PASCAL WSKAZUJE NA WALKI Z FROCHEM: WYPADŁEM DUŻO LEPIEJ OD BUTE
Jean Pascal (28-2-1, 17 KO) uważa, że osoba Carla Frocha (32-2, 23 KO) najlepiej obrazuje różnice między nim a Lucianem Bute (31-1, 24 KO), z którym były mistrz świata wagi półciężkiej zmierzy się jutro na gali w Montrealu. Przed laty Pascal stoczył z "Kobrą" zaciętą wojnę, w której radził sobie bardzo dobrze, ale w końcówce dały o sobie znać braki kondycyjne i ostatecznie Jean przegrał na punkty. Później Froch walczył także z Rumunem i zdemolował go w ciągu pięciu rund.
- Jeśli spojrzycie na moją walkę z Frochem i pojedynek Bute-Froch, to różnica jest jak między dniem a nocą. Są zupełnie inne. Od razu widać, że jestem twardszy i potrafię przyjąć mocny cios, a potem oddać. Dlatego myślę, że Bute nie będzie próbował się ze mną bić. Prawdopodobnie będzie chciał boksować - powiedział 31-letni Pascal.
- Szczerze, Bute jest dobrym pięściarzem i wielkim mistrzem. Tylko że nigdy nie walczył z zawodnikami z najwyższej półki. W sumie zmierzył się tylko z Frochem i został zdemolowany. Może po prostu to nie był jego dzień. Może to dlatego, że wybrał się do Anglii. Nie wiemy - dodaje urodzony na Haiti Kanadyjczyk. - Miejmy nadzieję, że Bute odzyskał pewność siebie. Jestem gotowy walczyć z jego najlepszą wersją.
Gienek jest przehujas!
Czekam az czolowka wezmie cos na zatwardzenie i skonczy srac w spodnie przed Nim :) Moj ulubiony bokser :)
pierdolenie ze nie pokonal nikogo wilekigo do mnie nie trafia bo ci wielcy najzwyklejw swiecie sie go boja
a walka z bute z amatorki jak na tak dwoch dobrych technikow bardzo chaotyczna , zakonczenie w stylu GGG :)
thx