BOWE CHCE WRÓCIĆ I ZDETRONIZOWAĆ KLICZKĘ

Drżyj Władimirze Kliczko (61-3, 51 KO). Koniec twojego panowania ogłosił bowiem... Riddick Bowe (43-1, 33 KO). 45-letni dawny król wszechwag nie boksował od 2008 roku, a przecież już wtedy był w słabiutkiej formie. Mimo wszystko "Big Daddy" zapowiada odzyskanie tytułu jaki dzierżył dwukrotnie.

"Pieprzyć krytyków, wrócę na ring i odzyskam mistrzostwo świata królewskiej kategorii. Idę po ciebie Kliczko. Nigdy nie jest się zbyt starym na nowe marzenia i ich realizację" - napisał na jednym z portali społecznościowych Bowe, który w 1996 roku stoczył dwie legendarne wojny z naszym Andrzejem Gołotą.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Sajgonski
Data: 16-01-2014 04:41:02 
Żenada.
 Autor komentarza: OpponentEX
Data: 16-01-2014 04:54:01 
Jesli Riddick bedzie trenowal codziennie i po kazdym treningu robil tak jak mowi 100 pompek i 100 brzuszkow to spokojnie jest w stanie wygrac z Wladimirem. Mysle ze na przetarcie powinien obic kogos kto juz teraz jest w jego zasiegu, np. Arreola albo Pulev. Wierze w jego powrot i trzymam kciuki.
 Autor komentarza: BrunonTrocki
Data: 16-01-2014 06:11:17 
Artur "JESTEM PATRIOTĄ HWDP JP 100% ROBIĘ DZIECI KONFITUROM" Szpilka robi po 300 wieczorkiem więc tym Bowe nie świeci akurat ;P
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-01-2014 07:12:57 
Oldscholowy bokser..jeden z moich ulubionych ..gdyby taki Bowe mial forme z walk z Hollyfielda to Wlad mial by nie lada wyzwanie..dzis to juz tylko niepotrzebne pieprzenie..
 Autor komentarza: rocky86
Data: 16-01-2014 07:50:11 
100 pompek i 100 brzuszków, to ja sobie pykne wieczorkiem, jak akurat danego dnia na trening się nie wybiorę, więc to raczej żadne osiągnięcie.
 Autor komentarza: slayer85
Data: 16-01-2014 08:08:37 
Dla zawodowego boksera żadne.
 Autor komentarza: Champion20
Data: 16-01-2014 08:13:45 
OpponentEX - chyba żartujesz? widziałeś jego ostatnie walki w K1? Bowe jest już nie dorozwinięty zgłupiał do reszty w dodatku fizycznie to jeszcze większy wrak człowieka. Nic już się nie da z tym zrobić. To wielka legenda kiedyś za czasów swojej chwały na pewno by wygral z Władimirem ale teraz? z Marcinem Najmanem chyba by przegrał takie moje zdanie
 Autor komentarza: slayer85
Data: 16-01-2014 08:17:11 
Champion, proszę nie karm trolla.
 Autor komentarza: Boban81
Data: 16-01-2014 08:19:32 
Ta wiadomość bardziej nadaje się na "Pudelek.pl".
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 16-01-2014 08:27:11 
lukaszenko myślę ,że gdyby Bowe był w formie z pierwszej walki z Holym to z Władzia by tylko wióry leciały! Przecież Bowe górował by nad Ukraińcem niemal w każdym aspekcie bokserskiego rzemiosła! Koordynacja ruchowa,poruszanie się na nogach ,porównywalna siła,znakomity półdystans kórego ze względu na porównywalne gabaryty Władek nie mógłby neutralizować klinczem,bogatsza technika bo nawet gówny atut Włada czyli znakomity lewy prosty u Bowa też był bardzo dobry,zdolność zamiany walki w bijatykę,betonowa szczena i psychika.Wbrew temu co powiedzą fani Włada to on nigdy nie znalazł się w jednym ringu z bokserem tej klasy co prime Bowe!(no chyba tylko ze swoim bratem podczas sparingu)Bardziej interesuje mnie jak wyglądała by walka gdyby Vitek ze starcia z Lewisem miał na przeciw siebie Bowe. Big Daddy w formie miałby po swojej stronie więcej atutów potrzebnych do walki na zasadach "ringowej wojny" niż podstarzały,ociężały Lennox który pomimo tego potrafił narzucić szybszemu Vitowi korzystne dla siebie regóły gry.
Nie wiemy i już nie dowiemy się kto wygrał by w takiej konfrontacji bo mogło by się okazać ,że Kliczko dość łatwo pokonuje Bowa jednak na poapierze mocnym faworytem wydaje się "Big Daddy".
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-01-2014 08:42:43 
KOSTROMA
Dzis to jedynie spekulacje ale w moim odczuciu Bowe z Wladkiem bylby faworytem..wspaniala motoryka, lewy prosty nie gorszy od Holmsa, wrunki fizyczne..tak jak napisales , Wlad nigdy nie byl z kims takim w ringu i nigdy juz nie bedzie..szkoda ze Big Daddy unikal Lenoxa..taka walka byla by pewnie arcy hitem;)
 Autor komentarza: Wesley
Data: 16-01-2014 09:12:16 
Dajesz Riddick jesteś ostatnią nadzieją czarnuchów ze stanów:P

