OQUENDO: JENNINGS MOŻE ZOSTAĆ ZNOKAUTOWANY
Wielkimi krokami zbliża się starcie pomiędzy Arturem Szpilką (16-0, 12 KO) i Brayantem Jenningsem (17-0, 9 KO), do którego dojdzie już 25 stycznia. Pięściarz z Wieliczki w pocie czoła przygotowuje się w warszawskim gymie KnockOut Promotion i sparuje z renomowanymi pięściarzami - Fresem Oquendo (36-7, 23 KO) oraz Kevinem Johnsonem (29-4-1, 14 KO). Co ciekawe zbiera od nich bardzo przyzwoite noty.
Oquendo w rozmowie z portalem polsatsport.pl stwierdził, ze widzi w "Szpili" wielki potencjał i nie ukrywa, że mimo swojego doświadczenia miewał problemy podczas sparingów z młodym Polakiem.
- On jest przyszłością wagi ciężkiej. Sparując z nim muszę być bardzo czujny. Ten dzieciak ma ciężką lewa rękę. Ja jestem bardzo doświadczony i radzę sobie z nim, ale inni pięściarze skończyliby na deskach. Jego ciosy są mało widoczne.
"The Big O" twierdzi, że Szpilka ma szanse nawet na wygraną przed czasem, ponieważ Jennings nie jest bardzo odporny na ciosy.
- Jennings może zostać znokautowany. Jego szczęka jest podejrzana. Szpilka musi być mądry w ringu, bo prędzej czy później uda mu się trafić. To dla obu wielka szansa. Ten pojedynek zapowiada się niezwykle interesująco. Artur może wygrać, ale musi realizować swój plan taktyczny i nie podpalać się - dodał Amerykanin.
Ten drugi nokdaun w pierwszej walce z Mikem Mollo i ten nokdaun w ich rewanżu.
Sędzia niepowinien liczyć Szpili w walce z tym Davidem Saulsberym.
Tam David powalił Artura na deski bez ciosu......
Tak samo ten cios w pierwszej walce z Mollo był nieczysty..... Niepowinno być liczenia.
Mówisz że ma szklaną szczękę.
A Ty myślisz że taki Adamek ma mocniejszą od niego szczękę???.
Adamek nigdy nieleżał na deskach??. Nigdy niepływał po mocnym trafionym ciosie??.
Tomek z takim " bokserskich wrakiem" jakim napewno już jest Travis Walker leżał na deskach i był bardzo bliski porażki przed czasem.
Ja uważam że KAŻDY bokser pójdzie na deski jak będzie dobrze i mocno trafiony.
Nawet bracia Kliczko byli na deskach.
BARDZO odporny na ciosy Dereck Chisora został znokautowany przez Davida Haye.
A według mnie Szpilka to bardzo Twardy bokser i NIEDA się znokautować Jenningsowi!.
W walce z Brayantem może być nawet kilka razy liczony ale nieda się wykończyć przed czasem!.
Ja myślę że Szpila mocno trafi i znokautuje tego Amerykanina.
Wiem bukmacherzy dają małe szanse Szpilce ale ja będę na niego stawiał!.
I myślę że Szpilka wygra i ja też:)
Jeszcze dziś obstawię zwycięstwo Szpilki.
Myślę że wygra przed czasem. Oby!!!
Tak, Adamek ma tytanową szczękę i to jest fakt. Walker ma czym przylozyc, wielu by po tym nie wstało. Poza tym to był całkiem niezle przygotowany i najlżejszy Walker. Szpilka jedynie tytanową szczękę miał jak mu śruby po walce z McClinem wstawili. Odporność sie traci owszem wiec zobacz co bedzie ze Szpilka za ileś lat skoro juz teraz sie wywraca.
Jakby Szpila walczył z jakimś kelnerem to by Wszyscy mówili że nabija rekord i że ta walka mu WOGÓLE NIC NIEDA!.
A tak to mocny rywal i walka która da Szpili lub Jenningsowi wysoką pozycję w rankingach.....
Szpilce są potrzebni tacy rywale abyśmy mogli stwierdzić jakim on jest naprawdę bokserem.
Jeśli wygra z Jenningsem w bardzo ładnym stylu to pewnie WSZYSCY powiedzą że jest naprawdę dobrym bokserem i że spokojnie może już walczyć z takimi bokserami jak Chris Arreola, Dereck Chisora, Deontay Wilder czy "drewniany" Robert Helenius.
Ja bym właśnie chciał zobaczyć walkę Artura Szpilki z Heleniusem.
Była by napewno Super ciekawa:)
czekam na walke z niecieprliowscia , Jennings caly czas jest dla mnie minimalnym faworytem ale Artek tanio skóry nie sprzeda , wiem ze będzie naruszał amerykanina i mu nie odpusci
zycze nokautu ktory wprowadzi Polaka na wyzszy poziom w swiatowej hierarchi
http://www.youtube.com/watch?v=CNyCBqNbt8g
Skromnie zrobione, ale jest. Chłopaki muszą sobie zasłużyć, aby ich bardziej promowano/reklamowano.
http://www.smog.pl/wideo/65713/uderza_z_predkoscia_miniguna/
Bez przesady np. Holyfield i Tyson tylu nie mieli.
Kiedyś były inne realia w sporcie patrz Usain. Bolt vs Carl Lewis.
Duzy nie znaczy lepszy. W lekkoatletyce poziom idzie w gore. W boksie (dokladniej wadze ciezkiej) mamy regres. Tacy ''mali'' z lat 90ych (Tyson, Tua, Holy, Mercer, McCall, Morrison) rozniesliby dzisiejszych wielkoludow (z wyjatkiem - K2 z nimi byloby roznie). No chyba ze jestes zdania ze taki Fury, Wach, Price, Ustinov czy Wilder byliby faworytami z wyzej wymienionymi zawodnikami...
http://media.eventhubs.com/artwork/balrog/hdr_02.jpg