WILDER OSTRO ODPOWIADA FURY'EMU
Edward Chaykovsky, boxingscene.com
2014-01-10
Tyson Fury (21-0, 15 KO) rzucał wyzwania praktycznie całej czołówce wagi ciężkiej i obrażał każdego liczącego się zawodnika. Jakiś czas temu skupił się na ubliżaniu Deontayowi Wilderowi (30-0, 30 KO), a amerykański puncher nie pozostaje mu dłużny.
Całej wypowiedzi "Bronze Bombera" nie ma sensu przytaczać, ale ważne jest jedno - Wilder chce walczyć z Furym i czeka na przysłanie kontraktu.
- Musisz tylko sprawić, że Hennessy Sports wyśle mi kontrakt. Przestań gadać bzdury, to się robi stare. Przyślij kontrakt. To się musi skończyć - oświadczył 28-letni Amerykanin.
Wszyscy uznaliście że Tyson to idiota a to chyba najlepiej prowadzony ciężki obecnie. Jedynie przez oszustwo Haye stracił sporo kasy i cennego czasu. Stąd zmiana taktyki.
Haye nawet jak wróci (szczerze nie obchodzi mnie to zbytnio. To dobra informacja dla świrów którzy bez podstaw stawiają go ponad innych b. dobrych ciężkich. Dla nich Haye to zbawca i niech żyją tą nadzieją jak długo chcą myśląc że jest najlepszy po Władku lub nawet od niego lepszy. Może zorientują się przy 50 wycofaniu z cięższej walki) z Furym nie zawalczy. Tyson stracił więc przeciwnika z którym jako jedynym oprócz Władka mógł zarobić ogromną kasę. Walka z Hayem była dla niego kapitalna bo nawet jakby przegrał szybko wrócił by do gry i zarobił by 2 raz za walkę mistrzowską. Niestety nie wyszło. Stąd "śmiałość" i coraz częstsze zaczepki w stronę Władimira któremu walki odmawiał gdy miał jeszcze inne wyjścia.
No ok ale co robi w tym planie Wilder?
A no jest pierwszy w kolejce do pasa WBC a raczej do nowego mistrza którego wyłoni starcie Arreola-Stiverne II.
Wildera by zyskać pretendenta dzieli zapewne 1 walka. A że spokojnie jest on w zasięgu Tysona nad którym góruje chyba tylko siłą ciosu Fury dobrze kombinuje. Wygrana nad nim to szansa mistrzowska do słabiej osadzonego pasa. Nie muszę pisać co by było gdyby owy pas zdobył. Zarobiłby chyba więcej niż sam Haye...
No cóż. Plan wręcz kapitalny. To tak nawiasem pisząc głównie do tych którzy twierdzili że to debil. Cóż. Czasami trzeba patrzeć głębiej. Wszystkie te nawet przesadzone zaczepki znanych osobistości miały na celu zrobienie z niego "gorącego produktu". I takim się też stał o czym świadczy chociażby to że Haye musiał przystać na podział pół na pół opiewający na zarobek rzędu 5 milionów funtów.
Cóż.
Straszny z tego Tysona idiota.
heh.
Pozdrawiam.
Pobicie Wildera było by końcem Ameryki i copa"
lol... z pewnoscia potega Ameryki zbudowana jest na postaciach Wildera i copa :-)
Mowic duzo to za malo, czasami trzeba uzyc swojego IQ by wiedziec co sie mowi. Nie dotyczy to tylko Tysona Fury :-))))
typowe kazdy kubanczyk jest be.....ale zalosne naprawde, typowo jankesi.....get lost
BlackDog
nie kumam o co ci chodzi z oszustwem Hayea?
jak dla mnie Haye byl gotowy na furyego i wygralby ta walke......rozwin mysl dlaczego oszust?
pomidor
Perez balonikiem ? Po najświeższej walce mogę ocenić, że jest bardzo dobrym pięściażem. W HW numer trzy gdzie pierwszy jest Władek potem Haye no i on. Nie widzę lepszych od nich obecnie.
