SCHAEFER: REWANŻ Z MAIDANĄ JEST NIEBEZPIECZNY DLA BRONERA
Szef potężnej grupy Golden Boy Promotions, wpływowy Richard Schaefer, podziwia ducha walki Adriena Bronera (27-1, 22 KO), który oświadczył, że interesuje go tylko jeden pojedynek - rewanż z Marcosem Maidaną (35-3, 31 KO).
- Czy to mnie dziwi? Nieszczególnie. Znam Adriena Bronera. Najpierw coś mówi, a potem to robi. Chce pokazać z czego jest zrobiony i wszystko wyjaśnić. Można to zrobić na różne sposoby. Broner może od razu wziąć rewanż i tego właśnie chce. Mógłby też zejść do junior półśredniej i zdobyć tam tytuł, a potem wrócić do półśredniej, bo rewanż zawsze będzie na niego czekał - powiedział Schaefer.
- W ringu on jest sprytnym człowiekiem. Wie, co ma robić. Jestem przekonany, że przeanalizował pierwszą walkę i dokładnie wie, co ma zrobić w rewanżu, żeby nie skończyło się tak samo. Jego ringowa inteligencja jest bardzo wysoka i on prawdopodobnie zdaje sobie sprawę, że niektóre rzeczy się nie sprawdziły. Nie muszę ich wskazywać, on pewnie wie to lepiej. Oczywiście, że walka z Maidaną jest niebezpieczna. To igranie z ogniem. Chyba tak powinniśmy nazwać tę galę - kończy promotor.
i to nazywam sprawiedliwością :D
Broner niech zmierzy się z Matthysse i będzie po problemie :P
Co istotne to fakt, że niedługo Floyd pokłóci się z Bronerem i zapragnie z nim walki. PPV się sprzeda i będzie miodzio. Ich przyjaźń to taki pic na wodę celem wzrostu zainteresowania ich osobami.
Broner - Maidana 2 - także świetne zestawienie. W rewanżu postawie na Bronera, faktycznie ma twardą szczękę, jeśli zaboksuje mądrze a przede wszystkim nie spanikuje tak jak w pierwszej walce to wygra na PTS.
dzis urodziny obchodzilby JOE FRAZIER!!!!!!!!!!!!!!!!
RIP CHAMP!!!
Mam nadzieje, ze chociaż podział kasy bedzie sprawiedliwy tzn~75-25 dla Marcosa"
Gdyby ten biznes rzadzil sie etycznymi zasadami i wartosciami czysto sportowymi, z pewnoscia mialbys racje, ale niestety jest to branza pograzona w tylu roznych niescislosciach i klinczowana ukladami, ze te 75-25 dla Maidany jest niemozliwe do osiagniecia i to z wielu powodow.
Bardzo ciekawi mnie ten rewanż. Mnóstwo emocji gwarantowane - nic dodać, nic ująć"
Dokadnie. Mm tylko nadzieje, ze tym razem zobaczymy w ringu Bronera profesjonaliste a nie Bronera idiote. Pierwszy pojedyne byl interesujcy, aczkolwiek zaskoczyl wszystkich przebiegiem, wic drugi moze byc rowniez calkiem fajna dawka emocji.
Profesjonalista czy też idiota Broner wyprowadził 2 razy mniej ciosów niż Maidana i ponad 300 mniej niż Malinaggi. Nie mam pojęcia jak w tym momencie miałby tego Maidanę pokonać."
Poruszyles prawdopdobnie najbardziej istotny problem. Masz absolutna racje, ze glownym mankamentem Bronera jest jego aktywosc. Niestety w wyzsych katgoriach wagowychjego ciosynie waza juz tyle a on wciaz jednak walczy w taki sposob jakbyw kaej chwili mogl znokautowac swojego oponenta w ringu.
Na chwilę obecną Maidana jest dużo lepszym bokserem i zleje Bronera"
Nie dzielmy skory na niedzwiedziu. Lubie Maidane, ale powiedzmy sobie szczerze, to bardzo prymitywny bokser, aczkolwiek z duza determinacja, znakomitym przygotowaniem kondycyjnym i z pewnoscia odwaga. Broner ma niesamowity talent, ale cos jest niezbyt OK z jego psychika i slepym zauroczeniem swojej doskonalosci. By byc FLOYDEM trzeba to udowodnic w ringu, a jak na razie to okreslenie "Floyd dla ubogich" pasuje dla Bronera znakomicie. Wszystko zalezy od niego, czy chce byc profesjonalna gwiazda, czy tez tylko ciekawostka z przeszlosci.
