GOŁOWKIN KONCENTRUJE SIĘ NA SWOIM LIMICIE
Jeszcze na początku ubiegłego roku Giennadij Gołowkin (28-0, 25 KO) przekonywał, że jest gotów na każdego w przedziale od 154 do 168 funtów. Teraz jednak zdobył już taką popularność, że jego starcie z Curtisem Stevensem było trzecią najchętniej oglądaną walką na antenie stacji HBO. W kilkanaście miesięcy Kazach stał się prawdziwą gwiazdą i to on teraz rozdaje karty. Champion federacji WBA przyznał właśnie, że zanim zmieni swój limit, najpierw chciałby zunifikować pozostałe pasy w dywizji średniej.
- W tej chwili koncentruję się tylko na wadze średniej, gdzie nie ma przecież jednego championa. Jestem gotowy i chętny do toczenia walk. Mistrzów jest kilku i dążę ich szacunkiem. Nie wiem kto jest najlepszy, jednak na pewno chcę walk z każdym, z nimi włącznie - przekonuje Gołowkin.
Póki co najbliższym pretendentem Giennadija już 1 lutego w Monte Carlo będzie Osumanu Adama (22-3, 16 KO).
Boks to nie podwórko, a bokserzy w mało którym wypadku są "wyskakującymi cwaniakami".. Za wszystkim musi iść odpowiednia kasa.. Myślę że GGG w średniej ma jeszcze co robić, tyle w temacie.
Sturm - nie ma czego szukac w walce z GGG.
Quillin ? I tu wlasnie pojawia sie zonk... Peter dysponuje poteznym ciosem, leszczem do bicia nie jest. Moim zdaniem jedna z lepszych potyczek do zorganizowania w sredniej. Ponad to faworytem nieznacznym dla mnie bylby Kid Chocolate.
Pozdrawiam
Zgadzam się, Kid Chocolate jest niedocenianym mistrzem i walka z GGG jest jedną z najlepszych do zorganizowania, a jeżeli dobrze pamiętam to chyba mówił ostatnio że jest otwarty na taką walkę.
Kto wie co się dzieje z Pirogiem?
Lubiłem Go oglądać i szkoda potencjału..