A nawet później mógby rokować o pozycję nr 2.
czy Wilder ma szanse znokautowac Tysona , pewnie tak ale To fury jest lepszym bokserem , mimo wszystko lepiej zadaje ciosy i jak mu sie chce to juz zupoelne przyzwoicie pracuje na nogach
dla mnei faworytem Fury ale najpierw niech do tej walki dojdzei bo Wilder na arzi e z nikim sensownym do ringu nie wyszedł
Wilder jest na dzisiaj balonikiem na maire Pawła Kołodzieja
pyatnie podsatawowe czy Wilder potrafi robic odchylenia an parwej nodze lol
Jesteś inteligentny, wyjaśnię krótko. Haye co najmniej taktycznie wycofał się z tej potyczki. Nie zmienia tu nic to że Haye byłby tu faworytem. Pierwsza kontuzja (łuk) oczywiście mogła się zdarzyć. Walkę mieli przełożyć.
Podejrzewam że zaraz po całym obozie Haye w dodatku z rozciętym łukiem nie był w treningu. Wychodzi więc na to że bark to stara kontuzja nie wymagająca natychmiastowego kładzenia go na stół.
Tym bardziej że nie przeszkadzał mu on w całym obozie (a może przeszkadzał i Haye bał się ryzyka? ?) więc problemu nie było. Pojawił się znikąd rzec by można. Szczególnie że mógł walczyć więc mógł też leszcza Tysona pokonać i zarobić kupę kasy a dopiero po walce poddać się zabiegowi który zresztą z tego co wieszczą plotki i co nakręca sam Haye z boksu jednak go nie wyłączył...
Reasumując Haye nabawił się okropnej wykluczającej go z boksu kontuzji w momencie w którym mógł jedynie dla ruchu walić sobie w worek... Zresztą jestem pewny że odpoczywał bo kto robi dwa obozy pod rząd???
Tyson przez gierki Davida stracił więc i czas i pieniądze. Wątpię by ktoś oddał mu za sparingpartnerów.
To by było na tyle.
Jeśli zaś będziesz umiał mi to sensownie wytłumaczyć chętnie poczytam.
Pozdrawiam i zmykam.
Obaj reprezentują podobny poziom i myślę że walką z Szpilka niektórym Bryant otworzy oczy na to że ma ogromny talent.
Milan
Wyśmiewałem powroty? Chyba raczej wkradanie się na forum pod innymi nickami po banach (czasami kilkukrotnych banach). Wybacz więc ale porównanie owe jest strzelaniem kulą w płot. Bo nie pamiętam by ktoś z redakcji mnie stąd wypraszał.
A i powrót traktuj z przymrużeniem oka. Może od czasu do czasu wymienię tu opinie na ciekawe tematy. Rzadziej niż częściej więc nie musisz się martwić honorman...
Pozdro
Czekaj bo czegos nie rozumiem... czy Ty twierdzisz, ze Haye po prostu mogl sobie wyjsc do walki z Tysonem, odnoszac wczesniej kontuzje barku ? Skad w ogole taki pomysl, ze owy bark mu nie utrudnial treningu ?
Suche dywagacje ? Czy masz na to jakies konkretne argumenty ?
Mam wrazenie ze niektorzy dalej sa zafascynowani jednorękim Vitkiem z walki z Chisora... heh
Przecież mógł leszcza wciągnąć nosem i zarobić kupę kasy. A jak już drugi raz odwołał, to w ogóle spisek.
Reasumując - Haye sfingował operację, przekupił szpital i lekarzy by ci zdiagnozowali pozrywane mięśnie. Ewentualnie, Haye mógł z pozrywanymi mięśniami poczekać do lutego, w końcu Danny Williams wygrał walkę z przemieszczoną ręką. Seems legit.
a jestes w stanie podaj jeden link ( moze byc po angielsku ) w ktorym bedzie czytelnie napsiane o kontuzji Haye ( najlepien poparte wypowiedzia lekarzy , zdjeciami usg itd )
bo ja na razie widziałem tylko zdjecia Haye ktoremu kontuzja miałą zakonczyc kariere a po kilku tyg wrocił niby do treningów
a to ze Kliczko nie miał kontuzji jest oczywiste , 2 rayz bezczelnei oszukał Chisore zeby ogarnac walke z Hayem takie sa fakty
Jakie to smutne że zamiast przyjrzeć się faktom biadolicie jak banda idiotów za przeproszeniem.
Czy ja piszę że kontuzja była fake? ?
Co najwyżej sugeruję że operacja mogła poczekać a David powinien wyjść do walki. No chyba że spękał. Bo kontuzji nabawił się jakoś późno...
Czego tu nie rozumiecie?