Racja, jest bardzo (z braku lepszego słowa) jednopłaszczyznowy, ale nadrabia to właśnie przymiotami które wymieniłeś. Takiego boksera po prostu nie da się nie lubić, ostatnie rundy oglądałem na stojąco przed ekranem komputera xD Taki styl berserkera zawsze wzbudza w kibicach emocje i z Maidaną nie jest inaczej, rewanż powinien być jedną z najlepszych walk roku.
Z Bronerem też podzielam taką opinię. Ten facet jest chyba na prawdę takim narcyzem, wcześniej byłem pewien, że to taka gra pod publiczkę. Ale wychodzi na to, że gość jest po prostu taki dziwny...
Racja, jest bardzo (z braku lepszego słowa) jednopłaszczyznowy, ale nadrabia to właśnie przymiotami które wymieniłeś. Takiego boksera po prostu nie da się nie lubić, ostatnie rundy oglądałem na stojąco przed ekranem komputera xD Taki styl berserkera zawsze wzbudza w kibicach emocje i z Maidaną nie jest inaczej, rewanż powinien być jedną z najlepszych walk roku"
Absolutnie masz racje. Slowo "jednoplaszzyznowy" jest wrecz idealnym okresleniem Maidany. Nie ma w tym niczego zlego, gdyz wielu moich ulubionych bokserowblo/jest wlasnie tego typu piesciarzami. Oni dostarczaja nam wiele emocji a to jest w tym biznesie najwazniejsze.
Nie wiem czy lubiles takiego "jednoplaszczyznowego" boksera jakim byl R.I.P. Arturo Gatti?
Marcos Maidana jest wlasnie tego typu bokserem. Trudno go nie lubic, gdyz jest esensyjnym przedstawicielem boksu zawodowego.
Co do tematu Maidana już wyżej nie podskoczy, a Broner w tamtej walce robił bardzo dużo błędów. Myślę że murzyn ma większe ambicje niż być wynajmowanym chłoptasiem na imprezach, więc w rewanżu postawiłbym właśnie na niego
Moim zdaniem Maidana jest bardzo niedoceniany. Jakoś tak to już jest, że bokserzy walczący w ten sposób, zadający czasami obszerne ciosy w dziwnych płaszczyznach są uznawani za mniej utalentowanych, prymitywnych, jednowymiarowych.."
Mysle, ze okreslenie "jednoplaszczyznowy" nie musi miec niepozytywnego wydzwieku. Takim okresleniem obarczylbym wielu znakomitych i slawnych piesciarzy jak: Arturo Gatti, Mickey Ward, Jean Marc Mormeck, Mike Tyson, Tim Witherspoon, Ray Mercer, Tom Morrison i setki innych.
Jednopłaszczyznowy czyli właściwie jaki ? Bo porównując ostatnie walki Floyda i Maidany to jednopłaszczyznowym nazwałbym Floyda, którego 70% ciosów to były jaby niż Maidanę, który zadawał całą gamę ciosów. Pewnie chodzi o to, że jednopłaszczyznowy to taki, który niezależnie od przeciwnika walczy w tym samym stylu. Tak czy siak wolę tych ofensywnych jednopłaszczyznowych niż tych defensywnych, walczących z kontry ... jednopłaszczyznowo, zawsze tak samo nudno.
@cop
Jednopłaszczyznowy czyli właściwie jaki ? Bo porównując ostatnie walki Floyda i Maidany to jednopłaszczyznowym nazwałbym Floyda..."
