PROKSA CHCE WRÓCIĆ DO GRY
W kwietniu lub w maju pierwszą walkę po ubiegłorocznej przegranej na punkty z Sergio Morą (25-3-2, 8 KO) chce stoczyć Grzegorz Proksa (29-3, 21 KO), dwukrotny mistrz Europy wagi średniej w boksie zawodowym.
29-latek przebywa obecnie w rodzinnej Węgierskiej Górce, gdzie regularnie ćwiczy podtrzymując formę. Za kilkanaście dni planuje przyjechać do Warszawy, aby rozpocząć treningi pod okiem Fiodora Łapina.
– Czekam na powrót trenera z USA. Czuję się dobrze, nic mi nie dolega. Na ring chciałbym wyjść w kwietniu lub w maju, ale nie interesuje mnie walka na przetarcie ze słabym rywalem. Możliwe, że w wyjazdowym pojedynku od razu przyjdzie mi się zmierzyć z jednym z lokalnych bohaterów. Po wygraniu takiej walki szybko wróciłbym do gry o wysokie cele w wadze średniej – mówi „Super G”.
Po raz ostatni Proksa wyszedł na ring w czerwcu ubiegłego roku w amerykańskim Jacksonville, gdzie uległ na punkty (94:96, 94:96, 92:98) Sergio Morze. Rok wcześniej w strarciu o tytuł mistrza świata WBA nie sprostał rewelacyjnemu Giennadijowi Gołowkinowi.
Świetnie napisane, co do braków technicznych to wychodzą one ze zbyt dużej nonszalancji ale przecież nie każdy będzie walczył tak samo jak Włodarczyk z książkowym boksem
od Łapina to powinien uciekać bo on go nie nauczy tego co mu jest potrzebne.
Ma kontakty na wyspach to powinien spróbować z Adam-em Booth-em.
ale fakty i realia są takie że na polskim podwórku EBU to maks i będzie odcinanie kuponów.
Grzegorz Proksa nie jest profesjonalistą, bo nie można tak nazywać kogoś kto nie poświęca się temu co robi w 100%.
Z kim on chce wygrać jak sparuje z ogórkami?
Łapin zaciągnął mu ręczny i teraz Grzesiek robi dużo dymu.
Guma już pękła i teraz zostaje zdzieranie felgi.
Nie mogę już czytać tych twoich bzdur... Jedziesz po każdym polskim bokserze, weź się koleś trochę zastanów...
A Proksa niech wraca, może jeszcze dać parę fajnych walk. Jak będzie się profesjonalnie przygotowywał to ma szanse na walkę o tytuł.
Poprawi obrone i ciosy w roznych plaszczyznach i nie bedzie zle.MS pewnie nie będzie ale kibicuje MU.
"czarno to widzem"
Jako widz?
A kto ci każe to czytać? Boli bo używam argumentów. Mam być śmiertelnie poważny?
Masz tutaj podsumowanie poziomu którym się podniecasz.
https://www.youtube.com/watch?v=_H764Y_4U8E
Gdzie ty tu widzisz podniecanie?? Jak 99,9% forum mówiło, że Proksa to drugi Martinez, to ja uważałem, że jego max to EBU.
Gość wychodzi do ringu, naraża zdrowie, ciężko zapiernicza na treningu a ty mu jedziesz.
Musisz mieć straszne kompleksy, bo jeszcze nie widziałem twojej pozytywnej opinii o kimkolwiek.
Bez odbioru
Nie rozumiesz tak prostej rzeczy jak formuła komentowania, to z czym do ludzi?
Dla takich jak Ty stworzono Facebooka, tam możesz sobie lajkować i chwalić. Jak masz coś dobrze widzieć jak zaklejasz sobie ekran etykietując?
Chcesz komentarzy bez negacji?
Zrozumiesz wówczas sens nazywania rzeczy po imieniu?
Wszyscy zawodnicy mają potencjał, ale w naszym boksie jest tak że po porażkach nie wyciąga się wniosków.
To jest jak puścić głośnego bąka w towarzystwie i udawać że grzmi, tyle że smród pozostaje.
Mam propozycje, taki mały zakład dotyczący Szpili, którego tak nienawidzisz. Jeśli wygra następną walkę to nigdy więcej nic tu nie napiszesz, jeśli przegra, to ja nie napisze ani jednego zdania. Co ty na to?
Nie, że nie lubię Szpulki, tylko buractwa w sporcie i promocji tego "G" w mediach. Niby czytasz, a dalej nie rozumiesz, dlatego na starcie skreślasz swój pomysł.
Jak Szpulka wygra to powieszę sobie to foto nad łóżkiem:
https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-prn1/t1/1526210_1384198665138250_1621873132_n.jpg
Uwierz mi, ze do patologii mi bardzooooo daleko. Nie cierpie hejterow. Widze, ze nim jestes. Piszesz, ze Szpilka zostanie zdemolowany, a boisz sie przyjac zaklad :) No coz, wylewaj swoje zale dalej
99,9%?
Grubo przesadziles
Zanim zaczniesz używać słowa hejter, to zapoznaj się z jego znaczeniem, bo przypominasz daltonistę co wjeżdża na skrzyżowanie kiedy mu wygodnie.
Istnieje 0.1% szans że ktoś do kogo kieruje uwagi zrozumie, to co napisałem i coś zmieni, bo uważa rozwój za naturalny proces.
Jeżeli liczy się prawda, to nie ważne kto powiedział, a jeżeli budujemy pomniki, to o co się spinasz?
skoro słowa nie mają znaczenia, gdy decyduje guru.
Szkoda tylko że nie postawił wszystkiego na jedną kartę na pewno zaszedł by dalej
A tak z innej bani co z tym Pirogiem słychać nie pozbierał się po kłopotach?
"Gość wychodzi do ringu, naraża zdrowie, ciężko zapiernicza na treningu a ty mu jedziesz."
"Nie cierpie hejterow. Widze, ze nim jestes"
W sumie nic nie trzeba robić. Kolejny inteligent rozchwiany emocjonalnie co sam siebie nie lubi i szuka winnych.
Panowie mówicie, że się Grzeniu przy łapinie nie rozwija, a tu prosze bardzo 7 cm w góre poszło od czerwca. Widać bieganie po Węgierskiej Górce daje świetne efekty :D
po walce z Sylwestrem wszystkie drzwi stały przed nim otworem… ale on uparł się na Matchroom… i teraz juz za późno…
Pojedyncze ciosy w walce z gospodarzem to za mało.
Rywal oczywiście trudny, ale najłatwiejszy z możliwych.
W porównaniu np. do GGG.
Super G zaplecza nie ma. Na zachód jechać nie chce.
Zbarski mógłby się wziąć do roboty i po raz pierwszy od 10lat (2004r. początek kariery zawodowej Proksy) zorganizować walkę w Polsce.
Matchrooms? Proksa fascynował się Chrisem Eubankankiem którego promowała ta grupa.
Zapomniał że dla nich jest tylko Polaczkiem.
Mushrooms (grzyby) a nie Matchrooms ;-)
Wasilewski byłby dla Proksy o wiele lepszym promotorem.
Proksa ma szczęście, że zgodził się żeby go Łapin trenował.
Uwielbiam oglądać Proksę i szkoda mi że jest w takiej sytuacji.