12 KWIETNIA FONFARA ZE STEVENSONEM!
Edward Chaykovsky, boxingscene.com
2014-01-18
Nieoficjalnie mówiło się o tym od dawna, ale teraz mamy potwierdzenie. Obóz Andrzeja Fonfary (25-2, 15 KO) osiągnął porozumienie z mistrzem świata federacji WBC w wadze półciężkiej - Adonisem Stevensonem (23-1, 20 KO). Ich walka ma dojść do skutku 12 kwietnia, transmisję przeprowadzi stacja HBO.
W ten sposób "Polski Książę" zrezygnował z szansy stoczenia pojedynku o pas IBF z Bernardem Hopkinsem (54-6-2, 32 KO), a w eliminatorze spotkają się Cedric Agnew (26-0, 13 KO) i Dmitrij Suchocki (21-2, 16 KO).
ja pierdziele Andrzej......w cos ty sie wpakowal :D trzymam kciuki az je urwe ale bedzie ciezko jak cholera
Oczywiście jak zwykle jestem za Stevensonem. To mój nowy pupil po LL i Haye.
Bedzie bolalo.....
LegiaPany, dzięki za info.
Jeszcze tak co do Fonfary, no cóż ... :D ryzyko jest nieodzownym elementem PRAWDZIWEGO boksu zawodowego. Aż pozwolę sobie zacytować "Kto nie ryzykuje, ten nie je" :D
chociaż
tak szczerze, to nie mogę doczekać się starcia Kowaliowa ze Stevensonem - match-up porównywalny do np. Haye-Macarinelli ;)
Oby tak się stało
Andrzej bedzie w powaznych opalach, ale nawet jak przegra w dobrym stylu to napewno pomoze mu ta walka w karierze.
TRZYMAM KCIUKI ANDRZEJ. KATOWICE KIBICUJĄ!!!
Ze Stevensonem jest bez szans..chyba ze okaże się ze Adonis przy fonarze jest szklany..w co wątpię.
Szacunek dla Andrzeja za podjecię Walki ale ma małe szanse na wygraną , a przegrana przez noakut bardzo prawdopodobna
team Fonfary nie chciał czekać rok na ewentulaną walkę z Hopkinsem/
terz B-hop unifikacja z Szumenowem potem miałby dobrowlną obronę , wiec rok czekania co najmniej na walke z Hopkinsem.
Myślę, że trenerzy Andrzeja bali się, przypadkowej porażki z Suchockim lub Agnew co by wyrzuciło Fonfarę z pierwszej 10 boxrec a i oddaliło znacznie walkę o IBF.
Adonis to śmiały krok, ale i mega ryzykowny.
Ależ wyzwania?
Walka z mańkutem jest trudna, szczególnie jak nie sparuje się z nimi za często.
Fonfara powinien szukać wątroby Adonisa.
Ma ją z przodu na wierzchu...
Fonfara ma znacznie większy zasięg ramion, ale jego ręce muszą szybko wracać...
Niech tylko wykorzysta wszystko , co radziecka szkoła boksu dała , zamiast udawać "amerykański" styl i będzie dobrze .
Cały czas narzekacie na to , że pompują rekordy , a jak któryś z Polaków wyjdzie do mistrza , to lecą hejty. Ogarnijcie się.
Ja w Fonfarę uwierzyłem po Glenie Johnsonie , myślałem , że za wcześnie , a tu niespodzianka.
Go Andrzej !
Jak dostanie lanie jak Proksa z Gołowkinem to nic mu to nie da, po za tym że może zarobi troszkę grosza.
A Fonfara dołączył do tych którzy go uczciwe pokonali .
Ta walka pokazała, że Andrzej walczy do końca .
A z Karpencym miał złamaną rękę od 2 rundy( poparte potem zdjęciem i operacją , a nie jakaś ściema , jak to ma zwykle miejsce w przypadku bokserów )i tak wygrał .
a teraz kumam co to bylo to "23.ooo feet i 18 minut"
"Miszczu" a po czym sądzisz ze Fonfara ma słabą szczęke ?