A tak na poważnie to żaden z prospektów z USA nie szans z Robowładem, ani footballista Mitchel, ani szklany Bumbomber, ani mały By By, ani delikatny Malik Scott, ani kryminalista Mansour, ani Kingpin. The Nightmare dostał już straszliwy łomot od RoboVita, tak samo stary Tony Thompson.
Amerykanie nie mają dobrego boksera w HW, nic im nie da na siłę WBC.

Robowład czeka...
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 16-01-2014 09:13:43 
lukaszenko unikał bo jak przypuszczam w czasie gdy sytuacja dojrzewała do sfinalizowania takiej walki był już na poły cieniem samego siebie tylko większość ludzi jeszcze o tym nie wiedziała...
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 16-01-2014 09:36:42 
Wesley masz rację i chyba tak już pozostanie.Słyszałem ,że jest to pochodna faktu ,że najbardziej utalentowani ruchowo "afroamerykanie" wybierają inne bezpieczniejsze i dające wiekszą pewność dobrego zysku dyscypliny sportowe takie jak koszykówka czy futbol.Podobno zjawisko ma charakter masowy z tąd upadek świetnej amatorki.Kiedyś byłem zwolennikiem poglądu ,że to mistrzowie ze wschodu po zdjęciu żelaznej kurtyny okazali się po prostu lepszymi pięściarzami jednak po dokładniejszym przyjrzeniu sie poziomowi hw dzisiaj i hw z lat 90 np widać ,że jest to nieprawda.Ewidentnie widać ,że ich czołowi ciężcy z minionych dekad byli o kilka klas wyżej niż taki Kingpin,,Scot czy pożal się Boże Mitchel.Boks "europejski" jest bardziej rzemieślniczy w zasadzie karzdy idący tą droga ,pracujący naprawdę ciężko pięściarz jest w stanie dojść bardzo wysoko z koleji boks amerykański wydaje się być nastawiony na wydobywanie tego co najlepsze z najbardziej utalentowanych ruchowo ,obdarzonych niezwykłym potencjałem jednostek z koleji nie sprawdza się w przypadku tych bardziej "przeciętnych".Myślę ,że ludzie tacy jak Tyson,Holyfield,Bowe gdyby urodzili się na "wschodzie" i cały swój rozwój oparli o np radziecką szkołę boksu nigdy by się nie rozwineli do takiego poziomu jak trenujhąc w USA.
 Autor komentarza: gemba
Data: 16-01-2014 10:09:59 
z całym szacunkiem do bowe,to wielki mistrz ale chyba go bardzo głowa boli
 Autor komentarza: khorne
Data: 16-01-2014 10:41:14 
http://www.youtube.com/watch?v=XGWVBmoMZrM
 Autor komentarza: Milan
Data: 16-01-2014 10:54:48 
prime Bowe było bardzo krótkie ale prime Bowe serwuje Władzi dechy w kazdej walce
jak mozna porownywac tych 2 zawdoników
 Autor komentarza: otke
Data: 16-01-2014 11:12:34 
nawet jak byśmy rozpatrywali wszystkie wagi i wybierali najlepszego boksera w historii to praktycznie zawsze wyjdzie nam Amerykanin.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 16-01-2014 11:27:48 
@otke