Nie mam czasu może kiedyś jeszcze wpadnę to się wymieni poglądy. Choć widząc wpisy o Władku, Macierewiczu i zarzucaniu mi że sugeruję iż Haye przekupywał kogokolwiek to chyba pozbawione sensu działanie.
Skazany.
Jeśli mu przeszkadzał to słowo oszustwo by tu jak najbardziej pasowało. Po co ciągnął szopkę i marnował kasę i czas Tysona skoro go bolało? Ale wybacz on o barku zaczął mówić po ustaleniu drugiego terminu gdzie jeszcze daleko było mu do nawet wznowienia treningów...
Przypadkowo stwierdził że bark z którym cały obóz walczył z bydlakami po 2m wymaga operacji właśnie w tym momencie?
Trzymta się chłopaki.
Też uważam, że cała ta sprawa z Haye-Fury jest trochę "fishy" i czuję się mocno oszukany bo bardzo czekałem na tą walkę.
Co do walki Haye vs Fury, to w ucieczkę Hey'a nie wierzę, nie przy takiej kasie. Chociaż jeśli się okaże się, że Haye wróci do treningów i za kilka miesięcy będzie krzyczał, że chce walki z nowym mistrzem WBC, to z całą pewnością będzie się trzeba zastanowić nad taktycznym unikiem, tylko po co mialby to robić? Chyba tylko po to by, zakładając, że wiedzial o poważnych problemach z barkiem i nieuchroną operacją, poddać się zabiegowi wcześniej i być gotowym do walki o pas, gdy już trafi w nowe ręce.
Nie widziałem by jakiś polski portal pisał, że np. już 22 listopada, na ważeniu przed Froch-Groves, Haye pytany przez dziennikarzy o emeryturę odpowiadał, że jeszcze o tym nie zdecydował, bo nie wie czy np. będzie mógł po tej kontuzji wyprowadzać swojego firmowego hayemakera.
Emeryturę to mu zalecali przede wszystkim operujący go lekarze, wystarczy wpisać w google "haye shoulder injury".
BlackDog:
Czy ja piszę że kontuzja była fake? ?
Co najwyżej sugeruję że operacja mogła poczekać a David powinien wyjść do walki.
Czyli kontuzja była prawdziwa, a ty oczekujesz, że z pozrywanymi ścięgnami w barku Haye miał a)poczekać z operacją 2 i pół miesiąca i dodatkowo w międzyczasie b)zawalczyć z Furym? Wytłumacz mi logikę takiego rozumowania.
wszystko ok , ja po ogloszeniu wlaki byłem mega w...ny bo czekałem na nia jak na mała którą ale rozumiałem ze jest powazna kontuzja ktora w tym sporcie sie zdarza
jesli jednak Haye na wiosne wroci do ukladanki pt pac WBC po Vicie to bede musiał jeszcze raz sobie to wszystko przemyslec
Sercem na pewno nie grzeszy, ale kto odmówił by walki za taką kase, jaką miał zagwarantowaną?
Kasa była na stole i miałby ją odrzucić w imię wątpliwego pasa WBC, w obronie lub w walce o który mógłby przecież od razu zmierzyć się z ... Furym
dla mnie wyglada to troszke inaczej ale sprawa z barkiem, masz racje jest dosc ciekawa......wlasnie poprzez podanie rozciecia luku jako glownej kontuzji
ale nie chce sie zapedzac w jeden kat bo wszystko moze wyjsc inaczej niz sie spodziewamy, w skorumpowanym boksie niestety wszystko mozliwe
Posmarował by gdzie trzeba i czołówka rankingów na niego czeka.
jest nieznane, bo się na orgu czy rp nie pojawiło. I potem szok, zdziwienie - jak to, Haye ręka odrosła?! Karierę miał kończyć oszust!
Fakty:
Wrzesień 2013 - Haye rozcina łuk brwiowy (jest zdjęcie rozcięcia), walka przełożona na luty 2014
Listopad 2013 - Haye zrywa mięsień podłopatkowy i ścięgna bicepsu, walka odwołona, lekarze doradzają zakończenie kariery, w mediach nagłówki - KONIEC KARIERY HAYE'A???
Kilka dni po operacji - Haye mówi, że nie wie czy zakończy karierę, dodaje że jeśli ręka wróci do sprawności, chce wrócić na szczyt.