Mayweather jest prawdopodobnie jednym z kilku najbardziej wielowarstwowych piesciarzy w historii boksu zawodowego. Maidana jest znakomitym przykladem prymitywnego boksu, ktory jest przyjemnoscia dla oka fana boksu. Kunsztem mozemy nazywac to co robo Rigondeaux czy Lara, ale prawda jest taka, ze nikt tego nie chce ogladac, wiec piesciarze pokroju Maidana, Mathysse i wielu innych, maja swoja racje bytu w tym bizmesie. Nie technika a wlasnie umiejetnosc zainteresowania swoimi wystepami publicznosci jest esencja boksu zawodowego
Ja stawiałbym na Maidanę. Maidana obnarzył Bronera podobnie jak kiedyś Salido Juana Manuela Lopeza"
Dwie zupelnie odmienne sytuacje. JM Lopez byl jednowymiarowym puncherem, ktory nie umial sprostac odpornosci i determinacji piesciarza ze staremksykanskiej szkoly. Brone przegral na wlasne zyczenie, nie dajac sobie zadnych szans w walce Maidana. To nie Argentynczyk pokonal Bronera a raczej Broner nie dal z siebie nic, by byc tym kim chce byc.
A właśnie dla mnie niesprawiedliwe jest określanie takich jak Maidana czy Mathysse jako słabych technicznie osiłków ze słabą techniką i wygrywających tylko siłą. Czyż nie było to prawie poezją jak Maidana trafił Bronera obszernym cepem posyłając go na deski, czy pozbawione techniki są prawe sierpowe Mathysse z "nurknięciem" aby uniknąć kontry czy też podbródkowe Carla Frocha wyprowadzane gdzieś zza dupy. To te ciosy wymagają techniki a nie pukanie jabem. Ale niestety tak jak powiedziałem wcześniej utarł się już taki stereotyp, że bokser który dobrze operuje jabem i ogólnie ciosami prostymi w połaczeniu z dobrą pracą nóg to ten dobry technicznie, utalentowany a ten co idzie do przodu i zadaje sierpowe i uppercuty to prymitywny osiłek. Cóż.. ja tego nie zmienię"
Plyniemy wiec na tej samej lodce, w ocene bezresneg debilizmu...lol...
Stereotypy stereotypami, ale prawda jest taka, ze zdolnosci techniczne sa bardzo istotne. Uwielbiam Frocha, Maidane czy matthysse, ale umiem docenic wirtuozow gatunku jak Mayweather czy Hopkins. Co wiecej, umiem docenic takich jak Rigondeaux, aczkolwiek rozumiem dlaczego nikt nie chce go ogladac.
Z tym Lopezem to masz rację. Ale moim zdaniem Broner pokazał to co w tej chwili potrafił i to co pokazywał we wcześniejszych walkach. Na Maidanę było to za mało. On po prostu na dzień dzisiejszy więcej nie pokaże. To nie był słabszy dzień Bronera to Broner był i jest słaby tzn za słaby na Maidanę i pewnie na wielu innych.
Dokładnie. Nazywanie Matthysse czy Maidany słabymi technicznie to nieporozumienie. Sierp Maidanym, który położył Bronera wyglądał jak prosty na korpus i dlatego trafił. Matthysse ma bardzo dużo zagrywek technicznych które pozwalają mu lokować ciosy z różnych kątów.
Niektórzy nie rozumieją, że technika to nie tylko uciekanie na nogach, obrona i ciosy proste.
Jednowymiarowy, jednopłaszczyznowy to głupie słowa. Czy Mosley był jednopłaszczyznowy gdy przegrywał z Forrestem? Może Foreman był jednowymiarowy? Może Moreno przegrywający z Maresem?
Fakt, że bokser dąży do półdystansu i stara się zdominować fizycznie przeciwnika nie świadczy o jego brakach technicznych tylko przekonaniu, że to mu najlepiej wychodzi dlatego to robi.
Jednowymiarowy, jednopłaszczyznowy to głupie słowa"
Moze i nie sa adekwatne, ale rowniez nie sa negatywne. Moj ulubiony piesciarz Gatti, byl okreslany takimi wlasnie terminami i wcale nie bylo w nich niczego ujemnego. Dlatego tez kocham boks zawodowy tak bardzo...
Gatti to kolejny przykład boksera którego stylu nie można było nie lubić. Wielki boker, wielki wojownik.
dalej będzie tak podchodził do swojej kariery
to ten czołg przetoczy się po nim jak walec
i miazga zostanie z kiczowatego następcy Mayweathera jr.
moim zdaniem powinnien isc jedna dywizje nizej i tam szukac pasów