Zwłaszcza te najniższe.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 16-01-2014 11:30:44 
@otke

To prawda, ale ilu zawodników z dawnej ściany wschodniej walczyło wtedy zawodowo? Ilu było konfrontowanych z zawdodnikami z USA? Czasy się zmieniły, europa się otworzyła i od kilku dobrych lat produkuje bokserów klasy światowej. Boks zawodowy kilkadziesiąt lat temu, to były głównie USA, na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda inaczej.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 16-01-2014 11:43:03 
Hahaha.
 Autor komentarza: klopotynajmana
Data: 16-01-2014 11:49:23 
musiał mieć dobrą fazę jak to pisał
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 16-01-2014 11:52:47 
rocky86 tak ale porównaj przynajmniej HW poziom czołowych czarnoskórych czołowych pięściarzy do tych walczących dzisiaj to jest po prostu prezepaść w umiejętnościach i talencie.Set Michel,Arreola,Edi Chambers,Malik Scoot,Kevin Johnson,Tony Thompson stoją zjnacznie niżej jeżeli chodzi o wyszkolenie i talent od takich jak Bowe,Holyfield,Foreman,Mercer,Morison,Tyson,Holmes,Briggs i obecność ciężkich z poza żelaznej kurtyny nie ma tutaj znaczenia.Amerykańscy heawy są dzisiaj po prostu słabi w porównaniu do tych z lat 90.
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 16-01-2014 11:56:11 
Bowe nawet nie mial muskulatury jak obecni ciezcy ,a bylo kopyto i dynamika
 Autor komentarza: arpxp
Data: 16-01-2014 11:58:27 
Bo nie muszą się okładać po pysku, żeby zarobić wielką kasę. Wolą pograć sobie w kosza albo handegg.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 16-01-2014 12:24:55 
@KOSTROMA

Kiedyś HW wyglądało inaczej, dzisiaj wygląda inaczej, w gruncie rzeczy przez braci. Boks w wykonaniu braci jest inny, mniej widowiskowy, jak sam napisałeś "Boks "europejski" jest bardziej rzemieślniczy"
To nie jest różnica w poziomie zawodników (przynajmniej moim zdaniem), tylko kwestia tego, który z elementów bokserskiego rzemiosła jest u nich eksponowany. Z jednej strony mamy talent z drugiej rzemieślnika, różnica w talencie pewnie jest, ale czy poziom tak odbiega od tego, który kiedyś prezentowano. Czy uważasz, że Vit nie byłby czołowym zawodnikiem w latach 80 czy 90? Moim zdaniem spokojnie byłby klasyfikowany w pierwszej 10 i raczej na jej początku niż końcu.

"poziom czołowych czarnoskórych czołowych pięściarzy do tych walczących dzisiaj to jest po prostu prezepaść w umiejętnościach i talencie"

tu masz oczywiście rację, ale zauważ, że wymieniłeś kilku zawodników z kilku dziesięcioleci i zapewne jesteśmy wskazać jeszcze kilku, ale pamiętaj, że wielkie talenty nie rodzą się codziennie. w takich latach 70' było mnóstwo świetnych zawodników (Norton, Ali, Foreman, Frazier i kilku innych bardzo solidnych), następnie przyszły lata 80 i co tu dużo mówić posucha. Zasadniczo era Holmes'a i Tyson'a. Lata 90' i znów wysyp talentów Lewis (Tu akurat UK), Bowe, Holly, Mccall...