Styczeń 2014 - Haye wraca do lekkich treningów, polskie media zaskoczone podają informację, że nagle Haye ozdrowiał i wraca z emerytury!
SPISEG.
nie jest tak jak piszesz , były co najmniej 2 wypowiedzi haye ktory twierdził ze po takiej kontuzji ciezko wrocic bedzie mu do treningów a gdzie dopiero do walk na szczycie ? po kilku tyg zaczyna opowiadac o walakch dla mnie o nielogiczne
Przy takiej duchowej goryczce pieprzy się różne rzeczy w ciągu godziny tym bardziej nie wiedząc na stówe co będzie dalej.
P.S. Zwolennicy teori spiskowych będą zawsze.
odwal sie od pereza - twojego hamerykanca jenningsa odprawil by z powaznymi obrazeniami od szpitala"
lol...no coz, styl i tresc wrecz oniesmielaja mnie do jakiejkolwiek reakcji oprocz smiechu...lol...
Perez balonikiem ? Po najświeższej walce mogę ocenić, że jest bardzo dobrym pięściażem."
Hmmm...nie napisalem, ze jest zlym a raczej zwrocilem, uwage na hipokrytyczne nastawienie niektorych na tym forum. Wszystko co kubanskie jest idealne a wszystko co nasze jest "balonikiem"...lol...
Czyz pokonanie niezlego Abdusalamova przez Pereza jest wiekszym osiagnieciem w porownaniu z pokonaniem niezlego Fedosova przez Jenningsa???
...ekspert za oceanu ktoremu od 2 lat nei wszedl zaden typ na wazne walki"
lol...another urban legend... Podaj te dziesiec wielkich pomylek z lat 2010-2013, ktore potwierdza twoje KLAMSTWA ;---))))
sportowo nie znasz sie w ogole na boksie
a od jakiegos czasu co expert to podwaza wszystkie twoje opinie
p.s. nauka czytania tez by ci wyszla na dobre - MR. "168 tys. osob ogladalo walke rigo"
i wish you sweet dreams ;)
Kto umie precyzyjnie okreslic, co "balonik" znaczy w waszej bogatej terminologi bokserskiego kunsztu? Z kim piesciarz X musi zawalczyc by przestac byc "balonikiem"? Czy Wilder jest wiekszym "balonikiem" w waszej opinii niz np. Perez czy Szpilka?
:D
3 posty do copa to i tak za duzo jak na jeden dzien :) ide na sale, pozdro
...sportowo nie znasz sie w ogole na boksie....a od jakiegos czasu co expert to podwaza wszystkie twoje opinie..."
Chcialbym w koncu takiego "eksperta" na tym forum zauwazyc...lol...czekam juz ponad 3 lata.
..nauka czytania tez by ci wyszla na dobre - MR. "168 tys. osob ogladalo walke rigo"
lol...what???
..ide na sale, pozdro"
Chyba operacyjna...lol...
:)
wpadnij do wiednia to zaprosze cie na moj trening zobaczymy czy dasz rade, ok? zaplace ci nawet noc w 4 gwiazdkowym - ok?
Data: 12-12-2013 04:11:00
Woooow... sorry guys, ale ostatnio jestem strasznie zajety I nie mam czasu by uczestnjczyc w waszych polemikach, aczkolwiek jest tutaj tak wiele interesujacych watkow (Szpilka-Jennings, ocena wydarzen ostatniej soboty etc), ktore z pewnoscia wymagaja odrobine szerszego rozeznania.
Tak krotko o temacie zawartym powyzej, czyli niepopularnosci Rigondeaux. Tak jak pisalem wielokrotnie wczesniej, wiekszosc z was, czyli jakies 85%-90% , zwyczajnie nie jest w stanie rozdzielic boksu amatorskiego od zawodowego i wasze uwielbiebienie kubanskiego mistrza jest calkowicie infantylne I pozbawione zdrowego podejscia do tajnikow boksu zawodowego. 168 TYS OGLADAJACYCH WALKE GLOWNA NA HBO TO HANBA. Hanba dla tych piesciarzy, ktorych stacja chciala wylansowac. Agbeko to juz niemalze emeryt, ale dziwie sie temu niezbyt rozwinietemj Kubanczyklwi, ktory wciaz nie rozumie na czym boks zawodowy polega. Chce walczyc jak walczy? No problem, niech tylko nie meczy milosnikow boksu, ktorzy placa za ogladanie tego "kunsztu"...lol
LOL......DO IT SWEETIE! ;)
3 razy TAK!!! kolego.
