HARRISON ZALICZY KOLEJNY POWRÓT?
- Umowa jest już niemal zawarta i mój powrót jest bardzo prawdopodobny - zdradził "nieśmiertelny" Audley Harrison (31-7, 23 KO), który pomimo szybkich nokautów od Haye'a, Price'a czy Wildera nie zraża się. Tym razem jednak już nie mówi głośno o mistrzostwie świata.
Niespodziewany mistrz olimpijski z Sydney (2000) chce zdobyć wakujący tytuł mistrza Wielkiej Brytanii. Wspomniany wcześniej David Price przeniósł się do Sauerland Event, porzucając ten pas. O schedę po nim w grę wchodzą tacy zawodnicy jak Sam Sexton, Ian Lewison czy John McDermott, ale jeśli Harrison rzeczywiście dostanie taką szansę, wówczas jego najbardziej prawdopodobnym rywalem byłby Michael Sprott (40-21, 17 KO), niedawny tryumfator międzynarodowego turnieju "Prizefighter".
Co warte przypomnienia, obaj panowie walczyli już razem z sobą w przeszłości i ponokautowali się po razie - Sprott Harrisona w trzeciej rundzie (2007), a Harrison Sprotta w dwunastej (2010).
Data: 08-01-2014 15:04:00
... i dobrze - kocha to co robi, zarabia i to wszystko jego.A jak komuś nie pasuje ? Są inni, ja tam zawsze chętnie zobaczę jak leży :)
Hhahahahahahahahahahahahahaha końcówka najlepsza :D
Ale ja nawet nie mogę patrzyć nawet na to jak leży non stop...
To nudne już trochę : D