Poprzednia dekada to zasadniczo okres bezkrólewia, a następnie początek ery braci. Bardzo słaba dekada.

W HW mamy parabolę, ale w każdej dekadzie można znaleźć bardzo mocnych zawodników, którzy nie ustępują tym z poprzednich epok. Ja nie wiem jak poradziłby sobie taki Tyson, czy Holly z 2 metrowym Vitem, nie wiem, jak Vit reagowałby na uderzenia Tysona, nie wiem, czy Holly umiałby skutecznie przedzierać się do półdystansu... Zwyczajnie tego nie wiem.

Boks będzie wyglądał inaczej, bo kiedyś był kreowany przez amerykanów i zawodnicy byli szkoleni pod amerykanów, dzisiaj po upadku żelaznej kurtyny bokserzy muszą walczyć inaczej, bo walczą z innym zawodnikami.
 Autor komentarza: Waters
Data: 16-01-2014 12:34:07 
We wtorek wieczorem puszczalem mojej Zonie,"Legendary Nights" z Bowe-Golota. Powiedzialem jej, ze Riddick w formie to Wladymira szybciutko by poskladal... No patrzcie, minal dzien i mamy takiego newsa ;-) hahaha
 Autor komentarza: samcro82
Data: 16-01-2014 12:41:25 
Riddick Bowe-wielki przegrany boksu.Podobnie jak Holly,tylko Evander jest madrzejszy i bierze udzial w reality show,nie ryzukujac utraty zdrowia. Waters Twoj nick ma cos wspolnego z PF?Bo ja wlasnie slucham the great gig in the sky:)pozdro
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 16-01-2014 13:08:33 
@Rocky
Popatrz sobie na olimpiady, Amerykanie konfrontowali się tam przecież z Radzieckimi , Polskimi , Węgierskimi itp bokserami i mimo to wygrywali( często w stylu niesamowitym, jak np Foreman czy Sugar Ray Leonard)
Na pewno by było paru zawodników z sowieckiej strony europy w czołówce w tamtych czasach , ale wątpię by byli mistrzami .
Kryzys w amatorce przekłada się na kryzys w wadze ciężkiej , bo nie ma co się oszukiwać , dobry amator to w większości dobry bokser.
A zresztą Amerykanie mają największą ilość mistrzów na dzień dzisiejszy , więc nie do końca mają taki kryzys . To , że nie mają mistrza HW , to nic nie znaczy.
I tak zgadzam się , że Radziecka szkoła boksu jest dla wszystkich , a amerykańska jednak stara się wyciągać co najlepsze .
Z tym , że ciężko o dobrego trenera w stanach , np. jakiś koleś nosił ręcznik za Alim i już wg niego jest super trenerem .
A znajdź mi coś takiego na salach boksu w Polsce? Zawsze zajęcia prowadzi jakiś były amator ze sporą ilością walk.

I jeszcze jedno , to nie Bowe się Lennoxa , tylko jego manager nie chciał tej walki .
Lennox w Latach 92-95 ( do czas aż go przejął Steward ), to była chudzina jak na wagę ciężką , co prawda posiadająca potężny cios.
Bowe to była już w pełni rozwinięta bestia.
Ogólnie to można zauważyć pewną , Lennox chudy -przeszedł to Stewarda -stał się fizycznym potworem, Władek chudy-przeszedł do Stewarda- stał się fizycznym potworem .
Nie wiem , co śp Emmanuel im sypał , ale daje radę
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 16-01-2014 13:08:45 
pewną rzecz*
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 16-01-2014 14:12:05 
"Wesołe jest życie staruszka, wesoła jak pioooosnkaaa taaa!"
 Autor komentarza: Waters
Data: 16-01-2014 14:15:39 
Autor komentarza: samcro82
Data: 16-01-2014 12:41:25
Waters Twoj nick ma cos wspolnego z PF?Bo ja wlasnie slucham the great gig in the sky:)pozdro

