JENNINGS DO SZPILKI: 'PRZYLECISZ DO USA'
W ciągu najbliższej doby rozstrzygnie się sprawa ponownego wylotu Artura Szpilki (16-0, 12 KO) do Nowego Jorku. Polski pięściarz otrzymał już odpowiednią wizę, czeka jednak na anulowanie zakazu wjazdu na teren USA. Tymczasem jego rywal Bryant Jennings (17-0, 9 KO) tryska spokojem i dodaje otuchy Szpilce w wywiadzie, którego udzielił "Przeglądowi Sportowemu".
- Kontynuuję treningi i przygotowuję się do tej walki. Naprawdę wierzę, że wszystko się ułoży i 25 stycznia zmierzę się ze Szpilką. Mam nadzieję, że sytuacja zostanie rozwiązana i Artur będzie mógł przylecieć do USA. Życzę mu wszystkiego najlepszego i naprawdę liczę, że mu się uda. Chciałbym przekazać Arturowi żeby się nie denerwował, bo wszystko będzie dobrze. Przyleci do USA, a 25 odbędzie się walka - powiedział niepokonany Amerykanin.
"W nawiązaniu do tej walki z cieniem, może mi ktoś wytłumaczyć czemu Artur nie zaciska pięści podczas zadawania ciosów? Od razu zaznaczam że nie kieruje tego pytania do największych ekspertów z kanapy tylko do kogoś kto trenował bądź trenuje boks."
Tego nie widać dokładnie na nagraniu, ale Artur wczoraj zaciskał pięści przy zadawaniu ciosów. Wielu bokserów tak robi- dłonie rozluźnione w obronie, natomiast zaraz spięcie i zaciskanie dłoni przy zadawaniu ciosów. Tak samo zauważyłem, że Artur przekręca nadgarstek przy ciosach prostych, tak samo chyba robi np. Włodarczyk. Wynika to ze szkoły Fiodora Łapina. Wielu trenerów uważa że skręcanie nadgarstka przy zadawaniu ciosów prostych zwiększa siłę uderzenia. Inni natomiast wolą trzymać pięść z kciukiem do góry przy ciosach prostych, żeby żeby rękawicą łatwiej się przecisnąć przez gardę.
Przy skrecie nadgarstka automatycznie używa się barku przy zadawania ciosu co oznacza , ze za pięścią ,,leży cała waga zawodnika,,. Cios jest dużo dłuższy i dużo silniejszy
Zgadza się, jak myślę o tym, że Szpilka mógłby juz być w pełni zaaklimatyzowany i wypoczęty w USA to mnie krew zalewa. Jedna wcale nie wykluczone, że wystarczą mu jedynie 2-3 dni na dojście do siebie i w dniu walki będzie optymalna forma. Jakby nie patrzeć to Szpilka bardzo dużo zyskał tą aferą. Ludzie nie interesujący się nigdy boksem chodzą i opowiadają- "Słyszałeś? Naszego na granicy cofnęli". Już chyba wszystkie możliwe gazety o tym napisały, od brukowców ( gdzie nie brakowało teorii spiskowych) po rzetelne tytuły. W TV to samo. Popularnośc SZpilki wzrasta. Moim zdaniem jeszcze daleko mu do popularności np. Gołoty, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Gołotę znają wszyscy, od małolatów po emerytów, a Szpilka jest rozpoznawalny głównie w szkołach i w śród kibiców pięściarstwa. Swojego czasu gdyby to Andrzej Gołota dał dwie rundy z cieniem ludzie wypełnili by sale po przegi,a Ci którym by się nie udało wejśc, czekali by przed budynkiem tylko po to, żeby może jakimś fartem zobaczyć na własne oczy Andrzeja. Tymczasem wczoraj było na treningu około 15 osób, jednak i tak wszystko powoli zmierza w dobrym kierunku. Myślę, że w piątek Artur będzie już w USA, w środę już będzie zaaklimatyzowany, będzie konferencja z udziałem obu bokserów albo treningi medialne, a potem juz tylko kilkadziesiąt godzin do ważenia i walki. Bez względu na wynik Artur jest w moich oczach wygranym. Podjął walkę z kimś, kto ogólnie jest uważany za lepszego boksera. Czego chcieć więcej?? To własnie wyzwania pozwalają nam uwierzyć w siebie. Szkoda mi takiego Jonaka, który od chyba 5 lat jest w czołowych rankingach swojej kategorii a całe życie walczył z niżej notowanymi bokserami. Nie chodzi mi nawet o jego poziom spotowy, kazdy może go ocenić po swojemu, natomiast chodzi mi właśnie o to, że ani razu nie miał okazji na wyzwanie, na sprawdzenie się.
