CHAVEZ TWIERDZI, ŻE ODZYSKAŁ GŁÓD
Choć trudno wierzyć na słowo, Julio Cesar Chavez Jr (47-1-1, 32 KO) zapewnia, że od dawna ciężko trenuje i na rewanż z Brianem Verą (23-7, 14 KO) będzie doskonale przygotowany. Meksykański gwiazdor przekonuje też, że bez trudu osiągnie wagę i nie będzie potrzeby ustalania umownego limitu, bo pojedynek odbędzie się w kategorii super średniej.
- Ludzie zobaczą, że odzyskałem ogień i głód boksu - zapowiada Chavez, który niedawno został ojcem. - Trenuję od pięciu miesięcy i waga jest perfekcyjna. Poprzednim razem pokazałem 40-50% swoich możliwości i wiedziałem od początku, że nie będzie mi łatwo.
Jeśli i tym razem Chavez nie zrobi limitu ustalonego w pierwszym kontrakcie, zapłaci Verze karę w wysokości 250 tysięcy dolarów. To powinno zmotywować Chaveza, który zamierza zaprezentować taki boks jak w walce z Andym Lee, którego rozbił w siedmiu rundach.
- Kontrolowałem walkę i doprowadziłem do celu więcej ciosów. Vera chce wygrać, ale tym razem czuję większy głód i waga nie stanowi już problemu. Jestem bardziej zmotywowany. Rozwieję wszelkie wątpliwości - zakończył były mistrz świata WBC kategorii średniej.
Pierwsze skojarzenie to takie, że Chavez pokonał anoreksję ;)
"Będzie więcej jadł?"
Tak. Comeback sie odbedzie w wadze ciezkiej. Glod przenosi gory.
Wrzuc linka Panie :D