Zdecydowanie TAK :-) Jestem fanem tego zespołu od wielu lat :-) Okładkę płyty z której utworu słuchasz razem z pewnym fragmentem tekstu mam wytatuowaną na łydce :-)
 Autor komentarza: rocky86
Data: 16-01-2014 14:16:52 
szansepromotions

Jak zapewnie wiesz, amatorka a pro, to zupełnie co innego, ale nawet jeśli bierzemy pod uwagę olimpiady, to spójrz na zestawienie medalistów olimpijskich w różnych kat. i powiedz z czystym sumieniem, że widzisz tam jakąkolwiek dominację USA.
Jeśli o dominacji można mówić (szczególnie w wyższych kategoriach) to zdecydowanie kubańskiej.
Państwa dawnego bloku wschodniego są tam bardzo mocno reprezentowane, nie mniej niż amerykanie.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 16-01-2014 14:40:41 
Nie jest zupełnie coś innego( szczególnie sprzed powiększenia rękawic i wprowadzenia kasków) , zobacz sobie na 10 rankingu the ring ( nie lubię tej gazety, ale tam jest stały ranking ) i popatrz , że niemal każdy z tej 10 miał niezłą karierę amatorską .
Zresztą Rigo chyba ostatnio pokazał jaka to różnica między amatorką a zawodowstwem ,
W ostatnich latach zaczęła się dominacja Kubańska i dawnego bloku wschodniego .
Ali , Foreman , Frazier, Bowe , Holyfield, Mercer , Whitaker, Tarver , Mayweather, Leonard, Spinksowie i wielu innych to medaliści olimpijscy .
 Autor komentarza: gemba
Data: 16-01-2014 14:40:55 
ja żłje tylko ze nie doszlo do walk bowe vs tyson bowe foreman bowe moorer bowe lewis to byłyby hity.wielka szkoda dla boksu zawodowego
 Autor komentarza: Kronk
Data: 16-01-2014 14:52:01 
rocky86

Amerykanie w amatorce nie dominowali, dominowała Kuba miażdżąc zdecydowanie inne nacje w klasyfikacjach medalowych także masz rację.
Aczkolwiek zobacz że do końca lat 90' Amerykanie mieli całkiem solidny boks amatorski. W latach 60' czy 70' Amerykanie z sukcesami konfrontowali się w boksie na olimpiadach ze Związkiem Radzieckim i często wygrywali patrz bracia Spinks wspomniany "Sugar", Foreman itp.
Ale amatorka a zawodowstwo różni się co oczywiste i nie żebym się podlizywał Amerykańskim kibicom pięściarstwa ale muszę przyznać że tak wybitnych ciężkich jakich mieli do początków 21 wieku to nie miał nikt. Poza Lennoxem i braćmi Kliczko waga ciężka to były tylko Stany.
Chodzi mi o wybitnych zawodników bo świetni pięściarze wagi ciężkiej trafiali się w latach 90' w wielu krajach czy to nasz Gołota czy Botha oraz Ibeabuchi lub Tua.
Dla mnie w pierwszej dziesiątce wagi ciężkiej w historii są oprócz Amerykanów tylko Lennox i Vitek Kliczko. Władek jest jak dla mnie poza pierwszą dziesiątką. Wielkość Bloku Wschodniego w wadze ciężkiej jest trochę mityczna boks państw komunistycznych w najcięższych wagach był troszkę siermiężny brakowało polotu i improwizacji wielu zawodnikom. Czy obdarzony słabą szczęką i schematyczny Ulli Kaden z NRD był materiałem na mistrza ?
Albo Miroszniczenko z ZSRR ?
Tylko bracia Kliczko trafili się wybitni to za mało żeby powiedzieć że gdyby nie żelazna kurtyna to państwa bloku wschodniego dominowały by w wadze ciężkiej. Poza braćmi jedynymi którzy byliby w stanie wygrywać z Amerykańskimi legendami jeśli zaadoptowali by się na zawodowstwie byli by Kubańscy bogowie cięższych wag czyli Savon oraz nieżyjący już ale obdarzony potwornym talentem Roberto Balado czy również już świętej pamięci Teofilo Stevenson.

