WAWRZYK: RWĘ SIĘ NA MAKSA
- Miałem dużo czasu i dokonałem wielu przemyśleń. Jeszcze bardziej uświadomiłem sobie, że warto stronić od rzeczy zbędnych, aby w pełni wykorzystać drzemiący w sobie potencjał. Zrozumiałem, że kariera sportowca jest zbyt krótka, by zaprzepaścić ją najdrobniejszym błędem - powiedział w rozmowie z Dziennikiem Polskim nasz niedawny pretendent do tronu WBA Regular, Andrzej Wawrzyk (27-1, 13 KO).
Polski "ciężki" w połowie maja przegrał z Aleksandrem Powietkinem. Od tego czasu dużo pracował nad przygotowaniem fizycznym, co niewątpliwie było do poprawy. Pierwszą okazją do zaprezentowania ewentualnych zmian będzie gala w Opolu, do jakiej dojdzie już 1 lutego. Jego rywalem będzie niegdyś bardzo groźny, dziś już jednak mocno porozbijany Danny Williams (45-20, 34 KO).
- Rwę się na maksa, by już wejść do ringu. Chcę jak najszybciej zaliczyć tę walkę i za chwilę stoczyć kolejny pojedynek, zakontraktowany na osiem lub dziesięć rund. Nie interesuje mnie żadna dłuższa przerwa, mam zamiar cały czas być w rytmie. Następną walkę chętnie stoczę już w marcu, a do połowy czerwca chcę dopisać do rekordu trzy zwycięstwa - nie ukrywa popularny "Guliwer".
Oczywiście to Andrzej będzie faworytem w potyczce z dawnym challengerem do tytułu wszechwag, ale nie lekceważy potrafiącego mocno uderzyć Anglika.
ANDRZEJ WAWRZYK: SERWIS SPECJALNY >>>
- Będę miał się na baczności. To wciąż niebezpieczny zawodnik, bo ma czym przyłożyć. Walory szybkościowe i motoryczne będą po mojej stronie - zakończył Wawrzyk.
Ale do boksu niech się więcej nie pcha.
Chyba na Maxa Kolonko :D
1. Wchodzę w artykuł.
2. Loguję się - przenosi mnie z powrotem na stronę główną. Ok...
3. Klikam komentuj - znów muszę się zalogować. Ale jeśli...
3a. Wejdę na tym etapie w artykuł klikając na jego tytuł, w spokoju będę mógł skomentować artykuł, nie muszą się logować ponownie.
I tak za KAŻDYM razem, od 4 lat, czy tam ilu... niezależnie od przeglądarek, komputera, ani fazy księżyca.
WNIOSEK: nie działa poprawnie opcja "komentuj", do poprawy. Serio. Dla portalu dobra ;)
Do Cyca:
To prawda, rwiesz się, Sasza wyrwał cię jak chwasta z korzeniami... Oj cycu, sympatyczny swojski z Ciebie chłop, ale fizjonomii nie oszukasz..
ANDRZEJ "RWĘ SIĘ NA TĘ MAKSIĘ" WAWRZYK
Chyba udzieliło mu się przebywanie ze Szpilką na treningach. Szkoda tylko że nie było tego "rwania się" jak dostał walkę życia.
W Wawrzyku drzemie zwierze, ale niestety podobno jest to leniwiec.
Niedługo ruszy nowa strona, wtedy wszystko o czym piszesz będzie naprawione. Jeszcze chwila cierpliwości.