Jennings nie wytrwałby Abdulem.
jestes anal-fabeta
lol... z tego co pamietam, Rigondaux - Agbeko ogladalo na HBO okolo 170 tysiecy mniej widzow niz walke Kirklanda z Tapia, czyli juz sam fakt, ze przedwalke oglada wiecej widzow niz "walke kubanskiej gwiazdy" samo za siebie mowi wiele a dokladnie to, ze to HANBA!
Wyniki te sa zreszta potwierdzone juz przez HBO, ktore nie bedzie transmitowalo wiecej nudziarza z wyspy, wiec nie ma nawet o czym polemizowac...lol...
...czyli podniecasz sie tym, ze slowo "mniej" zostalo pominiete w moim poscie??? Intersujace...lol...
za pierwszym razem doczytales sie ze bylo tych wiodzow tylko 168 tysiecy i dokladnie pod taka mysl napisales komentarz - buhahahaha
wpadnij do wiednia to zaprosze cie na moj trening zobaczymy czy dasz rade, ok? zaplace ci nawet noc w 4 gwiazdkowym - ok? "
Czyzby wirtualny cop az tak bardzo potrafil sfrustrowac milego kolege z Vienna...lol... No coz, nie tylko ty chcialbys mnie pobic, wiec zapisz sie na dluga liste milosnikow talentu wirtualnej legendy :-)
btw
Moj ulubiony hotel w Vienna to Ambassador, gdyz przewaznie tam sie zatrzymuje, aczkolwiek jestm otwarty na inne opcje, ale nie wiem czy cie stac...lol...
a tak w ogole to widac przeciez ze probujesz zlapac sie juz kazdej deski ratunku - po co mialbys takto pisac jak debil "chyba operacyjna...lol"
zaloze sie ze nie dasz rady zrobic mojego treningu indywidualnego do konca.....nie zrobisz nawet polowy
za pierwszym razem doczytales sie ze bylo tych wiodzow tylko 168 tysiecy"
Nie sadze iz jest to okreslenie prawdziwe, wiec jezeli dalej chcesz kontunuowac taka linie ataku, zwyczajnie powielasz klamstwa. Jezeli nawet pominalem slowo "mniej" to nie zmienia to absolutnie faktu, ze HBO bylo i jest zawiedzione tym, co prezentuje w ringu Rigondeaux, co oficyjalnie odzwierciedlilo sioe w tym, ze wyrzucono jego kontrakt do smietnika...lol...
Takie sa fakty a czepianie sie slowek lub ich pomijanie nie ma tutaj zadnego znaczenia.
widzisz - sam sobie probujesz uwjac jakies historyjki tylko DLATEGO ZEBY MIEC CO ODPOWIEDZIEC I NIE WYJSC NA DEBILA
1. zaprosilem cie na trening - nie po to zeby kogokolwiek bic bo nie bil bym nikogo (z reszta nie moge miec pewnosci ze napewno pokonam ta czy ta osobe, czyz nie?)
2. w ambasadorze mam wtyki wiec napewno dostalbym tam cos poniezj 200 euro
3. to z ta frustracja to sam sobie wymysliles - ja nigdy nie wychodze z rownowagi (zapytaj wariata bo on o tym dobrze wie) - znow po to zeby wyjsc "z twarza" z sytuacji
ZAPRASZALEM CIE NA WSPOLNY TRENING A NIE ZADNE BIJATYKI (widac ze masz juz schizy na punkcie niektorych tutaj z forum)
nie, po prostu pokazuje ci ze masz prawdopodobnie nizszy iloraz inteligencji niz hmmm... powiedzmy 85"
lol...a to juz pozostawiam do oceny tym, ktorzy obserwuja polemiki na tym forum.
Lece na lunch a ty gon na sale operacyjna, gdyz z pewnoscia lekarz sie wkurzy...lol...
moze byc 4-gwiazdkowy novotel?
przeciez jezeli jestes twardy to nie powinno ci sprawiac klopotow raz w zyciu nie spac w swojej mieciutkiej rozowo/zlotej poscieli, czy nie?
buhahahaha po raz kolejny pokazujesz swoje "skills" ;)
hmmm....