Co do Riddicka Bowe jest skończony do tego stopnia że mógłby dziś toczyć równe boje z Najmanem, ale słyszałem nawet kiedyś głosy że ten Riddick z walki z Holyfieldem w 1992 roku to mógłbyć najlepszy ciężki w historii. Może to troszkę przesada ale coś w tym jest. Ta walka zrobiła na mnie kolosalne wrażenie gdy widziałem ją pierwszy raz. Dyspozycja Riddicka wprost kosmiczna ach te jego półdystans. Gdzie dziś takie walki ?
Może nawet tamten Riddick pokonałby Lennoxa prime kto to wie ?
Przegrał z nim na olimpiadzie ale prawda jest taka że kiedy zaczął sobie radzić walka została przerwana w zawodowstwie po ciosach jakie zadał mu wtedy Lewis nikt by nie myślał o przerwaniu.
Także moja opinia jest taka że Bowe z 1992 roku w walce z Władkiem byłby sporym faworytem według mnie w walce z Vitkiem daję szanse pół na pół.
Cieszy mnie jednak że jak czytam komentarze przedmówców wielu z nich docenia niesamowity talent do boksu Riddicka. Ten facet był niesamowity na dobrą sprawę jednak skończył się już w wieku około 26 lat. W rewanżu z Holym w 1993 roku to już nie był ten sam Riddick jak rok wcześniej :/
Aczkolwiek nadal był bardzo dobry aż do walk z Gołym to był pięściarz który dziś po Vitku byłby najlepszy ale ten Bowe z 1992 mógłby wygrać dziś z absolutnie każdym i to dość łatwo. kto wątpi niech zobaczy dokładnie jego walki sprzed 1993 roku.
 Autor komentarza: xxxzz
Data: 16-01-2014 14:52:44 
BOWE powinien zadzwonić do Pana Andrzeja , on z pewnością zdecydował by sie na wielki COME BACK i poraz 3 i ostatni posadził by go na
dupę !!! Bowe vs Klitscho ....na na na i ostra reanimacja buuuahhhhaaaaaa!!!!!
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 16-01-2014 15:00:07 
Bowe z czasów epickiej trylogii z Holym byłby pewnie faworytem starcia z Władem. Dzisiejszy Big Daddy miałby natomiast olbrzymi kłopoty by sprostać dzisiejszemu Gołocie czy Salecie. Dla jego dobra powinno mu się dożywotnio zabronić wychodzenia do ringu.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 16-01-2014 15:25:19 
@szansepromotions

Ja nie mówię, że kariera amatorska przeszkadza w zawodowstwie ;-), wręcz przeciwnie, ale wielu medalistów próbował przejść na pro i nic z tego nie wyszło. Konfrontowali sie w czasach amatorskich z różnym skutkiem, później amerykanie przechodzili na zawodowstwo i wciąż się doskonalili, a taki np. blok wschodni zostawał w tyle.

@Kronk

Nie chcę być źle zrozumiany, ja nie twierdzę, że blok wschodni miał lepszych bokserów, mówię tylko, że legendy boksu zawodowego zostawały nimi dlatego, że kończąc kariery amatorskie podpisywali kontrakty i dalej przez wiele lat sie rozwijali, a bokserzy z bloku wschodniego, czy właśnie Kuby, kończyli kariery, stąd tylu zawodowych amerykańskich mistrzów.