Ogólnie ładnie prawisz, nie ma co, zgadzam się prawie ze wszystkim. Zraził mnie sam fakt, bo trener u nas zawsze zgnoi za niezaciskane pięści przy samym ciosie. Jeżeli widziałeś to na żywo to nie mam co się z Tobą kłócić ale jak na nagraniu widze to on nie zaciska tych pięści, jestem bardzo uczulony na takie coś i to pierwsze co mi się rzuciło w oczy. Wydaje mi się teraz że tak po prostu ładniej wyglądają ciosy, a o to przecież chodzi w pokazówce i zakładam że przy tej wersji obaj zostaniemy
Powiem Ci, że wczoraj zwróciłem uwagę na to, że zaciska pięści, natomiast jak teraz obejrzałem nagranie to w kilku momentach rzeczywiście macha liściami i widać to wyraźnie. Również wydaje mi się, że to pod publikę.
Takiej pokazówki nie ma co traktować poważnie, natomiast sparingi były bardzo charakterne.
Orentuje się ktoś czy jak ta gala odbędzie się to będzie transmitowa normalnie czy PPV??
Naprawde takie sytuacje sa mozliwe? Czy Szpilka ma kogos w swoim team, kto dba o tak proste sprawy? To przeciez PARODIA.
Zreszta, more to wirtualny cop zadzwonil do INS by zablokowac "polska gwiazde" przed wjazdem do naszego kraju, gdyz obawial sie, ze Szpilka pokona Bryanta i cop bedzie musial opuscic forum....lol
http://www.youtube.com/watch?v=t5GWmL_dYLI
"W nawiązaniu do tej walki z cieniem, może mi ktoś wytłumaczyć czemu Artur nie zaciska pięści podczas zadawania ciosów? Od razu zaznaczam że nie kieruje tego pytania do największych ekspertów z kanapy tylko do kogoś kto trenował bądź trenuje boks."
Z tego co się orientuję, rozluźnianie dłoni (ręki) przy wyprowadzaniu uderzenia ma poprawić jego dynamikę (nie napinamy się, więc reakcje są szybkie) w końcowej fazie uderzenia pięść powinna być oczywiście zaciśnięta. Co do obracania nadgarstka, to jedna z teorii mówiła, że zwiększa to prawdopodobieństwo spowodowania rozcięcia skóry, ale ponoć przy dzisiejszych rękawicach ryzyko i tak jest minimalizowane.
Na pewno zaletą uderzenia obrotowego, jest to, że pomaga chronić szczękę przed uderzeniem, ponieważ aktywuje bark. Spróbuj zadać cios bez obrotu i z obrotem, a zobaczysz o co mi chodzi. Cios zadany z obrotem (złożona dłoń do dołu) naraża też mniej nadgarstek na kontuzję.
walki nie ma :(
swoja droga cały team Szpilki to jajcarze... dopuścić do takiej kurjozalnej sytuacji ehhhh szkoda gadać
Bez paniki, jutro będa ostatnie decyzje. Rezerwacje samolotowe maja na 16:20. Trzeba czekać, przed 16 wydaje mi się, że juz wszystko będzie jasne.
Nie zastanawia Was względny spokój Szpilki i szybko rzucone słowa promotora "marnie to widzę" ? Przecież gośc jest w trudnym biznesie od wielu lat i zna zasadę, że wiara w cel czyni niemożliwe, możliwym a on przy jakimś braku dokumentacji i postawionych kilkuset tysiącach, rzuca od niechcenia na samym wstępie "marnie to widzę"... Dość dywagowania, sprawa wyjaśni się jutro...
Szpilka nie jest spokojny, on tryska zadowoleniem, bo jest przekonany o walce. Wasilewski natomiast coraz bardziej optymistyczny, wiec wydaje mi się, że jutro o 16:20 oficjalnie już bedziemy spokojni, że lecą samolotem.
W końcu Szpilka mierzy we Władymira ;)
Z kosztami chyba jednak rzeczywiście przesadziłem :)
Pełna zgoda z tym co napisałeś. Wasilewskiemu od początku nie w smak była ta walka. Zrobili dużo szumu, rozreklamowali Szpilkę. Wydatki, które ponieśli to kropla w morzu za taką promocję. Dodając do tego to, że kura znosząca złote jaja będzie mogła dalej wieźć "jajo" w rekordzie i mamić nim niedzielnych kibiców, otrzymujemy całkiem niezły biznes bez zbędnego ryzyka.
Jeśli walka się odbędzie (w co nie dowierzałem od początku) to będzie znaczyło, że rzeczywiście doszło do nieszczęśliwej pomyłki. Nic jednak nie wskazuje aby tak miało być.
jeśli to prawda to jednak walka się odbędzie... ale trzeba czekać na oficjalne "wieści"
Wasilewski zaprzecza tym doniesieniom:
"Kilka godzin temu za pośrednictwem Twittera Przemek Garczarczyk powiadomił, że "Szpila" uzyskał wszystkie potrzebne "papiery". Informacji tej stanowczo zaprzeczył promotor boksera z Wieliczki Andrzej Wasilewski.
- To absolutnie nie jest prawda. Sprawa Szpili jeszcze się nie rozstrzygnęła! - stwierdził w rozmowie z xxxwioska.pl współwłaściciel grupy KnockOut Promotions."
Zaznaczam, że chciałbym bardzo żeby do walki doszło ale póki co nie ma się czym podniecać.
ale... jeśli pan W "stanowczo" zaprzecza ...
to sprawa wydaje się być już jasna
coz...