Pracuje dzisiaj w firmie a nie w z domu, wiec wyskoczylem na lunch. Wybacz szanowny kolego, ale pomimo swojej wirtualnosci, czasami zjesc musze...lol... Z tym odpisywaniem tobie to jest taka smieszna sytuacja, gdyz nie umiesz zadac konkretnego pytania, wiec trudno i o konkretna odpowiedz. Jezeli wciaz cos tak pobrzekujesz o Rigondeax - Agbeko, powtornie wytlumaczyc moge. Tamtej nocy walke poprzedzajaca, czyli Kirkland - Tapia ogladalo cos okolo 500+ tysiecy ale po tym wydarzeniu, kibice zarowno z sali jak i ci ogladajacy tv, zaczeli wychodzic i wylaczac odbiorniki co zakumulowalo sie w lacznej ilosci ogladajacych okolo 170+ tysiecy MNIEJ niz "walke wieczoru". Mowiac to, znaczenia te numery nie maja zadnego, gdyz HBO juz podjelo decyzje o odpuszczeniu sobie "wielkiego kubanskiego gwiazdora", gdyz zwyczajnie nikt nie chce go ogladac. To jest biznes i jezeli nie budzisz zainteresowania swoja osoba, odpadasz.
To byl moj punkt, ktopry zreszta podkreslam zawsze i czesto. Jezeli nie zgadzasz sie ze mna, to jest calkowicie OK, aczkolwiek fakty potwierdzaja to co napisalem.
Kiedy w końcu zbanujecie copa? Dostał bana? Dostał. Była to dla niego nauczka? Nie.
Nic sie nie zmieniło. Mam nadzieję, że redakcja nie ma w poważaniu zdania użytkowników. Ileż można znosić tego prowokatora?
Top tak pol zartem pol serio, aczkolwiek fajnie jest mieszkac w kraju, ktory gwarantuje ci prawo do obrony przed idiotami.
No to Cop zostal zjedzony"
lol...z pewnoscia bede niestrawny dla wielu przez dlugi czas, wiec radze uwazac na apetyt...lol
Ileż można znosić tego prowokatora?"
Od kiedy to wyrazanie w bardzo kulturalny i elokwentny sposob swoich opinii jest "PROWOKOWANIEM"???
Jezeli jednak podasz jakies konkretne przyklady, chetnie na nie rzuce okiem...lol...i zignoruje jak zawsze.
Wiec raz jeszcze:
kto umie precyzyjnie okreslic, co "balonik" znaczy w waszej bogatej terminologi bokserskiego kunsztu? Z kim piesciarz X musi zawalczyc by przestac byc "balonikiem"? Czy Wilder jest wiekszym "balonikiem" w waszej opinii niz np. Perez czy Szpilka?
Jak miło się Ciebie czyta Cop. Czasem tylko po to wchodze na forum aby sprawdzić czy coś napisałeś. No dobra nie pisze więcej bo zaraz zostanę uznany za dupoliza etc... Mi podoba się po prostu luz w Twoich wypowiedziach i otwarta polemika.
BTW Czy przed zbliżającą się walką Szpilki z Jenningsem dochodziły Cię słuchy może jak Szpilka radził sobie na sparingach z Oquendo i Johnssonem? Tak pytam tylko z ciekawości bo wiadomo że filmików nie zobaczymy przed pojedynkiem
Cię słuchy może jak Szpilka radził sobie na sparingach z Oquendo i Johnssonem? Tak pytam tylko z ciekawości bo wiadomo że filmików nie zobaczymy przed pojedynkiem "
Powiem szczerze, nie zwracam nigdy uwagi na te opowiesci, gdyz ring zawsze i szybko je weryfikuje. Mam nadzieje na dobra walke, ktorej niestety nie bede mogl zobaczyc na zywo, gdyz bede w tym czasie w Europie, a szkoda gdyz Madison Square Garden to znakomite miejsce na emocje.
Jak miło się Ciebie czyta Cop. Czasem tylko po to wchodze na forum aby sprawdzić czy coś napisałeś. No dobra nie pisze więcej bo zaraz zostanę uznany za dupoliza..."
lol...Dokladnie. Kto nie jest przeciwko "cop" jest wrogiem, wiec juz sobie przechlapales...lol...
Oczywiscie bardzo istotna cecha tej sytuacji jest specyficzne okreslenie mozliwosci intelektualnych mas, ale to juz bardziej socjologiczne zagadnienie i nie bedziemy tego tutaj robili...