Jak sami widzicie w amatorce dominacja USA już nie występuje w takim stopniu (jeśli w ogóle), jak w zawodowstwie. Nie da się zaprzeczyć, że amerykanie mieli najlepszych zawodowych ciężkich w historii, ale nie można abstrahować od przyczyn tego stanu rzeczy, a w moim przekonaniu jedną z decydujących było właśnie to, że bokserzy z innych regionów świata nie kontynuowali karier przechodząc na zawodowstwo, a amerykanie wręcz przeciwnie.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-01-2014 15:48:39 
Mysle ze w USA jest sporo ludzi majacych papiery na mistrza HV..tyle ze teraz Ci afroamerykanie i wyrosnieci biali wola inne sporty, typu koszykowka, football amerykanski..kasa jest wieksza o ryzyko skonczenia jak Mago duzo mniejsze..
 Autor komentarza: owenn1988
Data: 16-01-2014 16:00:53 
Kronk
w wiekszoscia zgadzam sie z twoja opinia, ale zdecydowanie przeceniany tu jest Vitalij. On jest bardzo słaby w półdystansie, pokazała to walka ze starym Lewisem, braki te nadrabiał tytanowa szeka. 3 walki 12 rundowe z zawodnikami pokroju Levisa lub Bowe dawno złamałyby mu kariere
 Autor komentarza: mirage
Data: 16-01-2014 16:05:13 
Odbiło mu. Zobaczcie na Youtube jak Riddick walczył w MMA :) link ==
http://www.youtube.com/watch?v=3obYvgFllxo
 Autor komentarza: owenn1988
Data: 16-01-2014 16:24:00 
Nie rozumiem za co umieszcz sie Vitalija w zestawieniu najepszych HV ever??? Na dobra sprawe niepokonał nikogo znaczcego, przegrał z otłuszczonym, bez motywacji Levisem. Gdy porownamy rywali np Holyfield do rywali Kliczki, to wyjdzie nam poziom gal w Krynicy zdroju. Moim zdaniem Vitek miał zawsze i ma słaby połdystans, odchylenia na nodze ala kolodziej sa swietne na małych ciezkich jak Adamek, Areola, ale przy zblizonych warunkach fizycznych to nie wystarczy. Druga pieta achilesowa obu Kliczko jest kondycja, przy walce z zawodnikiem którzy stosują nieustanny pressing poprostu puchną w drugiej połowie walki, np Chisora
 Autor komentarza: samcro82
Data: 16-01-2014 16:29:57 
Waters,ja znalem pojedyncze utwory wczesniej.Nie przesluchiwalem plyt,dopóki nie wpadlem na High Hopes;no i się zaczelo.Im więcej slucham,tym bardziej zatracam się w ich twórczości.
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 16-01-2014 16:30:06 
Nie ma się czym podniecać. Przegrywał z Gołotą a nawet wg mnie przegrał bo Gołota miał wygrane obie walki. W obu występach w swoim primie był tylko dobrym średniakiem łamane na dobrym bokserem.
Dziś to byłby katorżniczy oklep od Vitalija i szybki nokałt od Władimira.
 Autor komentarza: Waters
Data: 16-01-2014 16:36:42 
samcro82
to jeszcze dużo pięknych odkryć przed Tobą związanych z ich utworami :-) good luck !!!
 Autor komentarza: boksjor
Data: 16-01-2014 16:50:00 
Zapomnieliście wymienić tutaj jeszcze jedną cechę Bowea - niesamowita odporność na ciosy. Jeżeli dobrze pamiętam to dopiero Gołota go przewrócił.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 16-01-2014 16:57:30 
hehehe dowcipnis
 Autor komentarza: DanseMacabre
Data: 16-01-2014 18:09:04 
Autor komentarza: boksjor
Data: 16-01-2014 16:50:00
Zapomnieliście wymienić tutaj
jeszcze jedną cechę Bowea -
niesamowita odporność na ciosy.
Jeżeli dobrze pamiętam to
dopiero Gołota go przewrócił.
*
Pierwszy kd Bowe zaliczył w 3 walce z Holym :)
 Autor komentarza: lukaszbiszczu
Data: 16-01-2014 22:09:14 
nie te lata zeby byc mistrzem po walce z Klitschko.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.