .Naprawdę,nie wiem jak to można prościej wytłumaczyć.
piotr- Jak Ty piszesz mi że nie istnieje telepatia a na przerwie w szkole przesyłasz sobie mp3 od kolegi przez bluetooth i dla ciebie wszystko jest ok. to znaczy że mało interesujesz się tymi tematami, mało wiesz i nie bardzo mamy o czym rozmawiać tak naprawdę .Urządzenia
bluetooth w porównaniu do ludzkiego mózgu jest urządzeniem tak prymitywnym ze nie ma słowa na ziemi żeby to określić. Takie rzeczy
jak telepatia czy telekineza to są fakty tylko jeszcze nie zbadane i dlatego nie piszą o tym w podręcznikach szkolnych ale to nie
znaczy ze tego nie ma.
To nie rozwój mózgu sprawił, że wiemy więcej niż w średniowieczu, ale rozwój kultury i nauki.
A co do przesyłania danych przez bluetootha i i telepatii. Wszelkie fale, które wykorzystywane są do przesyłu danych są możliwe do zaobserwowania przy pomocy odpowiedniej aparatury. Podczas, gdy o telepatii czasem się mówi, ale nikt nigdy tego nie udowodnił. Trudno zatem, aby rozsądny człowiek wierzył w istnienie takich tajemnich sił.
Widzę że coraz większe ananasy tu przychodzą.
Rozwój nauki to rozwój metodologii, narzędzi i instytucji naukowych. Umożliwia to tworzenie nowych teorii i ich weryfikację/falsyfikację/koroborację (bez zagłębienia się w filozofię nauki).
Brakuje mi tylko żeby się zalogowal na orga największy filozof polskich ringow art binkowski bo doskonale wpasowalby sie w klimat ze człowiek mózgu za bardzo nie wykorzystuje , gdyby dyskusja posunela sie jeszcze dalej i doszlibysmy do wniosków ze człowiek wogole mózgu nie ma wtedy warto było by zaciągnąć wiedzy u Mario "nie wiem kto mnie ukul "
Panowie nie przerywajcie